Sobota, 28 września 2024

imieniny: Luby, Wacława, Salomona

RSS

04.06.2021 22:15 | 9 komentarzy | kb

28 maja delegacje ZS Nr 2 im. Wojciecha Korfantego  i ZS Nr 6 wzięły udział w pogrzebie pani Ingi Sitko. Była jednym z ostatnich już świadków Marszu Śmierci. Chętnie dzieliła się wspomnieniami z tamtego trudnego czasu. 

Odchodzą świadkowie historii
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W styczniu 1945 roku rodzice Ingi Sitko, Gertruda i Erwin Mołdrzyk udzielili schronienia dwóm zbiegłym więźniarkom – Simie i Malce Dafner. Inga miała wtedy 10 lat. Po latach razem z siostrą Hildegardą towarzyszyła matce podczas odbierania medalu „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” w Jerozolimie. Często pytano ją o to wydarzenie i nikomu nie odmawiała odpowiedzi – mimo że musiała po raz kolejny zmierzyć się ze smutnym wspomnieniem o idących w nieznane ludziach w pasiakach.

Cieszyła się, że co roku uczniowie idą śladami więźniów Auschwitz, że pamiętają. Chętnie udostępniała pamiątki rodzinne - zdjęcia z Simą i Malką, medal z napisem „Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat…”

- Była niezwykle życzliwą i wrażliwą osobą. Będzie nam brakowało pani Ingi i jej opowieści o dwóch siostrach, które pomyślały, że może w tym właśnie domu spotkają dobrych ludzi i znajdą ocalenie. Wiele razy, cierpliwie powtarzała tę historię, a my za każdym razem byliśmy tak wzruszeni, jakbyśmy słyszeli ją po raz pierwszy - wspomina Katarzyna Gibes, nauczycielka historii w ZS Nr 2 im. Wojciecha Korfantego.