Piątek, 3 maja 2024

imieniny: Marii, Aleksandra, Stanisława

RSS

Szukalski i Mainusz oburzeni wypowiedzią Wacławczyka. Za ban na Facebooku do prokuratora?

30.03.2023 09:10 | 18 komentarzy | ma.w
  • Na zakończenie marcowej sesji padło pytanie pod adresem pierwszego zastępcy Dariusza Polowego o prowadzoną przezeń na Facebooku stronę, jako osoby publicznej.
  • Radna Anna Szukalska zarzuciła Dawidowi Wacławczykowi, że ten blokuje tam możliwość śledzenia i komentowania swoich postów, choć przedstawia "nie do końca prawdziwe informacje z sesji".
Szukalski i Mainusz oburzeni wypowiedzią Wacławczyka. Za ban na Facebooku do prokuratora?
Michał Szukalski wiceprzewodniczący Rady Miasta Racibórz ocenił, że wiceprezydent Wacławczyk znów nie potrafił zapanować nad emocjami na sesji
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szefowa klubu radnych Niezależnych Michała Fity wskazała, że wiceprezydent blokuje m.in. jej (stwierdziła, że nie ma to dla niej znaczenia), ale także innym znanym jej osobom możliwość komentowania, a nawet zajrzenia na swoją stronę na Facebooku.

Podstawa prawna dla bana

Szukalska podkreśliła, że to profil fejsbukowy osoby publicznej, na którym powinna odbywać się merytoryczna i prawdziwa dyskusja. Szukalska zapytała na sesji, na jakiej podstawie prawnej Wacławczyk zablokował (internetowy ban) niektórym użytkownikom dostęp do swojego profilu? Dodała, że nie chodzi jej o blokowanie tych internautów, którzy dokonują obraźliwych wpisów, ale takich, którzy chcą rozmawiać merytorycznie.

Zastępca prezydenta oznajmił, że nie musi tłumaczyć się radnej z własnych decyzji. Przyznał jednak, że zdarzyło mu się zablokować, jak podkreślił - w całym swoim życiu - 4 lub 5 osób, bo nie dyskutuje z kłamcami, czy emocjonalnie niepoukładanymi osobami. - Jest to moja sprawa kogo blokuję - oznajmił.

Odwaga i błoto

Anna Szukalska odpowiedziała Wacławczykowi, że ten nie ma takiego prawa jako osoba publiczna. Stwierdziła, że konsultowała tę kwestię z osobą zorientowaną w takiej tematyce, jak dodała - z pewnej organizacji społecznej. - Może pan sobie blokować jako osoba fizyczna Dawid Wacławczyk, ale nie jako wiceprezydent - podkreśliła.

- Nie nauczył się pan, jaką funkcję pełni, jakie ma obowiązki. Nie jest pan osobą prywatną - zaznaczyła Anna Szukalska.

Dodała, że trzeba mieć odwagę i nie jest sztuką obrzucać błotem radę i radnych i nie dyskutować merytorycznie.

Dawid Wacławczyk stwierdził, że radni Niezależni mogą z tym tematem pójść do prokuratury i sprawdzić, kto ma tu rację. - Pani radna tam poleci sobie do prokuratury kolejny raz i zobaczymy - rzucił w stronę Szukalskiej wiceprezydent.

Wiceprzewodniczący rady Michał Szukalski uznał, że wiceprezydent nie zapanował nad emocjami, udzielając odpowiedzi jego siostrze i przypomniał, jak z ust Wacławczyka padło na sesji słowo "buractwo", kiedy opozycja głosowała nie po myśli prezydentów. - Jak pan mówi o panowaniu nad emocjami to brzmi to śmiesznie - dodał Szukalski.

Motor napędowy sypie ciągiem z rękawa

Głos zabrał jeszcze Henryk Mainusz wracając, jak sam powiedział, do afery wkoło niezręcznej sytuacji, zawieruchy której motorem napędowym nazwał wiceprezydenta Wacławczyka. Chodziło mu o skierowanie przez radnego Piotra Klimę niewłaściwego zwrotu pod adresem miejskiej konserwator zabytków.

- Było dochodzenie i cała masa problemów. A tu siedzi obok pana radna Szukalska, do której pan sypnął z wielkiego luzu, ciągiem z rękawa i raz się oburzamy, a raz nie? - mówił do D. Wacławczyka.

Adresat pytania uznał, że porównanie tych sytuacji jest dla niego absurdalne. Nie chciał polemizować.

Mainusz skomentował, że w radzie obowiązują dwa standardy dla każdej strony sali obrad. Dziwił się, że wiceprezydent nie rozumie, co radny do niego mówi.

W tym momencie Dawid Wacławczyk i drugi zastępca prezydenta opuścili sesję, co spotkało się z krytyką pozostałych w sali radnych.

Powinni siedzieć do końca

Wypowiedziała się jeszcze A. Szukalska, twierdząc, że wiceprezydent kłamie, bo ona sama nigdy nie latała do prokuratury i to rada miasta podejmowała kroki prawne w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez wiceprezydenta.

Paweł Rycka skomentował, że ci, co radnych pouczają, nie panują nad swymi emocjami. - Prezydenci powinni tu z nami siedzieć na sesji do końca, ale widać jak ta władza nas traktuje - podsumował. Wskazał, że chciał jeszcze zadać pytania, ale już nie ma do kogo. Podkreślił, że prezydenci pracują i nie powinni kierować się emocjami w tej pracy.


Helsińska Fundacja Praw Człowieka wskazuje, że blokowanie użytkowników w mediach społecznościowych przez organy władzy publicznej stanowi naruszenie prawa do informacji i swobody wypowiedzi. Organy publiczne lub osoby pełniące funkcje publiczne nie mają obowiązku tworzenia np. stron w Facebooku, jeżeli jednak zdecydują się je wyznaczyć, to również wypowiedzi w tej przestrzeni korzystają z gwarancji ochrony swobody wypowiedzi.

- To ograniczenie dostępu do informacji, a co za tym idzie wolności słowa wynikającej z art. 54 Konstytucji i art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Ludzie:

Anna Szukalska

Anna Szukalska

Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów

Dawid Wacławczyk

Dawid Wacławczyk

Wiceprezydent Raciborza

Michał Szukalski

Michał Szukalski

Radny Raciborza, strażak zawodowy

Paweł  Rycka

Paweł Rycka

Radny Gminy Racibórz.