Borowik gigant znaleziony przez mieszkańca Wodzisławia. "Będzie z niego zupa i potrawka"
Borowik szlachetny o wadze 1,1 kg został znaleziony przez pana Łukasza, mieszkańca Wodzisławia Śląskiego podczas spaceru w miejscowości Burgrabice (woj. opolskie). - Nie spodziewałem się, że tak późną jesienią jeszcze można coś znaleźć - mówi wodzisławianin.
Borowik gigant znaleziony przez mieszkańca Wodzisławia. "Będzie z niego zupa i potrawka"
To miał być zwykły sobotni wypad na działkę i leśny spacer. Skończyło się jednak na znalezieniu borowika giganta. - 12 listopada byłem na działce w miejscowości Burgrabice woj. opolskie. Podczas spaceru po lesie trafiłem na taki okaz. To największy grzyb jaki w życiu znalazłem. Waga 1,1 kg - mówi nam pan Łukasz, który od wielu lat jest zapalonym grzybiarzem.
W tym roku grzyby obrodziły
- Na grzyby chodzimy co roku, kilka razy w sezonie, robimy z nich zupę, sos, jajecznicę z grzybami i marynujemy. W tym roku moim zdaniem było dużo grzybów; w zupełności wystarczyło na użytek mój i żony Beaty - podkreśla mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego. Jak zaznacza, choć na leśne spacery zabiera swoje dzieci - 6-letnią Natalię i niespełna 3-letniego Wiktora, dzieci lubią szukać grzybów, ale na razie ich nie jedzą.
Owocnik grzyba nie mieści się nawet na talerzu. Ze zdrowych części będzie zupa i potrawka
Borowik trafi do gara
- W zeszłym roku grzybów nie było praktycznie w ogóle, parę sztuk wystarczyło tylko na jajecznicę z grzybami. Staramy się zawsze chodzić z dziećmi na grzyby, ponieważ lubią spacerować po lesie, córka czasami sama znajdzie grzyba i gdy jest jadalny bardzo się cieszy. Wspomniany borowik został znaleziony przypadkowo podczas spaceru, nie spodziewałem się że tak późną jesienią jeszcze można coś znaleźć. Grzyb jeszcze jest w lodówce, a dzisiaj będzie z niego zrobiona zupa i potrawka - zapowiada dumny znalazca.