Piątek, 11 października 2024

imieniny: Aldony, Emila, Dobromiły

RSS

Pracownicy "Stokrotki" w Wodzisławiu Śląskim przystąpili do "Solidarności". Jakie mają postulaty?

17.03.2023 07:15 | 0 komentarzy | ż

Nadmierne obciążenie obowiązkami, zbyt małą liczbę pracowników, wielozadaniowość i niskie wynagrodzenia - to główne problemy pracowników sieci, na które wskazują związkowcy.

Pracownicy "Stokrotki" w Wodzisławiu Śląskim przystąpili do "Solidarności". Jakie mają postulaty?
Związkowcy żądająm.in. przestrzegania prawa do zaplanowania urlopu czy rozliczenia nadgodzin. Fot. Solidarność.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pracownicy sklepów należących do sieci Stokrotka znajdujących się w Katowicach, Tychach, Wodzisławiu Śląskim i Tarnowskich Górach zorganizowali się w „Solidarności”. Nowa organizacja oddziałowa została zarejestrowana w Zarządzie Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „S” w Katowicach w lutym tego roku.

Bolączki pracy w handlu

Lista postulatów do zrealizowania jest długa. Pracownicy Stokrotek borykają się z tymi samymi problemami, co większość osób zatrudnionych w handlu. Związkowcy wymieniają nadmierne obciążenie obowiązkami, zbyt małą liczbę pracowników, wielozadaniowość i niskie wynagrodzenia. To jednak nie wszystko.

– Pracownicy mają poczucie, że się ich nie szanuje i nie przestrzega należnych im praw, np. prawa do zaplanowania urlopu wypoczynkowego, czy rozliczenia nadgodzin – mówi Alicja Sambor, przewodnicząca „Solidarności” w Stokrotce.

Przejrzyste zasady wynagradzania, więcej pracowników, czas pracy pod kontrolą

A. Sambor podkreśla, że od czerwca zeszłego roku „S” prowadzi spór zbiorowy z pracodawcą. Związkowcy domagają się m.in. utworzenia jasnych i przejrzystych zasad wynagradzania, dostosowania poziomu zatrudnienia do zadań wykonywanych przez pracowników, a także przestrzegania obowiązujących przepisów w kwestii planowania i rozliczania czasu pracy.

– Stokrotka cały czas się rozwija, otwiera kolejne sklepy, ale warunki pracy nie ulegają poprawie. Nie pamiętam byśmy kiedykolwiek dostali jakiekolwiek podwyżki od pracodawcy. W naszej sieci podwyżki wynagrodzeń zwykłych pracowników są wymuszone wzrostem płacy minimalnej – dodaje Edyta Bulanda-Widera, przewodnicząca nowej komisji oddziałowej „S” w sklepach Stokrotki. Jako przewodnicząca komisji oddziałowej automatycznie wchodzi ona w skład zarządu komisji zakładowej, co oznacza, że będzie brała także udział w negocjacjach z pracodawcą. W centrali firmy w Lublinie zapadają decyzje, które obowiązują we wszystkich sklepach Stokrotki, np. dotyczące regulaminów wynagradzania, czy Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

W sumie w sklepach należących do sieci pracuje ok. 11 tys. osób.

źródło: "Solidarność", oprac. ż