widzisz gdyby ta praca o której piszesz była rzetelna to urzędnik w chwili przyjęcia "spornej kartki" powinien poinformować o błędach formalnych - ot przecież to jego praca na rzecz miasta ;-) niestety kto zna charakter kiecy to wie, że takie błędy są mu na rękę. ten człowiek nie ma za grosz honoru. chętnie wykorzysta twój błąd przeciwko tobie niż w imię "wspólnej sprawy" wyprostuje go jak trzeba. ale to już tylko moja opinia ;-) kieca od lat nauczony rządzić dyktatorsko nie jest skłonny do większej współpracy cokolwiek innego mówi publicznie. Co do konsekwencji w pracy to jak już ktoś napisał poniżej miastu przeszło koło nosa 30mln przez błąd urzędnika. co powinien twoim zdaniem zrobić pracodawca wobec takiego pracownika? w mojej ocenie wyciągnąć konsekwencje. problem w tym, że kieca tego nie zrobił. po prostu zamiótł sprawę pod dywan. Rzecz w tym, że w przypadku "spornego papierka" postąpił tak jak postąpiła z nim władza krajowa kiedy to przepadło 30mln. I tak to jest kiedy polityka wchodzi na lokalne salony.
Napisany przez mhl999, 10.02.2023 11:01
Najnowsze komentarze