Z "Korfantym" o Śląsku w ZS 2
Poznać Wojciecha Korfantego to poznać Śląsk. Z jego skomplikowaną i trudną historią, ale też kulturą i tradycją. Tego niełatwego, ale niezwykle ciekawego zadania podjęło się Stowarzyszenie "Z Korfantym w przyszłość...", działającym przy Zespole Szkół nr 2 im. Wojciecha Korfantego.
Śląsk, szczególnie ten XX-wieczny, był areną rywalizacji polsko-niemieckiej, co skończyło się trzema powstaniami śląskimi, II wojną światową. Ale też w tym czasie rozwijała się jego wyjątkowa kultura, tradycja, na którą składa się zarówno powstańcza krew przelana pod Górą św. Anny, ale też gwara - która jak żadna inna - nawiązuje do dawnej szesnastowiecznej mowy polskiej. W całym tym otoczeniu pojawia się postać Wojciecha Korfantego - Ślązaka aż do bólu polskiego, przekonanego, że to właśnie Polska ma prawo do tej wyjątkowej krainy.
Przytaczanie suchych faktów z biografii nawet najwybitniejszego polityka to raczej nudne przedsięwzięcie. Jednak nauczyciele Zespołu Szkół nr 2 napisali projekt pod tytułem „Korfanty zaprasza…”. Zaprasza do poznania Śląska i śląskości, wpisującej się w polską historię i patriotyzm.
Tak więc uczniowie ZS 2 wybrali się do Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach gdzie z zainteresowaniem zobaczyli ciekawą ekspozycję poświęconą temu wydarzeniu. Mogli niemalże dotknąć i doświadczyć dramatyzmu tamtych wydarzeń, które tak bardzo odcisnęły swoje piętno na historii tego regionu.
Nie zabraknie także wizyty na Górze św. Anny, o którą toczyły się krwawa boje polsko-niemieckie w czasie III Powstania Śląskiego. Zarówno Polacy, jak i Niemcy mają tam swoich bohaterów. Obydwa narody właśnie w tym miejscu postanowiły założyć mauzoleum poległych (przed II wojną światową - Niemcy, po II wojnie światowej - Polacy). To miejsce, jak chyba żadne inne, pokazuje determinację Ślązaków w walce o przyłączenie do Macierzy.
Jednak Śląsk to nie tylko wojny i walka pomiędzy mieszkańcami tej ziemi. To również kultura i pielęgnowane przez wieki obyczaje, to także architektura, kulinaria i muzyka. Dlatego uczniowie będą poznawać swój region odwiedzając tak kultowe miejsca, jak powstałe na początku XX wieku osiedla robotnicze na Nikiszowcu i Giszowcu. Pokazują one paradoks historii Górnego Śląska, bo wybudowane przez niemieckich przemysłowców, zasiedlone były przez Polaków, którzy stanowili zaplecze militarne powstańczych oddziałów. Właśnie w tym zabytkowym otoczeniu odbędzie się plener malarski i fotograficzny, którego efektem będzie wystawa prac jastrzębskiej młodzieży.
Inną formą przybliżenia przeszłości Śląska ma być zaplanowana na wrzesień projekcja filmów ze szczególnym uwzględnieniem twórczości Kazimierza Kutza, który doskonale potrafił ująć skomplikowane losy jego mieszkańców.
Kolejnymi zaproponowanymi zajęciami są warsztaty emisji głosów. Bo przecież mieszkańcy tej krainy od dawien dawna wyrażali swoje przywiązanie do Śląska również śpiewem. Jak śpiew to i kulinaria. Szkoła gastronomiczna, która wchodzi w skład Zespołu Szkół nr 2 przygotowała specjalne warsztaty. Maszkiety, czyli słodkości kuchni regionalnej na stałe wpisały się do kuchni polskiej. Trudno sobie wyobrazić ją bez tradycyjnego kołocza (kołacza) czy krepli (pączków). Przepisy te przekazywane z pokolenia na pokolenie są dzisiaj znane wszystkim mieszkańcom Jastrzębia, niezależnie od tego, skąd przyjechali.
Gwara to temat na osobną opowieść. To właśnie ta mowa najbardziej odzwierciedla polszczyznę złotego wieku. Jednocześnie używanie jej, spotykało się z niezrozumieniem i to zarówno przed jak i po II wojnie światowej. Poza tym, mowa ta powoli odchodzi w przeszłość wraz z najstarszymi mieszkańcami Dlatego kolejne warsztaty poświęcone są właśnie gwarze. W tym temacie nieoceniona jest Ewelina Kuśka, która jest skarbnicą wiedzy o rodzimej kulturze, laureatką konkursu Mistrza Gwary Śląskiej. Podsumowaniem projektu będzie gala Korfantego, gościem będzie Mirek Szołtysek, propagator kultury śląskiej.
Na uwagę zasługuje również wykład dr hab. Jacka Bonarka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego na temat myśli Wojciecha Korfantego - patrona całego przedsięwzięcia. Bo przecież warto poznać poglądy człowieka, który po przyłączeniu Górnego Śląska tak komentował to wydarzenie:
Spełniło się, o cośmy walczyli i krew przelewali. Dla mnie był to najpiękniejszy dzień życia, kiedy wojska polskie wkraczały do Katowic, kiedy na rynku stolicy nowego województwa odbywały się wspaniałe uroczystości przejmowania Śląska przez Polskę. Było to spełnieniem marzeń mego życia i najpiękniejsza nagroda za mą pracę.
„Korfanty zaprasza…” to wiele przedsięwzięć, skierowanych zarówno do młodzieży, jaki seniorów, umożliwiający integrację tych grup społecznych. Projekt przybliża zarówno postać samego dyktatora III Powstania Śląskiego, jak i skomplikowane dzieje tej ziemi. To sposób na pokazanie historii nie tylko poprzez wiele dat, nazwisk, bitew podyktowanych do uczniowskiego zeszytu. Bo przeszłość to złożoność. To emocje, działania, walki, ale też muzyka, zwyczaje, kulinaria - bez tego wszystkiego trudno tak naprawdę trudno dowiedzieć się, czym jest Śląsk, jaka jest jego istota. Postać Wojciecha Korfantego jest dobrą inspiracją, żeby poszukać odpowiedzieć na te pytania, udając się w tą swoistą podróż w czasie.
Projekt jest współfinansowany ze środków Urzędu Miasta Jastrzębie-Zdrój.
Katarzyna Barczyńska-Łukasik
Komentarze
4 komentarze
"Trzcij" słownik ortograficzny, Gościu!
Ludzie Piłsudskiego do których zaliczają się panowie Witczakowie zamknęli Korfantego w kryminale. Nienawidzili go. A my tych pasożytów trzcimy. Dlaczego?
Nie gwara a język śląski. Korfanty to postać, która swoim życiorysem udowodniła, że Śląsk powinien z daleka się trzymać od Polski bo to naród niewdzięczny.
Wspaniała idea podtrzymywania historii ,oraz tradycji.