Piątek, 8 listopada 2024

imieniny: Seweryna, Gotfryda, Hadriana

RSS

Dzieci tak śpiewają kolędy, że łezka leci. Wojnowicki konkurs znów urósł

28.12.2022 06:59 | 0 komentarzy | ma.w
Ostatnia aktualizacja: 28.12.2022 01:11

Róża Buchcik uczy muzyki. Chce, żeby jak najwięcej dzieci pokochało śpiewanie, nie bało się wystąpić przed publicznością, wykonując piosenkę. - Taki był cel naszego konkursu. A chyba najłatwiej jest najmłodszym śpiewać kolędy, bo są znane, towarzyszą nam w tym radosnym czasie - mówi organizatorka już czwartej edycji konkursu, na który zjeżdżają się do szkoły w Wojnowicach dzieci z całego powiatu.

Dzieci tak śpiewają kolędy, że łezka leci. Wojnowicki konkurs znów urósł
Róża Buchcik jest główną organizatorką konkursu kolędowego w szkole w Wojnowicach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

- Nasz przegląd zrodził się z potrzeby rozśpiewania dzieci - przyznaje pani Róża. Jej i koleżankom zajmującym się edukacją najmłodszych wydawało się, że powstała wyraźna luka w stosunku do lat poprzednich, kiedy dzieciom łatwiej przychodziło śpiewanie i publiczne występy. - Zauważyłyśmy, że to problem nie tylko w naszej placówce -  dodaje.

Nie poddali się w pandemii

Zaczęła się zastanawiać, jaki rodzaj piosenek pomógłby ośmielić uczniów i padło na kolędy. - Wydają się do tego najlepsze. Są powszechnie znane, łatwo się ich nauczyć. Do tego wciąż powstają nowe pastorałki, piosenki świąteczne, które często stają się przebojami - zaznacza nauczyciel. Tak zaczęto organizować konkurs kolęd i pastorałek, który stopniowo przyciągał coraz więcej uczestników. - Dziś, w powiatowej już, jego czwartej edycji mamy rekordową liczbę uczestników. Zaczynaliśmy o kilkunastu przesłuchań, a doczekaliśmy prawie pięćdziesięciu. Przyjechały do nas dzieci z 22 placówek - cieszy się R. Buchcik. Sukcesu frekwencyjnego upatruje m.in. w tym, że organizatorzy nie zawiesili imprezy w pandemii, tylko przeprowadzili edycje on-line. Nie poddaliśmy się i przetrwaliśmy - stwierdza.

Zdaniem Róży Buchcik cel przedsięwzięcia został spełniony. - Kiedyś mama jednego z dzieci usprawiedliwiała je, że nie umie śpiewać, że dopiero próbuje. A ja odpowiedziałam, że nasz przegląd jest właśnie dla takich osób. Dla tych, które jeszcze nigdzie nie zaistniały. One się muszą gdzieś pokazać. Bo to takie piękne jak mały szkrab poznaje piękno śpiewu, muzyki - podkreśla organizatorka wydarzenia.

Podejście z sercem

Entuzjazm pracownika szkoły podziela dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Wojnowicach - Ewa Gotzmann. - Dla nas ten konkurs jest niesamowitym przeżyciem. Do każdego takiego wydarzenia podchodzimy z wielkim sercem. Nasza pani Róża jest od wielu lat w to zaangażowana, a my razem z nią. Dla małej szkoły jak nasza przyjąć tak wielu uczestników, jest niemałym wyzwaniem. Chcemy, by wszyscy poczuli się u nas dobrze - podkreśla pani dyrektor.

Ponieważ konkurs wypadł w wyjątkowo śnieżny i zimny dzień grudnia, bała się, że będzie wiele rezygnacji, ale uczestnicy nie zawiedli. Pokonali trudności i przybyli śpiewać w Wojnowicach kolędy. - Jechali z Gamowa czy Krowiarek, a przy takich trudnych warunkach drogowych to naprawdę poświęcenie. Nasz hol, w którym odbywają się występy, wypełnił się dziećmi. Zrobiło się tak radośnie, świątecznie - podkreśla Gotzmann.

Dzieci szukają same

W Wojnowicach zaczynali od przeglądów w przedszkolu i szkole. - Chcieliśmy nauczyć dzieci śpiewania kolęd. One podchodziły do tego z zaangażowaniem, z uczuciem. Zaczęły wynajdywać nowe pastorałki, piosenki świąteczne. Byliśmy z nich dumni. Dla nauczyciela to szczególna satysfakcja, że pomógł w takim rozwoju dziecka - uważa dyrektorka. 

Wyniki konkursu w pliku do pobrania:

WYNIKI 4 POWIATOWEGO KONKURSU KOLĘD I PASTORAŁEK W WOJNOWIACH.docx

W Wojnowicach szkoła ma szczególną rolę, zdaniem tak doświadczonego pedagoga - najważniejszą w miejscowości. - Zależy nam, żeby tu było życie. Ten przegląd ma to do siebie, że jak jakieś dziecko zaśpiewa po swojemu kolędę, to człowiek się potrafi wzruszyć tym wykonaniem, bo ono jest wyjątkowe. Łezki lecą - podsumowuje E. Gotzmann wdzięczna za pracę jury, które tworzyły: Teresa Mandrysz, Beata Piwowarczyk i Bogusława Heiduczek.

Dlaczego gmina Krzanowice jest tak rozśpiewana? Jakie są ulubione kolędy wokalistki wywodzącej się ze stolicy ziemi krzanowickiej?

Jak na wojnowickie przedsięwzięcie spogląda wiceszef szkoły muzycznej w Raciborzu? Co sądzi o świątecznych światowych przebojach, które skutecznie konkurują z tradycyjnymi kolędami?