Czy temat remontu drogi w Brzeźnicy umarł? Opozycja z PiS o tajemnicach starosty
Sebastian Mikołajczyk radny powiatowy z gminy Rudnik zabrał głos na tzw. sesji drogowej w Powiecie w sprawie niedokończonej modernizacji drogi powiatowej, która biegnie przez Brzeźnicę. Rajca wskazał, że od początku kadencji nic się nie dzieje w tej sprawie, choć miało. - Czy pan pamięta o tej drodze? - pytał włodarza Mikołajczyk.
Radny przyznał, że jest pod wrażeniem liczby zadań remontowych na drogach powiatowych (samorząd zaangażował ze środkami zewnętrznymi 93 mln zł w te prace). Zauważył, że prace toczą się lub są zaplanowano w każdej z gmin, a najwięcej w Krzyżanowicach. Starosta Grzegorz Swoboda prostował szybko, że najwięcej inwestuje się w Pietrowicach Wielkich.
Mikołajczyk spytał o odcinek “powiatówki” łączącej drogę Podmiejską w Raciborzu z gminą Rudnik, biegnącej przez Brzeźnicę. Tę trasę remontuje się w trzech etapach i dwa nich zmodernizowano, ale został odcinek brzeźnicki. - W sprawie remontu tej drogi miałem spotkanie z kierownikami referatów, z szefową PZD i pokazano mi wtedy projekt modernizacji. Jednak od tamtej pory ten temat umarł. Czy pan pamięta o tej drodze? - zwrócił się do starosty.
Włodarz odparł, że uchyli rąbka tajemnicy i poda, że planowanych jest 5. wspólnych zadań powiatowo-gminnych z samorządem z Rudnika. - Uzgadniamy szczegóły z wójtem. Poza tymi zdaniami jest jeszcze kwestia budowy mostu na Odrze i związanego z tym remontu dróg dojazdowych w Ciechowicach, Łęgu i Zawadzie Książęcej, które wymagają pilnego remontu - poinformował G. Swoboda.
Wypowiedź skomentował radny Ryszard Frączek, twierdząc, że te tajemnice starosty i wójta są dla niego zaskakujące. - Sebastian, ty stary wyga, policjant i ty nie wiesz co się dzieje w twojej gminie? To dowodzi, że pan starosta nas nie informuje. I ty Andrzejku (radny wskazał na członka zarządu Andrzeja Chroboczka) też nas nie informujesz, siedzisz cicho. Mów pan nam o tych sprawach - zaapelował Frączek.
Starosta odparł, że już sam nie wie jak bardziej obrazowo prowadzić sesje, by poinformować radnych. Wspomniał, że partnerami do rozmów o remontach dróg są dla niego wójt i rada gminy, którzy decydują o dofinansowaniu remontu, a nie radny powiatowy.
Zdziwienie, a nawet oburzenie wyraził szef klubu PiS Tomasz Kusy. - Nie odpowiedział pan radnemu w sprawie drogi, o którą ten pytał. Pan nam uchyla jakiś rąbek tajemnicy? Radny powiatowy nie jest dla pana partnerem, ale wójt jest dla pana partnerem? To rozczarowuje - skwitował Kusy.
Grzegorz Swoboda bronił się, że wskazał wójta za partnera w rozmowach o drogach.
Radny Mikołajczyk przyznał, że jest mu przykro, że nie uzyskał odpowiedzi, bo pyta w imieniu mieszkańców. Ja przedstawiam ich problem. Owszem, ustalenia z wójtem należy realizować, ale nie można lekceważyć problemów zgłaszanych przez radnych powiatowych - zaznaczył.
Radny Kusy zażądał odsłuchania, co powiedział radnym starosta, bo taka sytuacja nie zdarza się po raz pierwszy, że rajca słyszy co innego, niż padło na sesji. Przewodniczący rady Adam Wajda odparł, że starosta użył skrótu myślowego.
Głos zabrał jeszcze radny Łukasz Mura żałując, że Powiat nie dokłada się do zadań gminnych, np. w Krzyżanowicach do budowy kanalizacji. - Ta inwestycja będzie kosztować na dziś ponad 100 mln zł, a można było zadbać o to wcześniej, gdy było taniej - podsumował Mura. Starosta wskazał, że budowa kanalizacji nie jest zadaniem powiatowym. Mura powiedział, że G. Swoboda był wicewójtem w Krzyżanowicach i powinien był się starać o pieniądze na miejscową kanalizację.
Ludzie:
Sebastian Mikołajczyk
Radny Powiatu Raciborskiego
Komentarze
1 komentarz
Jaki to jest obraz samorządu gdy dla przewodniczacego organu wykonawczego na sesji rady składającej się z radnych, radny powiatowy nie jest partnerem w rozmowach o finansowanie remontu jakiejś drogi , jak napisano w artykule. Starosta to przewodniczący organu wykonawczego a organem stanowiacym jest rada składającą się z radnych. To radni wybierają starostę a nie starosta radnych. W radzie powiatu potrzeba takich radnych jak w mieście co stanowią na co każda złotówka ma iść i oni stanowią co i jak ma wyglądać w powiecie a organ wykonawczy wykonuje. Na nic tu statuetki i nagrody. A tłumaczenia wypowiedzi starosty przez przewodniczącego bez komentarza. Chyba starosta wie co chciał powiedzieć i nie potrzebują radni tłumaczenia jego słów?