Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Lekarzy nie znaleźli, więc rydułtowską pediatrię zawieszono

05.12.2022 08:37 | 2 komentarze | juk

- Nie ma młodych lekarzy, którzy chcieliby pracować na tym oddziale. Nasze poszukiwania trwają i mam nadzieję, że zakończą się sukcesem - przyznaje szef wodzisławsko-rydułtowskiej lecznicy, gdzie zawieszono właśnie pediatrię.

Lekarzy nie znaleźli, więc rydułtowską pediatrię zawieszono
Zawieszenie oddziału w praktyce oznacza, że ze szpitalnej mapy naszego regionu znikną 43 łóżka dla najmłodszych pacjentów. (fot. Zbigniew Harazim)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Stało się. Czarny scenariusz, zakładający konieczność zawieszenia oddziału pediatrycznego Szpitala w Rydułtowach, który wchodzi w skład Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. niestety właśnie się ziszcza. Od 1 grudnia lecznica, która jeśli chodzi o opiekę nad małymi pacjentami, uchodziła za jedną z najlepszych w regionie, nie będzie ich przyjmowała.

Pediatrzy złożyli wypowiedzenia

Zawieszenie oddziału w praktyce oznacza, że ze szpitalnej mapy naszego regionu znikną 43 łóżka dla najmłodszych pacjentów. Zwróćmy uwagę, że o problemach pediatrii informowaliśmy już z końcem października. Wówczas wypowiedzenie umowy o pracę złożyli lekarze tworzący trzon oddziału. To 3 osoby zatrudnione na pełny etat i 1 na jego cząstkę. Dlaczego złożyli wypowiedzenia? Jak wyjaśniał nam dyrektor PPZOZ-u Krzysztof Kowalik, w listopadzie osiągnęli oni wiek emerytalny i chcieli przejść w stan spoczynku. Tak też się stało.

Poszukiwania lekarzy trwały...

O chęci przejścia na emeryturę pediatrów kierownictwo PPZOZ-u wiedział już od około dwóch lat. - Trudno mieć do lekarzy pretensje, że chcą zakończyć pracę zawodową - przyznaje dyrektor. W międzyczasie prowadzono rozmowy z innymi lekarzami, którzy mogliby uzupełnić braki. - Nie ma młodych lekarzy, którzy chcieliby pracować w tym oddziale. Te poszukiwania trwają i mam nadzieję, że zakończą się sukcesem - dodaje szef wodzisławsko-rydułtowskiej lecznicy wyrażając nadzieję, że problemy pediatrii są przejściowe. Jednak nie ma pewności co do tego, czy i ewentualnie kiedy drzwi oddziału dla małych pacjentów zostaną ponownie otwarte. - Sytuacja jest trudna generalnie wszystkich oddziałów pediatrycznych w Polsce. Lekarzy leczących dzieci jest coraz mniej, coraz więcej osób przechodzi na emeryturę - mówi.

I trwają nadal

Na oddziale zostają dwie lekarki z Ukrainy, które nie mogą samodzielnie prowadzić oddziału. Jeden lekarz, który pracuje w niepełnym wymiarze czasu pracy i jeden lekarz, który jest zatrudniony na pełen etat. Według ustawy, żeby zabezpieczyć oddział, potrzeba dwóch lekarzy pracujących w pełnym wymiarze godzinowym. - Otrzymaliśmy stosowną decyzję wojewody śląskiego, który zawiesza pracę oddziału na trzy miesiące. W tym czasie będziemy chcieli skompletować kadrę lekarską zgodnie z obowiązującymi przepisami i normami Narodowego Funduszu Zdrowia i wznowić pracę oddziału. Zakładam, że tak się stanie - podkreśla Kowalik.

Odział jest już pusty

Jeszcze 30 listopada, a więc dzień przed zawieszeniem działalności oddziału, hospitalizowanych było tam 18 małych pacjentów. Teraz oddział jest pusty. - Pacjenci albo zostali wypisani do domu, jeżeli pozwalała na to sytuacja zdrowotna, albo zostali przewiezieni do szpitali ościennych - przekazuje dyrektor i podkreślił, że najmłodsi pacjenci nie zostaną bez opieki. - Nadal funkcjonuje nocna i świąteczna opieka zdrowotna, dlatego też chciałem uspokoić mieszkańców powiatu wodzisławskiego, że w tym zakresie mali pacjenci będą zaopatrywani w godzinach pracy nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. W pozostałym zakresie, jeśli chodzi o szpitalnictwo, to działają szpitale w Jastrzębiu-Zdroju, Raciborzu, Rybniku i Żorach - kończy Kowalik. 

Ludzie apele piszą

Pod koniec listopada prezydent Wodzisławia Śl. Mieczysław Kieca wystosował apel do starosty wodzisławskiego Leszka Bizonia w sprawie zawieszenia oddziału pediatrycznego PPZOZ-u. Szerzej pisaliśmy o tym w artykule pn. Prezydent Wodzisławia apeluje w sprawie pediatrii: Obudźcie się! W piśmie włodarz podkreślił, że jako prezydent miasta nie mam wpływu na tę trudną sytuację. Nie mam żadnej zwierzchności nad szpitalem i ośrodkami zdrowia. "Ale i jako prezydent, i jako mieszkaniec, a w końcu jako ojciec małego Maksa apeluję i protestuję! Ci, którzy możecie, którzy jesteście odpowiedzialni za ochronę naszego zdrowia, zróbcie wszystko, by nie pozbawiać nas podstaw! Bo opieka lekarska, zwłaszcza dostępna opieka pediatryczna, to absolutna podstawa! W naszym powiecie mieszka około 30 tysięcy dzieciaków. One muszą być bezpieczne. Panie i Panowie rządzący, obudźcie się!" - napisał w mediach społecznościowych Mieczysław Kieca, publikując skan apelu do starosty i zarządu powiatu. Warto zauważyć, że sprawującą bezpośredni nadzór nad Powiatowym Publicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach członkinią zarządu powiatu wodzisławskiego jest Krystyna Kuczera. Co ciekawe jest ona członkinią Klubu Radnych Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska, czyli jest to, to samo środowisko, z jakim utożsamia się prezydent Kieca. Pojawia się zatem pytanie, czyżby emocjonalny apel wodzisławskiego prezydenta miał zdziałać więcej niż rzeczowa rozmowa ze "swoim" człowiekiem?

Ludzie:

Mieczysław Kieca

Mieczysław Kieca

Prezydent Wodzisławia Śl.