Problemy na stacji w Olzie. Kiedy zakończy się remont toru?
Od kilku miesięcy jeden z torów kolejowych w Olzie jest uszkodzony i wyłączony z ruchu kolejowego. Czytelnicy zwracają uwagę na problemy z tym związane. Okazuje się, że naprawa toru wymaga zamknięcia drogi dla ruchu samochodowego.
W związku z faktem, iż utrudnienia na stacji w Olzie trwają już kilka miesięcy. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie zarządcę infrastruktury.
PKP PLK S.A.: Zakończenie robót planowane jest w listopadzie br.
- Naprawa toru na przejeździe kolejowo-drogowym w ciągu ul. Dworcowej w stacji Olza musi być wykonana przy całkowitym kilkudniowym wstrzymaniu ruchu samochodowego. Projekt zmienionej organizacji ruchu kołowego jest uzgadniany. Zakończenie robót planowane jest w listopadzie br. Czasowo wyłączona krawędź peronu nie jest ujęta w rozkładzie jazdy. Kilkuminutowe zmiany w komunikacji są niwelowane na dalszych etapach przejazdu. Efektem prac będzie poprawa stanu nawierzchni na przejeździe kolejowo - drogowym oraz usprawnienie przejazdu pociągów po obu torach przez stację Olza – mówi Katarzyna Głowacka z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Stanowisko Prezesa Towarzystwa Entuzjastów Kolei
O komentarz poprosiliśmy też działające w powiecie wodzisławskim Towarzystwo Entuzjastów Kolei.
- Zawsze cieszą nas inwestycje na kolei, trudno jednak nie dostrzec drastycznych nierówności w traktowaniu poszczególnych regionów, linii kolejowych czy wreszcie konkretnych stacji, nijak nie przystające do wyników i potencjału danej okolicy. Podczas kiedy w wielu miejscach w kraju widzimy dziś imponujące i nieraz grubo przeskalowane budowy, pieczołowite remonty dworców czy stawianie nowych stacji na odludziach ze znikomą liczbą pociągów i pasażerów, przy braku perspektyw ich rozwoju, na drugim biegunie są linie takie jak nasza, którą mimo korzystnego położenia, sporego potencjału i przepustowości wykorzystanej do granic możliwości nie tylko omijają inwestycje rozwojowe, ale jak widać nawet stosunkowo niedawno wyremontowany tor w Olzie ulega awarii na tyle poważnej, iż uporanie się z nią rozciąga się na kilka miesięcy. Jakby jeszcze było mało tego, że wskutek ascetycznej rewitalizacji linii Rybnik - Chałupki w latach 2014-15 prędkość pociągów wynosi zaledwie 60 - 80 km/h, zamknięto i zlikwidowano prawie wszystkie tory dodatkowe na stacjach, nawet głównej stacji ponad 150-tysięcznego powiatu nie zaszczycając wiatami sektorowymi czy dłuższymi peronami lecz traktując jak zwykły przystanek. Pewnie i dworzec w Wodzisławiu do dziś byłby zamkniętą ruderą, gdyby miasto się nim nie zajęło – mówi Piotr Adamczyk, prezes TEK.
Komentarze
13 komentarzy
to tak zwana "dobra zmiana" z powiatu wodzisławskiego coś zrobiła dla wodzisławskiej linii kolejowej i stacji w Olzie lub Wodzisławiu? tnz. Gawędy, Glencowa i inni np. "nieszczęśni" z "dobrej zmiany".
Posłowie i senatorowie z naszego regionu to zawsze byli pozerzy i lanserzy. Tak było 10 lat temu i tak jest teraz. Żadnej ważnej inwestycji nie załatwili. Za to lansują się na każdej imprezie czy wręczaniu kwiatów. Nieroby mają jeszcze rok do wyborów żeby zabłysnąć i nas pozytywnie zaskoczyć.
Stacja w Wodzisławiu Śląskim jest w opłakanym stanie,hala napraw niszczeje od lat, złomiarze już ją rozbierają,a w Rybniku naprawy wagonów pod tkz.chmurką. To jest gospodarność? Stacja zarasta ,zaczyna przypominać las. Tory odłączone od górki rozrządowej,jeszcze niedawno ruch tu był duży,formowano zestawy,teraz niszczy się stację jeszcze bardziej. Żaden parlamentarzysta nic nie zrobił ,aby przestano rujnować tutejszą stację.
żaden polityk w regionie nie wsłuchuje się w głosy TEK i innych osób w to aby unowocześnić linię 158 z Rybnika przez Wodzisław do Chałupek. Zapchany jeden tor, niska prędkość, zarastające drzewami stacje kolejowe, oto wasza pisowska "dobra zmiana". I żadne głupoty w tvp tego nie zmienią. Wybory niebawem zrobi się zdjęcia zarośniętych stacji kolejowych i "dobrej zmiany" pisu. Ci co siedzą w komisji infrastruktury jak pan Gawęda i Kopiec zapaść się powinni pod ziemię ze wstydu. Ten ostatni jest akurat z Lewicy, ale jak widać upadkiem kolei w Wodzisławiu i okolicy też się nie przejmuje.
Lansują sie wiecznie na odgrzewanym kotlecie kolei do Jastrzębia, ale jakoś nic poza kolejnymi tonami drogiego papieru z tego nie wynika - no może poza wkurwieniem ludzi wysiedleniami pod CPK nic w sprawach kolejowych nie jest na plus tylko pogorszyło się sytuacja w subregionie zachodnim - coraz mniej połączeń, likwidacja styku Bogumin-Chałupki, rozwalony tor w Olzie i niemoc w jego naprawie itd.
Kur a to jakaś kpina, żeby na nowych torach na linii było 60 km/h. Co robią osłowie i inni nieszczęśni z powiatu wodzisławskiego w tej sprawie? odpowiedź nic. Ale wybory niebawem to ich zapytamy.
A czy z Olzy nie jest radny bezradny Nieszczęsny? Oni niczym się w kwestiach transportu i infrastruktury nie zajmują. Ciekawe co właściwie tam robią w tej komisji infrastruktury Adam i Maciej?
Adam Gawęda, Maciej Kopiec - Komisja Infrastruktury - co wy tam robicie? Śpicie? Żeby prędkości Wodzisław-Rybnik podnieść nie można było, albo mijanki w Czyżowicach odbudować i torów na stacjach Olza i Wodzisław nie wyremontować? Hallo tutaj Ziemia. Posłowie nie śpimy - działamy - wybory niebawem. Sprawdzimy co zrobiliście dla regionu w tej komisji infrastruktury.
Remont za ciężkie pieniądze zrobiony fatalnie, wycięte tory na stacji w Wodzisławiu Śląskim,brak mijanki w Czyzowicach to skandal. W latach kiedy budowano linię do Chałupek ,z uwagi że jednotorowa ,zrobiono mijankę w Czyzowicach aby wykorzystać maksymalnie tor,przy remoncie nikt nie pomyślał o tym
@tłoczek: protestował.
Nasi posłowie i senatorzy z regionu z partii rządzącej to czysta porażka, zero odpowiedzi na maile czy pisma w sprawach transportu w regionie. Podobnie opozycja poselska z regionu. Dobrze, że chociaż idzie liczyć na posłów spoza regionu z opozycji, bo tym chociaż się chce, a nie są to tylko stare pryki tylko pierdzące w stołki za grubą kasę!
Brawo Pan Piotr Adamczyk wreszcie powiedział prawdę. Remont w 2014 r. to była kpina, która dała niską prędkość a do tego zniszczyła stacje kolejowe w Olzie i Wodzisławiu. Dziś tam bardziej las niż stacja kolejowa. I gdzie są pisiory, które miały zasiać "dobrą zmianę"? Ironią chyba jest, że posłowie z regionu: Adam Gawęda oraz Maciej Kopiec są.... członkami sejmowej komisji infrastruktury. Dlaczego zatem nie potrafią zabiegać by odbudować mijanki w Czyżowicach czy wyremontować stacji w Wodzisławiu Śląskim lub Olzie?
Czemu TEK nie protestował kiedy był robiony projekt remontu stacji Wodzisław którą potraktowano jak zwykły przystanek? Mądrzy po szkodzie...