Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Firma z Turza na szklanych ekranach. Pracownicy z JustynTrans Demolition w TTV pokazują, jak zajmują się demolką

03.11.2022 10:03 | 0 komentarzy | mad

Bohaterami „Dobrej roboty” są szefowie lokalnych firm oraz ich pracownicy - razem tworzą ekipę, która jak mało kto, zna się na robocie. Telewizja TTV do drugiego sezonu tego programu zaprosiła firmę z powiatu raciborskiego. To JustynTrans Demolition z Turza w gminie Kuźnia Raciborska, którą wcześniej mogliśmy oglądać w programie "Wyburzacze". Premierowe odcinki od 31 października o 20:00. Emisja od poniedziałku do czwartku.

Firma z Turza na szklanych ekranach. Pracownicy z JustynTrans Demolition w TTV pokazują, jak zajmują się demolką
Na zdjęciu Justyn Suchanek, właściciel JustynTrans Demolition (fot. TVN, M. Lichtański)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- 300 dni w roku, 8 godzin dziennie – ci ludzie spędzają dużą część swojego życia w pracy. Czy ją lubią? Jak sobie radzą z codziennymi wyzwaniami? Czy ciężka i dobra robota jeszcze w ogóle się opłaca? - anonsuje program telewizja TTV, słynąca również z takich produkcji jak: „Damy i wieśniaczki.PL”, „Nasi w mundurach”, „Usterka” czy „Gogglebox”.

Producent informuje, że w programie podejrzymy codzienność w kilku branżach. Kamery programu zajrzą do małych, lokalnych firm jak pomoc drogowa i rodzinny cyrk, do większych przedsiębiorstw jak skup złomu i gospodarstwo rolne, a także do takich z wieloletnią tradycją jak ponad 70. letnia piekarnio-cukiernia.

Tak opisano przedstawicieli z Turza:

Firma Justyna (Justyntrans Demolition) zajmuje się transportem gabarytów, naprawą powierzchni dróg, obróbką złomu oraz szeroko rozumianym wyburzaniem i demolką – od pojedynczych ścian i małych obiektów, po ogromne budynki oraz konstrukcje. Demolka i wyburzenia są ukochanym zajęciem Justyna. Często prace wyburzeniowe prowadzone są przy ruchliwych ulicach czy w sąsiedztwie zamieszkałych domów. Nie ma tu miejsca na błędy, bo nawet najdrobniejsza pomyłka może mieć katastrofalne skutki. W ostatnich latach firma się rozrosła. Justyn zainwestował w nowy sprzęt, a nawet wybudował nową siedzibę. W pracy coraz częściej pomaga mu syn – Mateusz. Od lat stałymi pracownikami są tutaj Marek i Seba.