Od Rybnickiego Okręgu Węglowego do Rybnickiego Okręgu Wodorowego

Rybnik wyznacza trendy

Prezydent Piotr Kuczera mówi, że zakup autobusów wodorowych to "milowy krok w skali kraju". Jednocześnie podkreśla, że w mieście powstaje już stacja do tankowania wodoru*.

- Będzie to impuls do tego, by rybnickie firmy zaczęły myśleć o tym napędzie dla swoich łańcuchów dostaw. Wiemy, że jest to premiowane w ramach zielonych łańcuchów dostaw, w ramach Zielonego Ładu Unii Europejskiej. Życzę wszystkim by ta technologia rozwijała się wszędzie, nie tylko na Ziemi Rybnickiej - mówi prezydent Rybnika.

Piotr Kuczera twierdzi, że stawiający na wodór Rybnik wyznacza trendy w rozwoju komunikacji miejskiej oraz samych miast. - Od Rybnickiego Okręgu Węglowego do Rybnickiego Okręgu Wodorowego - mówi prezydent Piotr Kuczera o transformacji Rybnika.

- Jeszcze dekadę temu mówiliśmy o katastrofie smogowej w Rybniku. Dzisiaj efekty polityki antysmogowej widać. Jednym z elementów walki o czyste powietrze jest również komunikacja - tak czysta i tak ekologiczna - dodaje Piotr Kuczera.

"Kompetentni i dynamiczni urzędnicy"

Prezes PAK-PCE Polskiego Autobusu Wodorowego Maciej Nietopiel komplementuje osoby, z którymi przyszło mu współpracować w Rybniku w realizacji tego przedsięwzięcia. Określa urzędników jako osoby "kompetentne i dynamiczne".

- To, co się dzieje dziś w Rybniku, to jest coś, co będzie musiało się zadziać również w innych miastach

- mówi Maciej Nietopiel, prezes spółki PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy.

Maciej Nietopiel dodaje, że Rybnik jest w awangardzie przemian, jakie zachodzą w komunikacji miejskiej i zbierze premię, która się z tym wiąże.

20 autobusów za ponad 66 milionów złotych

PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy Sp. z o.o. dostarczy 20 autobusów wodorowych dla Komunikacji Miejskiej Rybnik Sp. z o.o. Koszt realizacji zamówienia to 66,150 mln zł, przy czym Rybnik uzyskał z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dotację w wysokości 45,5 mln zł na zakup autobusów .

Pojazdy mają być klimatyzowane, wyposażone w ogrzewanie wodne, wykorzystujące ciepło z układu chłodzenia układu napędowego i/lub pompy ciepła. Każdy pojazd ma pomieścić min. 86 osób, z czego 32 na miejscach siedzących. Ponadto autobusy mają mieć porty USB do ładowania urządzeń mobilnych, oświetlenie obszaru drzwi, wyświetlacze LED i LCD, automatyczne zapowiedzi, nagłośnienie, kasowniki, monitoring, system zliczania pasażerów, w kabinie kierowcy przewidziano alkomat oraz lodówkę.

Zasięg na jednym tankowaniu wodorem określono na 300 km. Autobusy są objęte 73-miesięczną gwarancją (łącznie z ogniwem wodorowym). Umowa zakłada, że producent będzie zwracał Komunikacji Miejskiej Rybnik Sp. z o.o. koszty napraw i przeglądów.

Autobusy mają zostać dostarczone do Rybnika na koniec III i w IV kwartale tego roku.

Czy Rybnik stać na wodorowce?

- Z punktu widzenia tych obliczeń, które posiadamy, dzisiaj ta technologia jest droższa, ale pewna masowość tego rozwiązania będzie powodowała, że będzie taniej. Myślę, że warto pokazywać tę drogę z punktu widzenia innowacyjności. Warto też pokazywać technologie, które są bardziej przyszłościowe od tych modeli, np. hybrydowych, które dzisiaj funkcjonują. Proszę spojrzeć również na ceny paliw wszelakich. Myślę, że jeszcze kilka lat temu nie mówilibyśmy o takich cenach węgla czy ropy - mówi prezydent Rybnika Piotr Kuczera

Prezes Komunikacji Miejskiej Rybnik Sp. z o.o. Łukasz Kosobucki nie widzi żadnych ryzyk w zakupie i eksploatacji autobusów wodorowych.

- Ryzyko jest jedno - będzie tak tanio, że będzie więcej komunikacji

- mówi z uśmiechem prezes Łukasz Kosobucki.

Ł. Kosobucki uważa, że koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej będą rosły, ale z powodu inflacji, a nie cen wodoru. Wylicza, że użytkowanie autobusów wodorowych wcale nie będzie droższe od autobusów z silnikiem diesla czy na gaz.

- Dzisiaj gaz jest po 9,53 zł brutto, autobus gazowy spala 50-55 litrów (na 100 km - red.), czyli mamy powyżej 300 zł netto. Jeżeli chodzi o diesel to on spali 32-35 litrów po około 7 zł (dzisiaj, po pamiętajmy, w 2027 roku wchodzi dziwny podatek od emisji). Co do wodoru. Za 2-3 tygodnie ogłosimy przetarg na jego dostawę. W Poznaniu był przetarg, mają wodór po 56 zł za kg. Ten autobus spali maksymalnie 8 kg (na 100 km), ja wiem z rynku, że będzie to około 6-7 kg. Przy cenie wodoru 56 zł brutto za kilogram i maksymalnym spalaniu ten autobus ma punkt przegięcia z autobusem spalinowym zwykłym po trzech latach. Natomiast pamiętajmy jedno - wodór tanieje, olej napędowy drożeje, więc ten punkt przegięcia będzie się przesuwał. Warto podkreślić, że ten autobus nie ma chłodnicy, nie ma skrzyni biegów, więc koszty eksploatacji są dużo, dużo niższe - mówi Łukasz Kosobucki, prezes Komunikacji Miejskiej Rybnik Sp. z o.o.

Pozytywny odbiór, klientów przybywa

Prezes Komunikacji Miejskiej Rybnik uważa, że inwestycje w nowoczesny tabor pozytywnie wpływają na odbiór przewoźnika wśród mieszkańców. Pasażerów ma przybywać, a Komunikacja Miejska ma odrabiać w tym względzie straty covidowe. - Nareszcie komunikacja miejska jest odbierana pozytywnie, a nie negatywnie - podkreśla Ł. Kosobucki.

_{* Stacja powstaje przy ul. Budowlanych 6, będzie ogólnodostępna dla samochodów osobowych i autobusów. Inwestorem jest spółka PAK-PCE STACJE H2. Zarówno ta spółka, jak i Polski Autobusów Wodorowy są związane kapitałowo z Zespołem Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin oraz Grupą Polsat Plus, których głównym udziałowcem jest Zygmunt Solorz).}