W Kuźni Raciborskiej pamiętają o ofiarach zbrodni katyńskiej [ZDJĘCIA, WIDEO]
Wiosną 1940 roku, w lasach katyńskich, NKWD przeprowadziło makabryczną egzekucję obywateli Polski - zbrodnia ta stanowi jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń w historii kraju w XX wieku. W Kuźni Raciborskiej od 14 lat nieprzerwanie hołduje się pamięci ofiar tego dramatu.
Dziś, po osiemdziesięciu trzech latach pamięć o ofiarach i ich rodzinach wciąż pozostaje żywa. Polska 13 kwietnia każdego roku obchodzi rocznicę zbrodni katyńskiej, ucząc kolejne pokolenia o tym, co wówczas się wydarzyło.
- Chwała bohaterom - mówił Wojciech Gdesz, nauczyciel historii kuźniańskiej podstawówki (a jednocześnie wiceburmistrz elekt, który wraz z nowym miesiącem zastąpi na tym stanowisku Sylwię Brzezicką-Tesarczyk) o zabitych obywatelach państwa polskiego. Powiedział to 14 kwietnia, kiedy w Kuźni Raciborskiej zorganizowano uroczystości, które były okazją do tego, aby ponownie złożyć hołd ofiarom i uczcić ich pamięć. Odbyły się na Placu Zwycięstwa, nieopodal Dębu Pamięci, posadzonego ku czci płk Hugona Mijakowskiego, którego zamordowano strzałem w tył głowy, czyli w ten sam sposób jak i innych.
Szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Rybniku ppłk Andrzej Kuc, przypominając tragiczne wydarzenia sprzed lat, mówi, że zabici zostali ludzie różnych zawodów: wojskowi, policjanci, żołnierze, nauczyciele i profesorowie. - Zbrodnie popełnione w kilku miejscach nazywamy symbolicznie zbrodnią katyńską – łączy je obywatelstwo ofiar i ta sama decyzja, tych samych sprawców - przypominał.
- Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL-u, tak prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczypospolitej. To wielka zasługa rodzin katyńskich: ich walki o pamięć swoich bliskich, a tym samym o pamięć i tożsamość Polski. To zasługa nauczycieli i rodziców, którzy mimo zakazów przekazywali dzieciom prawdziwą historię Polski - powiedział w Kuźni Raciborskiej ppłk Andrzej Kuc.
Dodał, że uroczystości są też okazją do uczczenia pamięci poległych saperów, którzy zginęli w 2019 roku podczas wybuchu pocisku w pobliskim lesie.
Sekretarz kuźniańskiego urzędu cytując wiersz polskiej noblistki Wisławy Szymborskiej „Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody”, życzyła, aby ludzkość potrafiła szukać rozwiązań, które godzą, a nie dzielą. - Niech nasza postawa, pamięć o historii oraz o tych, których nie ma z nami, a zginęli w służbie Ojczyźnie tej małej i dużej, sprawi, że nasze i następne pokolenia będą żyć w świecie pokoju i dialogu, którego dziś tak bardzo potrzebujemy - mówiła Roksana Pytlik, dziękując w swoim imieniu i swojego szefa – burmistrza Pawła Machy za organizację obchodów w Kuźni Raciborskiej.
Kinga Apollo, dyrektor miejscowej podstawówki, zauważała, że dzięki zorganizowanej uroczystości uczniowie mogą uczyć się historii w podniosły sposób. - Wszyscy, jak co roku uczymy się, że najważniejsze jest nie poświęcić swojego życia, ale robić wszystko, żeby nie należało tego robić - zaznaczyła. Dodała, że jeśli będziemy pamiętać o tych wydarzeniach, nigdy nie będzie powtórki.
- Jak wyglądałby świat, gdyby oni żyli? - pytała z kolei senator Ewa Gawęda. - Tego nie wiemy, ale wiemy, że jesteśmy im winni czcić ich pamięć - podkreślała. Mówiła, że pamięć o tych tragicznych wydarzeniach nie pozwala na to, aby „dać zielone światło tym, którzy znów chcą zgładzić ludzi po to, by zawładnąć światem”.
Na zakończenie uroczystości pokaz musztry paradnej zaprezentowali uczniowie Zespół Szkół w Rybniku Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Katowicach:
Ludzie:
Ewa Gawęda
Była senator.
Paweł Macha
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Roksana Pytlik
Wiceburmistrz Kuźni Raciborskiej
Wojciech Gdesz
Burmistrz Kuźni Raciborskiej