Czwartek, 25 kwietnia 2024

imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry

RSS

Opłata za sprzątanie klatek w Wodzisławiu Śl. i Radlinie wzrosła o 11 złotych. Prezes SM Marcel: To tylko złotówka dziennie

26.01.2023 07:41 | 6 komentarzy | juk

Wrze w Spółdzielni Mieszkaniowej "Marcel" z Radlina. Wszystko przez podniesienie opłaty za sprzątanie klatek schodowych i części wspólnych na zasobach spółdzielni. Chodzi o 11-złotową podwyżkę. - To nie jest duża kwota - mówi prezes Jarosław Ligas.

Opłata za sprzątanie klatek w Wodzisławiu Śl. i Radlinie wzrosła o 11 złotych. Prezes SM Marcel: To tylko złotówka dziennie
Prezes SM "Marcel" Jarosław Ligas mówi, że ma związane ręce w kwestii rezygnacji przez mieszkańców z usług pań sprzątających części wspólne. (fot. Justyna Koniszewska)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przeważnie to sami mieszkańcy muszą dbać o czystość klatek schodowych. Obowiązują zazwyczaj grafiki, dzięki którym wiadomo, kto jest odpowiedzialny za mycie klatki w danym tygodniu. Tak było jeszcze kilka lat temu w obiektach zarządzanych przez SM "Marcel" z Radlina. Trzy lata temu tamtejsi włodarze podjęli decyzję, że sprzątaniem klatek i części wspólnych ich zasobów zajmą się panie sprzątające. Decyzja miała wówczas tylu samo zwolenników, co i przeciwników. O sprawie pisaliśmy w artykule pn. Opłata na sprzątanie podzieliła spółdzielców. Teraz temat ponownie wraca, ale za sprawa podwyżki opłaty.

Zbieramy podpisy wśród mieszkańców, żeby zrezygnować z usług pań sprzątających - mówi nam pani Marzena.

11-złotowa podwyżka

Początkowo opłata za sprzątanie wynosiła 13 zł miesięcznie od jednego mieszkania. Później wzrosła do 15 zł. W tym roku, od marca lokatorów, którzy korzystają z usług pań sprzątających poinformowano, że opłata wzrośnie do 26 zł. - To jakiś żart. W skali roku to ponad 300 zł - mówi nam jedna z lokatorek SM "Marcel" pani Krystyna. - 13 zł, a nawet 15 zł, było do zaakceptowania. Ale podwyżka o 11 zł jest zbyt duża. Wygoda wygodą, ale w takiej sytuacji wole sama złapać za mop i umyć klatkę. Wyjdzie mnie to zdecydowanie taniej - dodaje. Podobnie myśli spora część lokatorów spółdzielni, którzy zaczęli głośno mówić o swoim niezadowoleniu. - Zbieramy podpisy wśród mieszkańców, żeby zrezygnować z usług pań sprzątających - mówi nam z kolei pani Marzena.

W klatce, gdzie jest np. 25 mieszkań, ciężko jest uzyskać 100% zgodę. Czemu nie można sugerować się większością? - pytała radna Joanna Fejkiel.

Prezes Ligas: zaproponowałem uchylenie uchwały

Okazuje się, że nie tak łatwo jest zrezygnować z usługi sprzątania części wspólnych SM "Marcel". W każdej klatce potrzeba zgody wszystkich mieszkańców, czyli 100%. Dla przypomnienia w 2020 r., żeby skorzystać z usług sprzątania, wystarczyło 80%. - W klatce, gdzie jest np. 25 mieszkań, ciężko jest uzyskać 100% zgodę. Czemu nie można sugerować się większością? - pytała podczas styczniowej sesji rady miasta w Radlinie radna Joanna Fejkiel. Obecny na obradach prezes SM "Marcel" Jarosław Ligas przypomniał, że w 2019 r. została podjęta uchwała przez członków walnego zgromadzenia o sprzątaniu klatek schodowych i części wspólnych na zasobach spółdzielni. Dodał, że w zeszłym roku analizując wzrost opłaty za sprzątanie, zwrócił się z wnioskiem podczas zebrania członków walnego zgromadzenia o uchylenie tejże uchwały. - Mieszkańcy, czyli członkowie walnego zgromadzenia nie zgodzili się z moim wnioskiem. Dlatego ta uchwała nadal obowiązuje i wiąże mi ona ręce. Wychodząc naprzeciw lokatorom, którzy faktycznie nie chcą korzystać z usług pań sprzątających, zaproponowałem, by tam gdzie jest ich 100%, zebrali podpisy i złożyli odpowiedni dokument - mówił. Dodał, że wówcza jednoznacznie i jednomyślnie mieszkańcy chcą samodzielnie sprzątać. Zwrócił uwagę, że na 24 stycznia wpłynęło 12 takich wniosków. - Są to budynki 8 mieszkaniowe - mówił.

26 zł, to dużo czy mało?

Radna Fejkiel podczas sesji pytała prezesa Ligasa, co powoduje taką dużą podwyżkę sprzątania części wspólnych. Wyjaśnił, że po analizie m.in.: zakupu środków czystości, zużycia ciepłej wody, kosztów pracowniczych wyszła opłata wynosząca 26 zł od mieszkania na miesiąc. Dodał, ze jedna pani sprzątająca sprząta od 14 do 16 klatek schodowych. - 26 zł to nie jest bardzo dużo. To jest złotówka dziennie - mówił. Joanna Fejkiel skwitowała, że dla jednych taka opłata może jednak obciążać budżet domowy. Prezes spółdzielni odpowiedział po raz kolejny, że ma związane ręce i na tym dyskusja się zakończyła.