Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Dlaczego Racibórz potrzebuje parku kulturowego? Bo zamiast pokoju gościnnego ma składzik mebli

07.11.2022 21:44 | 3 komentarze | ma.w

Do Miejskiej Konserwator Zabytków często docierają pytania, dlaczego Racibórz jest architektonicznie zaśmiecony? - Jeden z radnych stwierdził, że mówić o raciborskiej starówce, to tak jakby ogłaszać, że w Markowicach są piramidy - mówiła Maria Olejarnik na konferencji poświęconej parkom kulturowym 3 listopada.

Dlaczego Racibórz potrzebuje parku kulturowego? Bo zamiast pokoju gościnnego ma składzik mebli
Maria Olejarnik Miejski Konserwator Zabytków w Raciborzu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pani konserwator tłumaczyła, że widać nadeszły już takie czasy, że sami jako mieszkańcy chcemy ograniczyć wpływ nośników reklamowych na przestrzeń miasta, a takich negatywnych przykładów w Raciborzu jest wiele.

Jeden wniosek z ogródkami

W Raciborzu powstało, jak stwierdziła pani konserwator „już ze 30 wersji treści uchwały” o parku. Przyjęto 40 wniosków jej dotyczących, z których 35 wyrażało poparcie. Pojawiły się też głosy, że zapisy w projekcie są za łagodne dla podmiotów, które mają się podporządkować przepisom. - Że tu należy stosować bat, bez marchewki. Tylko jeden wniosek dotyczył ogródków na rynku. Trzy razy poddawano projekt uchwały pod głosowanie na sesjach, ostatecznie radni przenieśli podjęcie decyzji na listopad tego roku - relacjonowała M. Olejarnik.

Pracom nad planem towarzyszyły warsztaty, spotkania, w tym dwa z właścicielami lokali gastronomicznych. - Prezydent wydał zarządzenie w sprawie organizacji ogródków piwnych latem. Było niezbędne, bo wcześniej każdy restaurator miał taki ogródek, o jaki wnioskował i one wrosły w rynek, stały się niemal całoroczne, a nie możemy pozwalać wszystkim na wszystko. Wprowadziliśmy zasady, które będą stosowane od sezonu w 2023 roku. Wymagamy też pozwoleń na te ogródki od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - mówiła M. Olejarnik. Na konferencję zaprosiła urzędników z Pszczyny, Brzegu, Zakopanego i Krakowa, bo od tych miast uczy się Racibórz, jeśli chodzi o wdrażanie parku kulturowego.

Trzymać w ryzach

- Po co to wszystko? Chodzi nam o pewną logikę, o to, że taki budynek, powinien mieć taki szyld, bo nie wszystko do wszystkiego pasuje. Chodzi o detale, a plan miejscowy tego nie chroni. Na przykład nie chcemy, żeby osiedle przy Czekoladowej było ocieplone od frontu, żeby zostawić w oryginale gzymsy budynków. Dla zachowania widoku, dla klimatu tego miejsca - tłumaczyła miejska konserwator.

- Nie może być tak, że na podwórku o wymiarach 7 na 8 metrów są kostki, jest trelinka, jeszcze trawnik i 3 rodzaje śmietników. Rozumiemy wolność, ale trzeba to trzymać w ryzach. Bo zamiast pokoju gościnnego mamy składzik na meble - dodała M. Olejarnik.

Nowy projekt uchwały o parku kulturowym miał być przedłożony radzie miasta w listopadzie, ale mówi się teraz o terminie grudniowym. Urząd pozyskał opinię architekta krajobrazu Łukasza Dworniczaka. Pozostaje kwestia, kto miałby zarządzać parkiem.