Miasto Rybnik przekazało kamienicę swojej spółce na pokoje do wynajęcia, a ta ją sprzedała
24 października 2019 roku rada miasta, na wniosek prezydenta, podjęła uchwałę o przekazaniu w formie aportu kamienicy przy ul. Rynkowej 1 spółce Hossa należącej do Miasta Rybnik. Według zapewnień wiceprezydenta Piotra Masłowskiego, spółka miała wyremontować budynek w celu urządzenia tam pokoi do wynajmu krótkoterminowego. Mieszkania jednak nie powstały, a zaledwie po 5 miesiącach miejska spółka sprzedała kamienicę prywatnemu inwestorowi. Taki obrót sprawy zbulwersował wielu mieszkańców, a także niektórych radnych, którzy nie głosowali przecież za pozbywaniem się miejskiego majątku, tylko za inwestowaniem w niego.
Miasto przekazało kamienicę miejskiej spółce, a miejska spółka wystawiła ją na sprzedaż
24 marca 2020 roku Hossa Sp. z o.o. poinformowała o rozstrzygnięciu przetargu na sprzedaż kamienicy przy ul. Rynkowej 1 w Rybniku. Nieruchomość nabyła spółki Grani-Tec z Rybnika. Inwestor zapłacił za nią 2,36 mln zł, czyli o 100 tys. zł ponad cenę minimalną, którą określono w przetargu. W zamian otrzymał 522,4 m2 powierzchni użytkowej w ścisłym centrum Rybnika. Nowy właściciel zobowiązał się do modernizacji dachu i elewacji budynku w terminie 18 miesięcy od przekazania nieruchomości.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pięć miesięcy wcześniej Rada Miasta Rybnika przekazała nieruchomość do spółki Hossa w celu modernizacji kamienicy i urządzenia tam mieszkań na wynajem.
- Kamienica w niedalekiej odległości od urzędu. Wniesienie aportem jej do spółki Hossa spowoduje, że nasza spółka zainwestuje w ten budynek, odnowi się kolejny budynek w śródmieściu. Myślę, że to będzie także dobry przykład dla prywatnych inwestorów. W budynku tym mają powstać pokoje na wynajem, ma ich być 13
- powiedział zastępca prezydenta Rybnika Piotr Masłowski podczas sesji 24 października 2019 roku.
Nie podoba mi się to
Radny Andrzej Sączek mówi Nowinom, że sama intencja wniesienia kamienicy aportem do Hossy - by zrobić tam mieszkania na wynajem - była dobra. Niepokój budzi jednak to, że szybko zarzucono te plany i sprzedano kamienicę.
- Nie podoba mi się to. Przecież to było mienie miasta, publiczne pieniądze. Nie można gospodarować nim w taki sposób. A teraz jeszcze słyszymy, że bank wycenił tę nieruchomość o wiele wyżej ponad to, co w drodze sprzedaży otrzymała miejska spółka Hossa. W przyszłym tygodniu napiszę interpelację. Będę oczekiwał wyjaśnienia ze strony miasta tej sytuacji
- mówi radny Andrzej Sączek.
Radny Andrzej Sączek (PiS) jest jednym z 21 radnych, który głosował za przyjęciem uchwały w sprawie wniesienia kamienicy miejskiej do Hossy. W tym miejscu dodajmy, że jest to jedna z tych stosunkowo nielicznych uchwał, która została przyjęta przy udziale większości radnych opozycji, zazwyczaj sceptycznie nastawionych do działań władz miasta. Od głosu wstrzymali się tylko Mirela Szutka i Łukasz Dwornik.
Nie głosowałem za, bo nie ufam Piotrowi Kuczerze
Skontaktowaliśmy się z radnym Łukaszem Dwornikiem, który inaczej niż większość radnych opozycji, wstrzymał się od głosu w sprawie wniesienia miejskiej nieruchomości do Hossy.
- Moje stanowisko dotyczące głosowania w tej sprawie wynikało z głębokiej nieufności, z jaką podchodzę do obrotu nieruchomościami przez obecną władzę. Ta nieufność wynika z doświadczenia, z obserwacji tego, co dzieje się w tej materii za czasów rządów prezydenta Piotra Kuczery. Dziwiło mnie też, że Miasto uzasadniało dokapitalizowanie spółki nieruchomością z przeznaczeniem na apartamenty bezobsługowe. Proszę pokazać mi gminę w Polsce, która prowadzi apartamenty? Nawet przy pomocy spółki komunalnej... Takiej gminy nie ma. Przypuszczam więc, że uzasadnienie do uchwały było kłamliwe, bo przecież przyjmując argumentację o apartamentach, można byłoby założyć, że Miasto Rybnik będzie próbowało otwierać pent house'y (luksusowe apartamenty zlokalizowane na szczytach budynków - red.). Sprawa ewidentnie wymaga wyjaśnienia, bo sprzedaż nieruchomości po niskiej cenie przez spółkę Hossa wywołuje przekonanie, że majątek gminy sporo na tym stracił. Ponadto radni głosujący za tą uchwałą być może zostali oszukani, bo w uzasadnieniu uchwały jest wpisana powierzchnia użytkowa 1504 m2, a w ofercie przetargowej spółki Hossa było 520 m2 - mówi radny Łukasz Dwornik (PiS).
I wtedy wchodzi ona! Cała na biało!
O sprawie było cicho przez niespełna trzy lata. Nikt nie skojarzył ogłoszenia o sprzedaży kamienicy z uchwałą Rady Miasta Rybnika o wniesieniu jej do Hossy, by ta urządziła tam apartamenty na wynajem. 17 stycznia 2023 roku prezydent Rybnika Piotr Kuczera zamieścił na Facebooku wpis "I wtedy wchodzi ona! Cała na biało!" ze zdjęciami kamienicy.
No i się zaczęło. Pojawiły się pytania, kto jest właścicielem kamienicy, kiedy ją sprzedano, dlaczego tak tanio itd.
- Temat Rynkowej jest dla mnie kpiną. Po 3 latach ktoś robi aferę o to, że nie zauważył ogłoszenia przetargowego. Opublikowanego w kilku miejscach. Nie było to postępowanie tajne, zainteresowanych było kilka podmiotów, bo ogłoszenie opublikowały niektóre media, cena zdaniem "znanych mi" specjalistów (to taka kpina ze sposobu prowadzenia tej narracji) od rynku nieruchomości była typowa dla takich transakcji
- skomentował wiceprezydent Rybnika Piotr Masłowski zamieszanie wokół kamienicy w mediach społecznościowych.
Majątek miasta - skurczył się, wzrósł czy pozostał bez zmian?
Osobny wątek tej sprawy to zmiany w kapitale Hossy. W uchwale Rady Miasta Rybnika wnoszącej nieruchomość przy rynku do Hossy znalazł się zapis o podniesieniu wartości udziałów miasta w tej spółce. Dokonując takiej operacji miasto de facto nie straciło majątku - co prawda pozbyło się kamienicy, ale na rzecz spółki, której jest jedynym udziałowcem. Skoro wartość udziałów (a więc i spółki) wzrosła, to majątek miasta pozostał bez zmian. Z wpisów w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że wartość udziałów Miasta Rybnika w Hossie faktycznie wzrosła. Jednak czy po sprzedaży kamienicy wartość udziałów została obniżona? Z KRS to nie wynika.
Pytania, które czekają na odpowiedź
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że plan modernizacji kamienicy przez Hossę nie był zasłoną dymną, która miała skrywać zamiar sprzedaży kamienicy. Pomysł zorganizowania miejskich apartamentów na wynajem był autentyczny, ale gdy przyszło co do czego, okazało się, że kamienica jest w tak fatalnym stanie, że trzeba byłoby zainwestować niewspółmiernie duże pieniądze w przedsięwzięcie, które przyniesie dość skromne rezultaty. Wobec tego uznano, że lepiej będzie sprzedać kamienicę i pozbyć się kłopotu. Jednak to nasze nieoficjalne ustalenia.
Oficjalnie skierowaliśmy do Hossy oraz Urzędu Miasta Rybnika szereg pytań dotyczących tej transakcji. Pytamy m.in. o stan techniczny nieruchomości w czasie wniesienia jej do Hossy w październiku 2019, cel tej operacji, powody odstąpienia od realizacji planów dla tej kamienicy (apartamenty na wynajem), wartość nominalną udziałów Miasta Rybnika w Hossie. Prosimy również o udostępnienie operatu szacunkowego, na podstawie którego ustalono cenę minimalną w przetargu. Wrócimy do sprawy po rozpatrzeniu naszego wniosku i otrzymaniu odpowiedzi na nasze pytania.
Wojciech Żołneczko
Ludzie:
Andrzej Sączek
Rybnicki radny, zawodowo związany z PGG S.A.
Piotr Kuczera Rybnik
Prezydent Rybnika
Piotr Masłowski
Senator
Komentarze
12 komentarzy
pytanie podstawowe..jaka była wycena kamienicy przed aportem do spółki, za ile została sprzedana.
wariantów jest kilka:
1. jeśli różnica między wartością rzeczywistą kamienicy a tą z wyceny wskazywała na to , że wartość kamienicy i tym samym aportu jest zaniżona to kłopot ma prezydent( bo miasto straciło, mogło mieć więcej udziałów). z dokumentów KRS wynika,że aport ( podwyższenie kapitału spółki) po przekazaniu kamienicy był na ok 1,5 mln... a spółka niedługo potem sprzedała kamienice za ok 2,6 mln, więc miasto teoretycznie straciło , bo mogło samo kamienicę sprzedać i mieć o ponad 1mln więcej na objęcie udziałów w spółce
2. wycena kamienicy przed aportem była za wysoka ( jednak przeczą temu wyniki przetargu) to wtedy zarząd spółki ma kłopot i musi z własnej kieszeni pokryć różnicę.
czy dokonano wyceny? i kiedy?
jak jest naprawdę? niech sobie nasi radni sprawdzą.
i jeszcze jedno, żaden zarząd spółki w naszym mieście nie sprzeda nieruchomości bez uzgodnienia z prezydentem. Oczywiście są wymagane zgody formalne( w tym również rady miasta) ale najważniejsza jest ta nieformalna zgoda prezydenta.
i jeszcze jedno..nasi radni mają refleks jak cholera...dymią po 3 latach!!!
bezczelność zastępcy prezydenta sięga nieba!!
niestety redaktor to nie za bardzo się zna na kapitałach spółek, bo w tej materii wypisuje banialuki.
@Marian Rybnik już nie jest na liście 10 najbardziej zasmrodzonych miast. Jeśli to sukces to czyja to zasługa?! W tym roku będzie budowany duży skatepark, budowane są dwie nowe sale sportowe w liceach, latem zeszłego roku otwarto zespół 4 boisk dla różnych sportów zespołowych na Kościuszki więc nie pisz, że nie ma inwestycji sportowych. Poza tym sport to rodzaj zabawy i rozrywki więc nie jest najważniejszy dla miasta. Mi się podoba, że Kuczera realizuje naprawdę duże inwestycje jak np. dwujezdniowa obwodnica czy budynki mieszkalne. To jest ważniejsze niż sport. Odrestaurowana kamienica przy Rynku to też powód do pochwały władz miasta.
Kuczera nic nowego nie wniósł w zarządzaniu miasta Rybnik . ZERO inwestycji w tworzeniu obiektów sportowych chyba że uważa ścieżką rowerową w centrum miasta to jest na co stać jego intelekt .Osiem lat zmarnowanych aby Rybnik nie był na niechlubnej liście zasmrodzonych miast. Najwyższy czas aby wykopać jego ekipę z Ratusza. Nadchodzą wybory będzie ku temu okazja.
~CiekawySamorządowiec (192.42. * .215)
Nie ma czegoś takiego jak spółki użyteczności publicznej. są spółki komunalne. ilość udziałów miasta w spółce nie spadła czyli kapitał spółki jest taki sam..czy nie spadła wartość spółki,ta nominalna? z pewnością bo spółka z kamienicą w rynku jest droższa niż połka bez takiej kamienicy.
za sprzedaż trzeba przede wszystkim rozliczyć zarząd spółki (z raciborskim desantem).
wynik przetargu jest mizerny, jednak warunki kupna były dość srogie i wymuszały na nabywcy drogi remont.
dla czystości sprawy należy też sprawdzić o ile wzrósł kapitał spółki po aporcie tej kamienicy, jeśli wtedy była przeszacowana tj zbyt wysoko wyceniona, to zarząd spółki powinien z własnej kieszeni pokryć różnicę.
z tego co wiem takie decyzje odnośnie sprzedaży nieruchomości, w spółkach komunalnych uzgadnia się z Prezydentem to są spółki użyteczności publicznej, warto przeczytać sobie min. ustawę o gospodarce komunalnej, te spółki nie mogą rozporządzać majątkiem w dowolny sposób, jeśli radni zostali wprowadzeni w błąd no to jest sprawa do wyjaśnienia, dodatkowo rybnickiego samorządu po przegranych wyborach trafiło dwóch spadochroniarzy z Raciborza, o ile pamiętam do naczelnik-mieszkaniówki oraz właśnie do spółki hossa-członek zarządu, czy oni mieli coś wspólnego z tą sprawą? może ktoś coś wie na ten temat
radni bezradni zamiast załamywać rączki nad sprytem prezydenta i zarządu spółki ( z raciborskim spadochroniarzem) poczytajcie lepiej statut/umowę spółki Hossa. Okaże się wtedy, że na te sprzedaż musiała być zgoda zgromadzenia wspólników ( czyli prezydenta) , żeby zgromadzenie wspólników taką zgodę mogło wydać, to musiało najpierw dostać wniosek zarządu spółki wraz z opinią rady nadzorczej . Prezydent jest obowiązany do przestrzegania zasad gospodarowania mieniem gminy, a z nich wynika, ze rada miasta na sprzedaż kamienicy musiała dać zgodę ( jak takich przepisów radni nie uchwalili w przeszłości..to są naiwniakami). jeśli jest zgoda rady miasta na sprzedaż kamienicy.. to teraz daremne żale .,jeśli zaś zgody nie było ani rady miasta ani zgromadzenia wspólników to to zarząd spółki, rada nadzorcza i prezydent mają ciepło.
Nowiny , nowiny..dla chłopaka i dziewczyny.
Kuczera trzeba było sprzedać kamienicę do remontu na raciborskiej przy rondzie która się wali a nie gotową wyremontowaną wstyd tak właśnie żądzi PO. Sprzedać co się da. Prezydent Fudali się w grobie przewraca jak widzi jak Rybnik się zwija
Właśnie tak rządzila i rządzi i bedzie rządzić PO stare numery tej partii wszystko sprzedać poco inwestoac szkoda kasy kasa musi być dla nas na nasze wydatki
Arteks, słyszałem że podobno jest też plakietka oraz odświeżać do malucha i opony do stara, widać wpływowi ludzie rządzą tym Rybnikiem.....
@Arteks
Co za wieśniok z ciebie, ze cieszysz się ze światełka w sklepie. Widać, że Rybnik stacza się w dół, jak tyle radości z jednej lampki.
Urząd miasta swoje, radni swoje, a miasto ma odnowioną kolejną zabytkową kamienicę w centrum miasta. I to jest najważniejsze! Przy okazji pozbyto się wszystkich zbędnych reklam, a informacje o sklepie jubilerskim są nie tylko estetyczne ale też dyskretne. Po zmroku podświetlane. :)
takiego "skarbu" się nie sprzedaje