Poniedziałek, 1 lipca 2024

imieniny: Haliny, Mariana, Klarysy

RSS

Posłowie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa radzą pracownikom RAFAKO, by walczyli o swoje w Warszawie [ZDJĘCIA]

17.01.2023 13:59 | 4 komentarze | żet

Posłowie opozycji spotkali się z pracownikami RAFAKO. Parlamentarzyści chcą, by sejmowa komisja zajęła się konfliktem na linii TAURON - RAFAKO. Związkowcy obawiają się, że do czasu zwołania komisji RAFAKO może znajdować się już w stanie upadłości.

Posłowie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa radzą pracownikom RAFAKO, by walczyli o swoje w Warszawie [ZDJĘCIA]
Na pierwszym planie poseł Krzysztof Gadowski i związkowiec Marek Langer. Za nimi stoi poseł Wojciech Saługa.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Posłowie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa przyjechali do Raciborza we wtorek 17 stycznia. Przekazali rafakowcom, że złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji sejmowej, które byłoby poświęcone temu, co dzieje się na bloku energetycznym w Jaworznie oraz konfliktowi na linii TAURON - RAFAKO.

Komisja może zostać zwołana za około 30 dni. Związkowcy obawiają się, że to zbyt długo. - Nasza firma jest degradowana z dnia na dzień - powiedział Marek Langer, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników RAFAKO. - Trzydzieści dni to może być za dużo - dodał Marek Tylka, szef Związku Zawodowego Pracowników RAFAKO S.A.

Czy związkowcy z RAFAKO pojadą do Sejmu RP?

Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa zaoferowali związkowcom pomoc w zorganizowaniu konferencji prasowej w Sejmie RP. Ma to być szansa do zainteresowania opinii publicznej tym, co dzieje się w Jaworznie oraz działaniami TAURONA, które sprowadziły RAFAKO na krawędź przepaści. Posłowie radzili związkowcom, by przygotowali proste i czytelne komunikaty - że przyjechali do Warszawy, aby bronić swoich miejsc pracy. - Jak będziecie chcieli, to staniemy obok was, a jak nie, to będziecie tylko wy - zaproponowali rafakowcom, którzy pozytywnie przyjęli tę propozycję.

- My nigdy nie chcieliśmy traktować tego politycznie - powiedział związkowiec Marek Langer. - Musicie wyjść stąd i zawalczyć o wasze miejsca pracy w Warszawie - odpowiedział mu Wojciech Saługa. Poseł KO dodał, że przekaz związkowców będzie silniejszy niż wypowiedzi posłów, bo "to robi większe wrażenie".

Choć spotkanie w Raciborzu dryfowało w kierunku politycznym, to jednak sami parlamentarzyści zaznaczyli, że nie zależy im na tym.

- Najważniejsze jest, żeby skończyć inwestycję w Jaworznie. Żeby blok pracował. Żebyście mieli robotę. A nie powtarzać, że PiS jest zły

- powiedział Krzysztof Gadowski.

Porozumienie to jedyna szansa

Wojciech Saługa to parlamentarzysta z Jaworzna. Będąc w Raciborzu przyznał, że z okna swego domu widzi, czy blok energetyczny w Jaworznie pracuje czy nie. Zdaniem Wojciecha Saługi, kwota 1,3 mld zł jest "jawnie wroga". - Mam nadzieję, że to jest brak kompetencji, a nie jakiś plan - powiedział Saługa w Raciborzu.

Jednocześnie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa przekonywali, że w obecnej sytuacji trzeba dążyć do porozumienia z TAURONEM. Parlamentarzyści sami z siebie nie znają prawdy, wsłuchują się jedynie w komunikaty TAURONA i RAFAKO, które są sprzeczne. Dlatego wypowiadają się w duchu koncyliacyjnym.

Rafakowcy nie polemizowali z posłami Saługą i Gadowskim. Stwierdzili jednak, że działania TAURONA wobec ich firmy są "po prostu irracjonalne". Zaapelowali o racjonalne i uczciwe podejście do tematy. Oparcie się na niezależnych analizach, a nie takich, które sporządziła konkurencja RAFAKO (mowa o audycie wykonanym dla TAURONA przez Polimex Mostostal S.A.)

Nie leje się chrzczonego paliwa do supersamochodu

Przedstawiciele załogi RAFAKO podzielają zdanie zarządu, że winę za obecną sytuację na bloku w Jaworznie ponosi TAURON, a przede wszystkim węgiel o nieodpowiednich parametrach, który podaje się na blok. - Nie leje się chrzczonego paliwa do supersamochodu - stwierdził jeden z pracowników RAFAKO podczas spotkania z parlamentarzystami. Inny stwierdził, że pracownicy TAURONA nie byli merytorycznie przygotowani do obsługi tak nowoczesnej jednostki. - Bawili się tym kotłem - padło z sali. O komunikacji na linii TAURON - RAFAKO uważają, że to tak jakby laik spotkał się z fachowcem i mówił specjaliście, co ma robić.

Krzysztof Gadowski zachodził w głowę, jak to się stało, że w kopalni "Sobieski" nie przygotowano wydobycia węgla na czas (blok w Jaworznie jest przystosowany do spalania węgla z kopalni "Sobieski", która do niedawna należała do TAURONA, RAFAKO podnosi, że wobec braku odpowiedniej ilości węgla z "Sobieskiego", TAURON podaje na blok paliwo o nieodpowiednich parametrach, co powoduje awarie).

- Jeśli wiedzieli, że za dwa lata muszą mieć przygotowaną ścianę i tego nie zrobili, to co oni tam robili? - pytał Gadowski.

Wojciech Saługa stwierdził, że w spółkach Skarbu Państwa "głupsi rządzą mądrzejszymi".

Zaczynają się problemy z kontrahentami

- Utopienie zakładu z tak bogatą historią i znakomitymi kompetencjami przechodzi ludzkie pojęcie - uważa Marek Langer, szef Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników RAFAKO. Związkowiec zwraca uwagę, że firma z Raciborza już dziś ponosi ogromną szkodę ze względu na notę TAURONA dotyczącą zapłaty przez RAFAKO ponad 1,3 mld zł.

- Byliśmy na finiszu procesu inwestorskiego, mieliśmy przyszłość, ale TAURON swoich ruchem przekreślił to wszystko. Teraz zaczynają się problemy z kontrahentami - powiedział Marek Langer podczas spotkania przedstawicieli związków zawodowych i załogi RAFAKO z posłami Koalicji Obywatelskiej.

(żet)


Dlaczego RAFAKO może upaść i jaka jest w tym rola TAURONA? (komentarz)

12 stycznia TAURON wystawił notę wzywającą RAFAKO do zapłaty 1,3 mld zł. Inwestycja była objęta gwarancją w wysokości 550 mln zł. Sięgnięcie przez TAURON tylko po pieniądze z gwarancji spowodowałoby powstanie roszczenia banków wobec RAFAKO. To jednak nie byłoby najgorsze, bo takie roszczenie z mocy prawa stałoby się wierzytelnością układową (w toku restrukturyzacji RAFAKO zawarło układ z wierzycielami). Jednak pozostałe 750 mln zł z noty TAURONA to "gołe" roszczenia, które powodują upadłość RAFAKO w ciągu najbliższych tygodni. W tym miejscu dodajmy, że TAURON nie był zobligowany do wystawienia tej noty. Wygląda więc na to, że zapadła decyzja o siłowym zakończeniu sporu.

Dlatego dalsze propozycje TAURONA, dotyczące m.in. negocjacji harmonogramów rozwiązania konfliktu na kolejne miesiące, są de facto fikcją. Za kilka miesięcy TAURON nie będzie miał już z kim prowadzić rozmów - RAFAKO będzie znajdować się w stanie upadłości.

Wydaje się, że jedynym wyjściem z tej sytaucji jest natychmiastowe zakończenie kontraktu. Jednak żeby to zrobić, TAURON musi z jednej strony dopuścić RAFAKO na blok, a z drugiej strony mieć paliwo o odpowiednich parametrach, tak by końcowe testy zostały przeprowadzone zgodnie z warunkami kontraktu.

Wojciech Żołneczko

Ludzie:

Krzysztof  Gadowski

Krzysztof Gadowski

Poseł na Sejm RP