Nie będzie już sesji nadzwyczajnych. Radni oddali Polowemu uprawnienia prezydenta
Prezydent Raciborza Dariusz Polowy odzyskał - wskutek wskazań dla rady miasta ze strony Regionalnej Izby Obrachunkowej - możliwość dokonywania zmian w planie wydatków. We wrześniu ta blokada uprawnień doprowadziła do problemów w szkołach, m.in. przy realizacji nauczania indywidualnego.
Jak podawali publicznie prezydent Polowy (na konferencji prasowej) i naczelnik Żychski (na wrześniowej sesji), chore dzieci musiały czekać na zgodę rady miasta w sprawie zapewnienia im opieki nauczycielskiej.
Na październikowym posiedzeniu rady D. Polowy podał, że co kilka dni napływają nowe wnioski do wydziału edukacji i mają miejsce wypadki losowe, gdzie potrzebna jest decyzja finansowa ze strony urzędu. Aktualnie regulować musi je rada miasta.
Sesja w kryzysie
Radny Marcin Fica zapytał czy prezydent będzie znów wnioskował o sesję nadzwyczajną, kiedy do urzędu wpłyną kolejne wnioski o opiekę nad dziećmi.
Mirosław Lenk zaznaczył, że nie chce aby dochodziło do zwoływania takich nagłych sesji. Przypomniał, że robi się to kiedy Miasto pozyskuje środki zewnętrzne w dużej kwocie, albo ma miejsce jakaś sytuacja kryzysowa. - Oczywiście osobom w potrzebie, w placówkach oświatowych trzeba pomóc i to jak najszybciej, ale zgodnie z procedurą. Nigdy nie wypłaca się wynagrodzeń za tę pracę zanim nie zostanie wykonana. Robi się to zwykle raz w miesiącu. Tak się robiło i nadal robi - skwitował Lenk.
Okres testowy
Radny Mirosław Lenk zaznaczył, że stanowisko RIO nie było jednogłośne, a rajcy z jego klubu i Niezależnych Michała Fity inaczej od prezydenta interpretują zalecenia izby obrachunkowej.
- Sądziliśmy, że skoro rada nadała te uprawnienia, to może je także cofnąć - tłumaczył. Zapowiedział, że radni zastanowią się jak postąpić w momencie uchwalania budżetu na 2023 rok, kiedy będą mogli już zgodnie z prawem, cofnąć Polowemu uprawnienia do dokonywania samodzielnych zmian w planie wydatków.
Lenk dał do zrozumienia, że w czasie jaki pozostał do sesji budżetowej, prezydent miasta będzie niejako pod obserwacją rady. - Jeśli zniknie powód dla którego utraciliśmy zaufanie do prezydenta, to nie będzie potrzeby podejmowania takiej decyzji na sesji budżetowej - oświadczył M. Lenk.
Wcześniej podnosił, że rada nie ufa włodarzowi w sprawie dodatkowych nakładów na spółkę Unia Racibórz. W okresie wakacyjnym Polowy przekazał jej 200 000 zł.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
3 komentarze
Hamulcowi kolejny raz dostali po łapach. Szkoda że dzieciaki cierpią przez ich cyniczne polityczne gierki.
Tak, tak zabrać uprawnienia na złość prezydentowi ale cierpieć będą dzieci i rodzice. Ci radni od Lenka i Szukalskiej to katastrofa.
Zabrać panu Polowemu te uprawnienia przy pierwszej możliwej okazji. On się nie zmieni wiadomo to od 4 lat. Nie zmarnujcie szansy na sesji budżetowej.