Posłowie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa radzą pracownikom RAFAKO, by walczyli o swoje w Warszawie [ZDJĘCIA]
Posłowie opozycji spotkali się z pracownikami RAFAKO. Parlamentarzyści chcą, by sejmowa komisja zajęła się konfliktem na linii TAURON - RAFAKO. Związkowcy obawiają się, że do czasu zwołania komisji RAFAKO może znajdować się już w stanie upadłości.
Posłowie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa przyjechali do Raciborza we wtorek 17 stycznia. Przekazali rafakowcom, że złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji sejmowej, które byłoby poświęcone temu, co dzieje się na bloku energetycznym w Jaworznie oraz konfliktowi na linii TAURON - RAFAKO.
Komisja może zostać zwołana za około 30 dni. Związkowcy obawiają się, że to zbyt długo. - Nasza firma jest degradowana z dnia na dzień - powiedział Marek Langer, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników RAFAKO. - Trzydzieści dni to może być za dużo - dodał Marek Tylka, szef Związku Zawodowego Pracowników RAFAKO S.A.
Czy związkowcy z RAFAKO pojadą do Sejmu RP?
Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa zaoferowali związkowcom pomoc w zorganizowaniu konferencji prasowej w Sejmie RP. Ma to być szansa do zainteresowania opinii publicznej tym, co dzieje się w Jaworznie oraz działaniami TAURONA, które sprowadziły RAFAKO na krawędź przepaści. Posłowie radzili związkowcom, by przygotowali proste i czytelne komunikaty - że przyjechali do Warszawy, aby bronić swoich miejsc pracy. - Jak będziecie chcieli, to staniemy obok was, a jak nie, to będziecie tylko wy - zaproponowali rafakowcom, którzy pozytywnie przyjęli tę propozycję.
- My nigdy nie chcieliśmy traktować tego politycznie - powiedział związkowiec Marek Langer. - Musicie wyjść stąd i zawalczyć o wasze miejsca pracy w Warszawie - odpowiedział mu Wojciech Saługa. Poseł KO dodał, że przekaz związkowców będzie silniejszy niż wypowiedzi posłów, bo "to robi większe wrażenie".
Choć spotkanie w Raciborzu dryfowało w kierunku politycznym, to jednak sami parlamentarzyści zaznaczyli, że nie zależy im na tym.
- Najważniejsze jest, żeby skończyć inwestycję w Jaworznie. Żeby blok pracował. Żebyście mieli robotę. A nie powtarzać, że PiS jest zły
- powiedział Krzysztof Gadowski.
Porozumienie to jedyna szansa
Wojciech Saługa to parlamentarzysta z Jaworzna. Będąc w Raciborzu przyznał, że z okna swego domu widzi, czy blok energetyczny w Jaworznie pracuje czy nie. Zdaniem Wojciecha Saługi, kwota 1,3 mld zł jest "jawnie wroga". - Mam nadzieję, że to jest brak kompetencji, a nie jakiś plan - powiedział Saługa w Raciborzu.
Jednocześnie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa przekonywali, że w obecnej sytuacji trzeba dążyć do porozumienia z TAURONEM. Parlamentarzyści sami z siebie nie znają prawdy, wsłuchują się jedynie w komunikaty TAURONA i RAFAKO, które są sprzeczne. Dlatego wypowiadają się w duchu koncyliacyjnym.
Rafakowcy nie polemizowali z posłami Saługą i Gadowskim. Stwierdzili jednak, że działania TAURONA wobec ich firmy są "po prostu irracjonalne". Zaapelowali o racjonalne i uczciwe podejście do tematy. Oparcie się na niezależnych analizach, a nie takich, które sporządziła konkurencja RAFAKO (mowa o audycie wykonanym dla TAURONA przez Polimex Mostostal S.A.)
Nie leje się chrzczonego paliwa do supersamochodu
Przedstawiciele załogi RAFAKO podzielają zdanie zarządu, że winę za obecną sytuację na bloku w Jaworznie ponosi TAURON, a przede wszystkim węgiel o nieodpowiednich parametrach, który podaje się na blok. - Nie leje się chrzczonego paliwa do supersamochodu - stwierdził jeden z pracowników RAFAKO podczas spotkania z parlamentarzystami. Inny stwierdził, że pracownicy TAURONA nie byli merytorycznie przygotowani do obsługi tak nowoczesnej jednostki. - Bawili się tym kotłem - padło z sali. O komunikacji na linii TAURON - RAFAKO uważają, że to tak jakby laik spotkał się z fachowcem i mówił specjaliście, co ma robić.
Krzysztof Gadowski zachodził w głowę, jak to się stało, że w kopalni "Sobieski" nie przygotowano wydobycia węgla na czas (blok w Jaworznie jest przystosowany do spalania węgla z kopalni "Sobieski", która do niedawna należała do TAURONA, RAFAKO podnosi, że wobec braku odpowiedniej ilości węgla z "Sobieskiego", TAURON podaje na blok paliwo o nieodpowiednich parametrach, co powoduje awarie).
- Jeśli wiedzieli, że za dwa lata muszą mieć przygotowaną ścianę i tego nie zrobili, to co oni tam robili? - pytał Gadowski.
Wojciech Saługa stwierdził, że w spółkach Skarbu Państwa "głupsi rządzą mądrzejszymi".
Zaczynają się problemy z kontrahentami
- Utopienie zakładu z tak bogatą historią i znakomitymi kompetencjami przechodzi ludzkie pojęcie - uważa Marek Langer, szef Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników RAFAKO. Związkowiec zwraca uwagę, że firma z Raciborza już dziś ponosi ogromną szkodę ze względu na notę TAURONA dotyczącą zapłaty przez RAFAKO ponad 1,3 mld zł.
- Byliśmy na finiszu procesu inwestorskiego, mieliśmy przyszłość, ale TAURON swoich ruchem przekreślił to wszystko. Teraz zaczynają się problemy z kontrahentami - powiedział Marek Langer podczas spotkania przedstawicieli związków zawodowych i załogi RAFAKO z posłami Koalicji Obywatelskiej.
(żet)
Dlaczego RAFAKO może upaść i jaka jest w tym rola TAURONA? (komentarz)
12 stycznia TAURON wystawił notę wzywającą RAFAKO do zapłaty 1,3 mld zł. Inwestycja była objęta gwarancją w wysokości 550 mln zł. Sięgnięcie przez TAURON tylko po pieniądze z gwarancji spowodowałoby powstanie roszczenia banków wobec RAFAKO. To jednak nie byłoby najgorsze, bo takie roszczenie z mocy prawa stałoby się wierzytelnością układową (w toku restrukturyzacji RAFAKO zawarło układ z wierzycielami). Jednak pozostałe 750 mln zł z noty TAURONA to "gołe" roszczenia, które powodują upadłość RAFAKO w ciągu najbliższych tygodni. W tym miejscu dodajmy, że TAURON nie był zobligowany do wystawienia tej noty. Wygląda więc na to, że zapadła decyzja o siłowym zakończeniu sporu.
Dlatego dalsze propozycje TAURONA, dotyczące m.in. negocjacji harmonogramów rozwiązania konfliktu na kolejne miesiące, są de facto fikcją. Za kilka miesięcy TAURON nie będzie miał już z kim prowadzić rozmów - RAFAKO będzie znajdować się w stanie upadłości.
Wydaje się, że jedynym wyjściem z tej sytaucji jest natychmiastowe zakończenie kontraktu. Jednak żeby to zrobić, TAURON musi z jednej strony dopuścić RAFAKO na blok, a z drugiej strony mieć paliwo o odpowiednich parametrach, tak by końcowe testy zostały przeprowadzone zgodnie z warunkami kontraktu.
Wojciech Żołneczko
Komentarze
4 komentarze
Kto cie uczy takiego chamstwa i plucia ?
Pewnie te prawicowe media z tvp na czele,nie martw się trollu pis i tvp się kończy i wróci normalność by poradzić sobie z takimi mendami jak ty
Platfusowe pajace przyjechały porobić sobie fotki z pseudozwiązkowcami. Wielkie zasługi w upadku RaFaKo ma właśnie PO i jej ludzie w Warszawie, Poznaniu, i spadochroniarze na dyrektorskich stołkach, złote dzieci PO.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Platforma w akcji 4 lata ich nie było teraz aktywni , wybory się zbliżają . Powinni ich pogonić z Raciborza. Uprawianie polityki na Rafako przez PO