Jest plan ratunkowy dla budżetu Wodzisławia Śląskiego. Ma być sporo cięć, aby były pieniądze na wypłaty [WIDEO]
We wnętrzach Pałacu Dietrichsteinów odbyła się konferencja prasowa prezydenta Wodzisławia Śląskiego Mieczysława Kiecy na temat koniecznych zmian w budżecie i podziału wolnych środków. Jak wskazuje prezydent, najważniejsze będzie zapewnienie pieniędzy na wynagrodzenia w jednostkach miejskich. Planem na znalezienie brakujących pieniędzy mają być oszczędności oraz przekierowanie dodatkowych dochodów z mienia, a jeśli nawet to nie pomoże, również deficyt na wydatki bieżące.
Jest plan ratunkowy dla budżetu Wodzisławia Śląskiego. Ma być sporo cięć, aby były pieniądze na wypłaty [WIDEO]
- Jesteśmy w momencie, kiedy po pierwsze mamy dane finansowe, dotyczące zamknięcia roku 2022, mamy też pisemną informację Ministra Finansów, co do środków finansowych z PiT i Cit dla samorządów. Mamy też informacje od wszystkich jednostek – dysponentów środków, co do zapotrzebowania na wydatkowanie pieniędzy w tym roku – podkreślił prezydent Mieczysław Kieca, zapowiadając przedłożenie zmian budżetowych radnym na najbliższej sesji w lutym.
Według wyliczeń prezydenta brakujące wynagrodzenie jednostek bez podwyżek, aby utrzymać stan etatowy i zrealizować zadania, to 6,1 mln zł (bez oświaty). Kwota ta została wyliczona w oparciu o przygotowane zapotrzebowania wszystkich jednostek miejskich. - Te dane finansowe wyliczone są po prostu na styk - podkreśla włodarz.
- Ponieważ nie jesteśmy w stanie tych kwot zabezpieczyć w propozycji, którą składam Radzie Miasta, przyjmujemy dla wszystkich jednostek, poza żłobkiem miejskim, że chcemy zabezpieczyć 90 proc. zapotrzebowania. Zakładamy, że te 10 proc. uda się jednostkom zaoszczędzić w wyniku L4, opiek itd., które z reguły obniżają poziom wynagrodzeń. Jeśli będą braki, chcielibyśmy je uzupełniać pod koniec roku w sporadycznych przypadkach - dodał Mieczysław Kieca, zaznaczając, że przyjęcie przez radę proponowanych w tym zakresie zmian, oznaczać będzie przede wszystkim utrzymanie miejsc pracy dla ponad 1000 pracowników, pod warunkiem zabezpieczenia 90 proc. na wynagrodzenia.
Podstawowe zadania jednostek
Prezydent przedstawił także braki pieniędzy na najważniejsze potrzeby jednostek miejskich. To 5,6 mln zł od czego trzeba odjąć 710 tys. zł wpisane do Wieloletniej Prognozy Finansowej na kolejny rok. Daje to realną kwotę potrzeb 4,9 mln zł.
Najwyższe braki środków na kluczowe zadania jednostek wyliczono w MOPS - 600 tys. zł m.in. na świadczenia społeczne, domy pomocy, pieczę zastępczą i inne działania, wynikające z ustaw. W MOSiR brakuje 200 tys. zł, z czego 80 tys. to niezbędne remonty, a także obejmuje to środki na utrzymanie obiektu sportowego w Kokoszycach (ze względu na odrzucenie oferty klubu z Kokoszyc w konkursie na dotacje do sportu, a oferta ta zawierała również utrzymanie boiska). Niezbędne do zabezpieczenia w Wydziale Edukacji UM jest także 1,1 mln zł na dofinansowanie do szkół stowarzyszeniowych. Wydział Gospodarki Komunalnej sygnalizował dwa braki - zapewnienie pieniędzy na dostawę prądu (1,68 mln zł na oświetlenie do końca roku) oraz waloryzację kosztów transportu publicznego do końca roku - 1,5 mln zł.
- Planujemy tę kwotę zabezpieczyć w budżecie w wysokości ok. 800 tys. zł, a 700 tys. zł wpisać do WPF i zapłacić ostatnią fakturę w styczniu 2024 - zapowiada Mieczysław Kieca. Braki na bieżące zadania sygnalizowały też m.in. SKM i ZDM.
Pojawiły się też nowe wydatki, których wcześniej nie ujęto. W tym roku od 7 lutego Wody Polskie wprowadziły dodatkową taryfę za utrzymanie hydrantów na terenie jednostki samorządu terytorialnego. W przypadku Wodzisławia Śląskiego to kwota 176 tys. zł rocznie, które miasto musi znaleźć w 2023 roku.
- W sumie na najważniejsze zadania priorytetowe brakuje ponad 5,6 mln zł, z czego część chcemy zabezpieczyć w roku przyszłym, ale to oznacza, że szukamy niespełna 5 mln zł w roku bieżącym. Podsumowując, na wynagrodzenia w jednostkach (poza oświatą) i priorytetowe zadania bieżące jednostek szukamy ponad 11 mln zł, które muszą znaleźć się na początku roku, aby dyrektorzy wiedzieli, jak zarządzać jednostkami - mówi prezydent.
Skąd wezmą pieniądze?
Skąd w takim razie mogą pochodzić pieniądze do załatania budżetowej dziury? W tym momencie z pomocą przychodzą wolne środki z zeszłego roku. To 10,4 mln zł, a dodatkowo dochodzi do tego ok. 3 mln zł, które z kolei muszą zostać przeznaczone na zadania, na które miały być przeznaczone pierwotnie (tzw. środki niewygasające).
Wszystkie pieniądze, które miasto może znaleźć poprzez przesunięcia zadań w budżecie na 2023 rok to 17,6 mln zł. W tej kwocie znalazły się zarówno wolne środki z 2022 roku, również pieniądze, które uda się zaoszczędzić na inwestycjach (rozpoczętych w roku 2023, a z płatnością w 2024 roku – remont ul. Marii Dąbrowskiej).
Szukanie środków zdaniem prezydenta to także przesunięcia środków z budżetów rad dzielnic, co może spotkać się z krytyką zarówno radnych miejskich, jak i radnych dzielnic. - Jeżeli na szali mamy wynagrodzenia i podstawowe zadania miasta, wychodzimy z założenia, że wszystkie ręce na pokład – komentuje Mieczysław Kieca. Jak zapewnia, spore trudności szacunkowe dotyczą wpływu z tytułu PIT i CIT. Zgodnie z informacją z Ministerstwa Finansów, realnie wypracowany przez mieszkańców PIT zostanie oszacowany w roku bieżącym, a ewentualna nadpłata pojawi się dopiero w roku 2024. - To oznacza, że przy obecnej inflacji ktoś przetrzymuje PIT-y przez 24 miesiące, a gminy nawet nie mają wiedzy i nie mogą zaplanować realnych dochodów z tego tytułu. Szczególnie, że muszą one być wyższe, bo inflacja spowodowała, że wielu przedsiębiorców podniosło wynagrodzenia. To powinno odzwierciedlić się we wpływach. To pokazuje rabunkową politykę i działanie na szkodę finansów publicznych w samorządach w praktyce - podkreśla prezydent.
W oświecie brakuje jeszcze więcej
Na same wynagrodzenia w jednostkach oświatowych brakuje 12,8 mln zł. To wyliczenie nie ozwierciedla ewentualnych braków środków na bieżących zadaniach szkół i przedszkoli i mediach. - To oznacza, że jeśli chcemy sfinansować płace, jak w pozostałych jednostkach na poziomie 90 proc. i niezbędne do zabezpieczenia zadania w kwocie prawie 5 mln zł i mamy do dyspozycji tylko wolne środki, to brakuje nam dla samej oświaty ponad 6,6 mln zł do zamknięcia bezpiecznego roku - mówi prezydent. Skąd zatem planuje wziąć, aby zapewnić środki oświacie? Część ma pochodzić z rezerwy, która na koniec roku prognozowana jest na poziomie 2,2 mln zł.
- To i tak oznacza, że na podstawową działalność oświatową brakuje jeszcze ponad 4,5 mln zł – podkreśla prezydent.
Jak zapewnia, aby pieniądze się znalazły, dalej będzie szukać oszczędności. Kolejną możliwością, jeśli oszczędności nie wystarczą, są dodatkowe dochody z mienia, a jeśli nawet to nie pomoże, również deficyt na wydatki bieżące.
Weryfikacja dodatkowych zadań
Podczas konferencji włodarz odniósł się też do dodatkowych zadań, wprowadzonych przez radnych na sesji budżetowej. Większość z nich, na podstawie złożonych kart zadań i ocenie możliwości ich realizacji, zostało odrzuconych.
- Karty zadań pokazały jasno, że w większości przypadków były to rzeczy wzięte z tzw. sufitu, bez żadnego rozeznania możliwości realizacji zadań - skomentował Mieczysław Kieca. Z listy 40 zadań, do realizacji przyjęto m.in. regulacje stanów prawnych pod budowę dróg w Radlinie II; przebudowę nawierzchni przy OSP Jedłownik; zakup oświetlenia świątecznego (po dokładnym określeniu, co ma obejmować zakup) oraz budowę oświetlenia przy ul. Starowiejskiej i Nowej. Do realizacji przyjęto też promocję miasta przez kluby sportowe (przetarg w przygotowaniu), zwiększenie dotacji celowej na zadania z zakresu sportu i ogrodzenie placu zabaw w wąwozie przy ul. PCK.
Na razie nie jest pewne, czy miasto przeznaczy pieniądze na wsparcie kół łowieckich, zakup samochodu dla policji i pojazdu z napędem terenowym dla PSP. Prezydent nie wyklucza również zagospodarowania terenu w centrum Zawady, ale jak podkreśla, zadanie nie jest możliwe do realizacji przed zakończeniem prac na rowie melioracyjnym.
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
18 komentarzy
mhl999, akurat w tego typu zakładach pracy chronionej odpowiedzialność służbowa nie istnieje. Musiałby który "przejechać Honoratkę, w ciąży, na pasach, po zażyciu działki Nitrasa".
jak to nie będzie niczego? jest pigóła to jest dobrze! Aby plan się powiódł to niech jeszcze kolejnych dyrektorów i wiceprezydentów pozatrudniają i tworzą te nasz biedny wodzisław. co tam projekty, co tam 30 ooo ooo?
Najzabawniejsze w tym "całym planie ratunkowym" jest jednak to, że "nie będzie niczego, bo trzeba etaty utrzymać" - takie mam odczucie po wysłuchaniu tej konferencji głupoty nad budżetem miejskim. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że etaty to bardzo duży czynnik kształtujący koszty w danej jednostce. Jeśli liczba zadań ulega zmniejszeniu to za tym powinny pójść cięcia w etatach. To ile pieniędzy przehulał Mieczyław na projekty wirtualne i wizualizacje oraz propagandę promującą swoją osobę to chyba nikt nie zliczy. I jak już tak jesteśmy przy projekcie amfiteatru w parku, który to kieca storpedował na swojej konferencji to warto cofnąć się do 2015/2016 kiedy to wyburzano muszlę, wydano grube tysiące na wizualizację i na tym jakby się skończyło ;-) Ot taka klasa sama w sobie.
widzisz gdyby ta praca o której piszesz była rzetelna to urzędnik w chwili przyjęcia "spornej kartki" powinien poinformować o błędach formalnych - ot przecież to jego praca na rzecz miasta ;-) niestety kto zna charakter kiecy to wie, że takie błędy są mu na rękę. ten człowiek nie ma za grosz honoru. chętnie wykorzysta twój błąd przeciwko tobie niż w imię "wspólnej sprawy" wyprostuje go jak trzeba. ale to już tylko moja opinia ;-) kieca od lat nauczony rządzić dyktatorsko nie jest skłonny do większej współpracy cokolwiek innego mówi publicznie. Co do konsekwencji w pracy to jak już ktoś napisał poniżej miastu przeszło koło nosa 30mln przez błąd urzędnika. co powinien twoim zdaniem zrobić pracodawca wobec takiego pracownika? w mojej ocenie wyciągnąć konsekwencje. problem w tym, że kieca tego nie zrobił. po prostu zamiótł sprawę pod dywan. Rzecz w tym, że w przypadku "spornego papierka" postąpił tak jak postąpiła z nim władza krajowa kiedy to przepadło 30mln. I tak to jest kiedy polityka wchodzi na lokalne salony.
Nie wierzę w ani jedno słowo tego hipokryty. Rozbuchał zatrudnienie w mieście do niebotycznych rozmiarów, zadłużył nas na bajońskie kwoty na kilkadziesiąt lat, koszty utrzymania jednostek budżetowych to piramida finansowa. Same koszty wynagrodzenia burmistrza i jego 2 vicków rocznie to łącznie około 1,5 mln złotych brutto . To że nigdy na niego nie zagłosowałem jest dla mnie jednak wątpliwą satysfakcją. Ale od zawsze wiedziałem że to osobowość w ogóle nie nadająca się do kierowania zarządzaniem naszym miastem.
Ktoś w komentarzu używa słowa "baby"....baby to są z piasku. Wymagajmy od siebie i od innych. Radni dostają uposażenie za wykonywanie obowiązków. Przestańmy się obrażać a zacznijmy pracować i wymagać. Czy to nie wstyd że do budżetu, do realizacji nie idą sprawy lokalne bo ktoś nie wypisał lub źle wypisał jedną kartkę a może sami mieszkańcy mają ja wypisać żeby zrobiono remont drogi .....Mnie brakuje fachowców ale to już kwestia tego kogo wybieramy. I nie mówię że Prezydent jest najlepszym fachowcem. Mam do niego wiele zarzutów ale spójrzmy na radę miasta.....ups przepraszam o tym nie wolno pisać bo to znowu trolowanie. Każdy z urzędników pracuje za wypłatę z Naszych podatków. Czy pozwalacie by kierowca autobusu używał tylko jednego pedału gazu bo nie umie inaczej....Czy lekarz może Wam wypisać nie wazna receptę? Każdy ma pracować uczciwie i profesjonalnie. Nie ma remontów bo nie dopełniono procedury. Koniec kropka
Nie jestem żadnym trolem prezydenckim bo nie wiem nawet czy to osoba niby wynajęta przez Prezydenta aby trolowac czy może osoba która troluje Prezydenta. Przestańcie doszukiwać się spisku. Czy mnie jako obywatela interesuje kto wypełnia kartę zadania i który to Radny? Po drugie Rady dzielnic nie mają swoich pieniędzy tylko dostają je z miasta. Przestańmy dzielić pieniądze które są Nasze. Skoro płacimy podatki to chyba mogę oczekiwać że Radny dzielnicy lub miejski wypisze poprawnie kartkę A4? Jak Radni tworzą lokalne prawo to odsyłam do konstytucji kto jest od tworzenia prawa w tym kraju :) Czy lokalne prawo będzie przewidywać odpowiedzialność Radnych za ich błędy bo w normalnej pracy tak jest? Czy będą też stosy dla niewiernych? Ludzie nie kpijcie tylko wykonujcie swoją pracę należycie
Oddajcie 30 mln! Im więcej urzędników tym więcej bagna.Nieudacznicy!
RoadToHell co ty za brednie wypisujesz karty zadania wypisują członkowie rad dzielnic a nie radni miejscy, to po pierwsze, po drugie karty zadań wypisuje się na zadania finansowane z pieniędzy rad dzielnic / tak jest w Radlinie/ a nie z pieniędzy będących w dyspozycji wydziału inwestycji. Z tego co wiem to jeszcze chyba żadna rada dzielnicy nie podzieliła pieniędzy na rok 2023. RoadToHell twój wpis to typowy wpis trola prezydenckigo. Jak już cyganisz to rób to lepiej.
~RoadToHell (188.137. * .159) ale rolą radnego jest tworzenie lokalnego prawa a nie wypełnianie papierków typu karta zadania - od tego są po prostu urzędnicy zatrudniani na etacie.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Właśnie z wypowiedzi Prezydenta dowiedziałem się że droga w mojej dzielnicy Zawada nie będzie remontowana bo ktoś czyli Radny nie wypełnił dobrze Karty Zadania. Podobno to 1 strona A4. A można było poprosić o pomoc. Może mapkę dołączyć, kosztorys na 2 strony opracować.......Czy ktoś naprawdę myśli że Prezydent czy Dział Inwetycji przeznaczy kilkaset tysięcy złotych na "ładne oczy". Skoro znane są zasady gry to znaczy że Radny nie potrafi w nią grać. Może ktoś policzy ile kosztują Nas radni-bezradni w skali roku?
1000 urzędasów, a miasto w czarnej doopie.
PO w praktyce.
Kasy idzie zaoszczędzić ale się Kiecy nie chce . Wiceprezydent od spraw niepotrzebnych 20 tyś na miesiąc (zwolnić go) , gruba zośka jak dobry miesiąc to i wyciągnie z kasy miasta 70 tyś (ograniczyć całkowicie finansowanie) , dwie baby ostatnio zatrudnione przez Kiecę z pewnych powodów obie 10 tyś na miesiąc (zwolnić) . Mamy oszczędności miesięcznie 100 000 zł . w skali roku 1 200 000 zł oszczędności , no i 30 mln zł które przepadły
Ponad tysiąc etatów ?!. Pracowników fizycznych zwolnilibyście bez problemów. A tu tylu urzędników ?! Dlaczego część z nich się nie przekwalifikuje. Doskonale zdawaliście sobie sprawę z sytuacji finansowej miasta . I co zrobiliście ?! JAJCO !! Tacy z Was kiepscy rządzący !
Panie prezydencie ktoś chciał dać 30 baniek na inwestycje to ktoś niedopatrzyl podpisu czy ktoś odpowie za to
Poza całym sensem tego potoku słów, mam pytanie: skąd wzięliście tak niebywale brawurową gramatykę zdań, poskładanych w ten artykuł? Zdajecie sobie sprawę, że nieliczna grupa czytelników nie poprzestaje na tytułach?