Uczcili pamięć ofiar Marszu Śmierci w Jastrzębiu-Zdroju
Przez Jastrzębie-Zdrój przeszły w styczniu 1945 roku piesze kolumny więźniów z obozu Auschwitz-Birkenau.
Uczcili pamięć ofiar Marszu Śmierci w Jastrzębiu-Zdroju
Marsz Śmierci był ewakuacją kilkudziesięciu tysięcy osób, które maszerowały w kierunku Wodzisławia Śląskiego. Jedynym „odpoczynkiem” dla nich był nocleg pod gołym niebem. Karą za próbę ucieczki lub zbyt wolne tempo, niedorównujące kroku innych współwięźniów, była natychmiastowa śmierć. Więźniowie z obozu Auschwitz-Birkenau maszerowali po ok. 20-30 km dziennie. Przeszli również przez ulice Jastrzębia-Zdroju. Męczeńską śmiercią zginęło tutaj wtedy 15 więźniów.
Władze miasta 21 stycznia oddały hołd poległym. Uczestniczyły w uroczystościach towarzyszących XII Marszowi Pamięci im. Jana Stolarza. Prezydent Miasta Anna Hetman wraz z wiceprezydentem Robertem Cichowiczem i przewodniczącym rady miejskiej Piotrem Szeredą oraz uczestnikami marszu złożyli kwiaty pod Pomnikiem Niepodległości w Bziu. Następnie udali się na cmentarz przy parafii św. Apostołów Piotra i Pawła. Tam znajdują się mogiły ofiar Marszu Śmierci. Zapalili również znicze w Jastrzębiu-Górnym, blisko kościoła pw. św. Katarzyny i Opatrzności Bożej. W siedzibie OSP wspominano bohaterskie czyny ratowania życia więźniów. Opowiedziała o tym wnuczka, której dziadkowie ryzykowali życiem swoim i całej swojej rodziny, pomagając dwóm uciekinierkom.
Ludzie:
Anna Hetman
Radna miasta Jastrzębie-Zdrój, była prezydent miasta
Komentarze
3 komentarze
To jest właśnie znajomość historii naszego miasta przez władze w pigułce.
Nie ten pomnik, nie ta rocznica.
W grobie w Jastrzębiu Górnym pochowanych jest 36 ofiar. Więc skąd liczba 15? Poza tym kwiaty przydałyby się właśnie na grobie oświęcimskim, a nie w miejscu gdzie w 1922 roku witano Wojsko Polskie.