Czy Tauron i Rafako się dogadają? Dziennikarze dostali woreczki z węglem i "odpowiedzi na wszystkie pytania" [WIDEO]
Od wręczenia dziennikarzom woreczków z miałem rozpoczęła się piątkowa konferencja Tauronu. "Będziemy tu tak długo, aż odpowiemy na wszystkie pytania" - zapowiedział prezes spółki Trajan Szuladziński, przechodząc do szczegółowego omówienia przyczyn sporu z firmą z Raciborza i zarzucając jej manipulacje. Zapewniał również o gotowości wsparcia dla pracowników i podwykonawców Rafako. We wtorek o poranku przed Prokuratorią Generalną mają się rozpocząć mediacje pomiędzy spółek.
Tauron i Rafako będą mediować
Wtorek, 24 stycznia, godzina 9:00. Czy napięta, by nie powiedzieć elektryczna, atmosfera pomiędzy Tauronem i Rafako ma szanse na pozytywną transformację? Strony spotkają się przy jednym stole, by ustalić warunki dalszej współpracy. Tymczasem w miniony piątek po wizycie byłego premiera Donalda Tuska w Rafako, Tauron zorganizował konferencję prasową, by sprecyzować swoje stanowisko i odpowiedzieć na liczne pytania dziennikarzy.
W konferencji udział wzięli prezes Tauron Wytwarzanie Trajan Szuladziński, wiceprezes Wojciech Przepadło oraz Adam Kozera szef biura analiz chemicznych spółki. Prezes Szuladziński odniósł się do wizyty przewodniczącego PO w Raciborzu, stwierdzając iż "to nie są kwestie polityczne". Wyjaśnił iż w jego przekonaniu, rozmowy powinny odbywać się "w zaciszu gabinetów, kiedy rozmawiamy, negocjujemy, kiedy nie wszystko idzie zgodnie z kontraktem" i od razu dodał, że co do tego, że wiele rzeczy nie poszło zgodnie z kontraktem - sprawa jest jasna.
- Tauron zgadzał się nastokrotnie na przedłużenia terminów, na rozszerzenie zakresu prac i zwiększenia płatności względem Rafako. Zgodziliśmy się jako spółka na ponad 300 mln więcej zapłacenia za ten blok, aniżeli pierwotnie było to przewidywane. W ubiegłym roku przelaliśmy na konto Rafako 110 mln zlotych - wyliczał prezes Szuladziński.
"Blok cały czas funkcjonuje"
Prezes Tauronu Wytwarzenie wyjaśnił, iż pojawiające się wyłączenia bloku nie są wynikiem awarii, a niskiego zapotrzebowania na energię. "Mieliśmy dużą produkcę wiatrową, dlatego wyłącza się takie bloki" - mówił. Zauważył przy tym, iż ma to być najnowocześniejszy blok w Polsce, za który spółka zapłaciła 6 mld złotych, dlatego musi on spełniać i osiągać określone parametry. "W tym musimy dojść do porozumienia, jeśli chodzi o jego stabilne i bezpieczne operowanie" - dodał.
Kolejną kwestią są wynagrodzenia dla podwykonawców. Prezes Szuladziński przekazał, iż ich żądania finansowe niejednokrotnie przekraczają ustalone wartości, a zgodnie z prawem, jeśli Rafako im nie zapłaci, musi to zrobić Tauron.
Dodał przy tym, iż spółka współpracuje również przy innych projektach z wieloma podwykonawcami Rafako i ich wzajemne relacje biznesowe są bardzo dobre.
Węgiel dla dziennikarzy
Tauron, dla obecnych na miejscu dziennikarzy, przygotował woreczki z miałem. Każdy dostał po dwa. W jednym był miał o nieco większej granulacji, taki jak spółka kupuje z kopalni. W drugim worku znajdował się miał po zmieleniu - taki, który wchodzi do kotła. "Proszę zwrócić uwagę, że to jest praktycznie pył" - podkreślił prezes. "Mówię o tym, bo zarzuca się nam, iż węgiel, którego używamy jest zanieczyszczony, jakbyśmy wrzucali do węgla rowery, różnego rodzaju śruby, jakieś zanieczyszczenia mechaniczne tego typu. Ale widzicie jak to jest drobne, czy zatem do kotła przeszłaby śruba?" - dodał także, iż Rafako zaprojektowało i wybudowało instalację z magnesami, która wychwytuje "tego rodzaju zanieczyszczenia", zatem nie ma możliwości, by one się przedostały do kotła. Przekazał również iż firma podwykonawcza zajmująca się młynami jest zależna Rafako, stąd zarzuty firmy z Raciborza nie powinny mieć miejsca.
Próbki były pobrane niewłaściwie
Prezes Szuladziński odniósł się do zarzutów używania złej jakości węgla, co miały potwierdzić wyniki badań zleconych przez sąd na wniosek Rafako. Uważa, iż próbki pobrano w miejscach, w których nie powinny, bo nie stanowią odwzorowania węgla faktycznie podawanego do kotła. Idąc dalej, nie można uznać, iż to węgiel stanowi problem jeśli chodzi o blok 910.
"Zgodnie z kontraktem, analizie pod kątem spełnienia poszczególnych parametrów mogą podlegać wyłącznie próbki węgla pobrane przez próbopobieraki, zainstalowane na taśmach T5A i T5B podających węgiel do spalania" - wyjaśnia Tauron i pokazuje na slajdzie, skąd je pobrano, a skąd powinny zostać pobrane.
Zaznaczono również, iż te same mieszanki używane są w innych blokach Tauronu i problemy, które dotyczą 910, w pozostałych się nie zdarzają. Wszystkie rodzaje węgla, jakie mogą być używane, zostały ustalone w porozumieniu z Rafako, dodaje Tauron.
"Lista wstydu Rafako"
- Jeżeli nasz partner nie poradzi sobie z sytuacją biznesową, my jesteśmy bardzo głęboko zainteresowani współpracą nie tylko z firmami podwykonawczymi, bo z nimi współpracujemy, ale również z pracownikami tejże spółki. Ja mam nadzieję jednak, że zarząd naszego partnera jest w stanie tę sytuację wyprowadzić - powiedział prezes Szuladziński. - Ja nie chcę się odnosić do problemów tej spółki, bo to nie moja rola. Ja nie jestem w zarządzie Rafako, tylko proszę zwrócić uwagę na ile ja mogę czuć się bezpiecznie, że ten partner wykona swoje zobowiązania kontraktowe.
Warunki mediacyjne
Warunki mediacji:
- Harmonogram usunięcia wad i usterek bloku
- Przedłużenie gwarancji
- Wycofanie bezpodstawnych roszczeń z dnia 13.01.2023 r.
- Ja oczekuję szczegółowego harmonogramu usunięcia wad i usterek na bloku. My mamy listę iluś pozycji, notabene Rafako wie, bo to było wielokrotnie im zgłaszane. Blok już działa te trzy lata i pewne rzeczy, tzw. krzywe korekcyjne mogą powodować, że niektóre parametry mogą ulec jakimś tam minimalnym zejściom. Ale po pierwsze oczekujemy ustalenia listy z nami, harmonogramu usunięcia i dojścia do parametrów kontraktowych i oczywiście przedłużenia gwarancji finansowych. Czy ktoś na moim miejscu, bo te gwarancje wygasają 14 lutego, zgodziłby się na rezygnację z gwarancji finansowych przy tak wiarygodnym partnerze? - pyta prezes Tauronu.
Dodał także, że harmonogram i zakres prac to konieczność. Nawiązał do sytuacji, w której w Jaworznie miała się pojawić grupa osób przedstawiająca się za pracowników Rafako, gotowa prowadzić prace naprawcze. Prezes wyjaśnił jednak, iż nie zostali dopuszczeni, bo nie może być tak, że ktoś sobie przyjeżdża i chce wejść na blok twierdząc, że będzie teraz prowadził prace, kiedy Tauron nic o tym nie wiedział.
Mediacje Tauronu z Rafako rozpoczną się we wtorek (24.01.) o 9:00.
Tauron odpowiada na pytania portalu nowiny.pl
1. Jaka jest obecnie sprawność bloku? Bo w prezentacji na poprzedniej konferencji prasowej podaliście Państwo 49,5%, a w materiałach informacyjnych Taurona jest 45,9%?
2. Na jakiej podstawie wysnuto te wnioski? Czy firma, która robiła analizę, produkowała kiedyś taki blok?
3. Czy złej jakości węgiel prowadzi do szlakowania?
4. Czy prawdą jest, że Tauron zlecił Rafako dodatkowe prace na odżużlaczu i czy one są zakończone?
Komentarze
3 komentarze
Rafako 20 miesięcy opóźnienia i tu już jest koniec tematu nie mówiąc o całej reszcie. Rafako bubel wybudowało powinni za to zapłacić.
@polnymotylek włączyli wam w szpitalu internet?
czy ci w Tauronie zwariowali? jakieś rozmowy,śniadanka biznesowe w sprawie Rafako bez Polowego??
hola hola, przecież Polowy już jest w sprawie, może mediować,negocjować, ma układy w stolicy.. a tutaj sobie pozwalają o Rafako bez Polowego?Polowy załatwi to jak zawsze skutecznie i logicznie..jakaś konferencja prasowa, wystąpienie od Zioła na kartce, plan jest prosty, trzeba Rafako nakryć ochronna plandeką, schłodzić gorąca atmosferę a potem wyszlifować lody jakie narosły miedzy partnerami . na skróty wygląda to tak: Midas, rolba, agregat do lodu, namiotowa plandeka, kasa leci oficjalnie do ALLESCOOL., Jak nie będzie hamulcowych to Polowy Rafako uratuje.
A oni sobie naiwniaki w tym Tauronie ubzdurali, że bez Polowego coś zdziałają? bez Polowego to se możecie podrapać się po głowie..tylko Polowy to uratuje .. nic bez Polowego. i tak trzymać