Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Św. Marcin na Rocher poprowadził procesję przez Bieńkowice [ZDJĘCIA]

11.11.2022 16:59 | 0 komentarzy | mad

Procesja, na czele ze św. Marcinem, tradycyjnie wyruszyła spod kościoła pw. Wszystkich Świętych w Bieńkowicach, by skierować się do starego klasztoru, gdzie swą siedzibę ma DFK. Mieszkańcom towarzyszyli Drengowie znad Górnej Odry.

Św. Marcin na Rocher poprowadził procesję przez Bieńkowice [ZDJĘCIA]
Na bieńkowickie obchody św. Marcina przygotowano 150 rogali, na zdjęciu panie: Grażyna Krystyna i Helena
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mniejszość niemiecka dba o kultywowanie tradycji, która swój początek miała 12 lat temu. Od tego czasu wydarzenie nie odbyło się tylko raz z racji koronawirusowych obostrzeń.

Tym razem w rolę św. Marcina – ubranego w strój rzymskiego legionisty wcielił się Michał Libowski, który na klaczy Rocher jechał na czele procesji. Był to inny koń, niż ten, który przemierzał wieś w zeszłym roku. Wówczas mieszkańcy podziwiali ogiera Artesa, który zginął w pożarze, do którego doszło 19 listopada w gospodarstwie miejscowych rolników.

W rolę św. Marcina wcielił się Michał Libowski, dosiadł klacz Rocher

W rolę św. Marcina wcielił się Michał Libowski, dosiadł klacz Rocher

Jak Martinstag, to rogale, które wypiekane są w piekarni Adama Wyleżoła. Te rozdawane na świętomarcińskich obchodach różnią się od tych poznańskich, dla których nazwa i skład są zarezerwowane – bieńkowickie są z cynamonem. W tym roku przygotowano 150 porcji. Był też obficie zaopatrzony bufet, w którym nie zabrakło kakaa, a dla dorosłych grzańca.

- Pielęgnujemy tę tradycję, bo ludzie tego oczekują - powiedziała Nowinom Ruta Piechaczek, przewodnicząca bieńkowickiego DFK. - To integruje naszą miejscowość, to bardzo cenne - dodała, dziękując za wsparcie w organizacji gminie.

O bezpieczeństwo tradycyjnie dbali ochotnicy z miejscowego OSP, na zdjęciu Karina Pięk i Sebastian Kilian

O bezpieczeństwo tradycyjnie dbali ochotnicy z miejscowego OSP, na zdjęciu Karina Pięk i Sebastian Kilian

Na uroczystościach gościł wójt Grzegorz Utracki, do zgromadzonych mówił: "Cieszę się, że to wydarzenie odbywa się już od tylu lat". Z kultywowania tradycji zadowolony jest też Waldemar Świerczek, przewodniczący zarządu powiatowego mniejszości niemieckiej. - Cieszymy się, że w gminie Krzyżanowice prężnie działają koła mniejszości niemieckiej. Takie wydarzenia jak to, integrują społeczności - podkreślił.

Wydarzenie zgromadziło całe rodziny i grupy znajomych

Wydarzenie zgromadziło całe rodziny i grupy znajomych

Ludzie:

Grzegorz Utracki

Grzegorz Utracki

Wójt Gminy Krzyżanowice