Międzynarodowy Dzień Jazzu - zagrają przed galerią
Na dzień 30 kwietnia przypada Międzynarodowy Dzień Jazzu. Ma on również akcent jastrzębski, ponieważ w naszym mieście odbywają się imprezy z tym związane. We wtorek muzyka zabrzmi przed centrum handlowym.
Festiwal Jazztrzębie na dobre zadomowił się w naszym mieście. Wszystko to za sprawą Przemysława Strączka, pomysłodawcy przedsięwzięcia, ale też gitarzysty jazzowego, kompozytora i aranżera. Z tej okazji do Jastrzębia przyjechał Daniel Ryciak, prezes Śląskiego Jazz Clubu.
- Współorganizujemy Jazztrzębie, ponieważ Przemek od kilkunastu lat jest członkiem Śląskiego Jazz Clubu i to nie pierwszy projekt, który realizujemy wspólnie. Warto dodać, że Jazztrzębie to festiwal w ramach Międzynarodowego Dnia Jazzu, odbywającego się pod patronatem UNESCO. Impreza jest już na tyle rozpoznawalna, że jest całkiem spore grono muzyków, którzy chcą wystąpić w waszym mieście i zgłaszają swój akces. Poza tym do Jastrzębia przybywa publiczność z innych miejsc w ramach tzw. turystyki kulturalnej. Zainteresowanie festiwalem, również mediów tematycznych, jest duże. Dzięki temu miasto zaistniało na jazzowej mapie Polski - mówił Daniel Ryciak.
W niedzielę i poniedziałek odbyły się dwa koncerty - Double Trouble: Aleksandra Bożek-Muszyńska - ruch (siostra) Marcin Bożek - gitara basowa (brat) oraz Olbrzym i Kurdupel: Tomasz Gądecki - saksofon tenorowy, Marcin Bożek - gitara basowa, a także: Andras Des Trio (Węgry), Eskaubei & Tomek Nowak Quartet Feat. Mr. Krime. W poniedziałek można było usłyszeć Przemek Strączek Trio & Special Guest Andy Sheppard.
We wtorek przed galerią „Jastrzębie” zaplanowano ostatnią odsłonę jazzowego święta. Mieszkańcy będą mogli usłyszeć śpiew w wykonaniu Agnieszki Król, przy akompaniamencie gitary - Michał Husak. Jeśli warunki pogodowe nie pozwolą, wówczas muzykę będzie można usłyszeć wewnątrz centrum handlowego. Ten sposób koncertowania wtapia się w życie codzienne, sprawy prozaiczne, jakimi są zakupy. Wówczas muzyka staje się częścią rzeczywistości, jej integralną częścią. Wychodzi do ludzi, kiedy się tego nie spodziewają.
- Muzyka potrzebuje publiczności. Artysta kieruje swój przekaz, do słuchaczy. Gdyby nie było odbiorców, wówczas festiwale, koncerty; ta szczególna relacja artysta - słuchacz nie zostałaby zbudowana. Właśnie ona tworzy interakcje - emocje, przeżycia, które są istotą muzyki, również jazzowej - mówił Przemysław Strączek.
We wtorek wieczorem w restauracji Stary Zdrój odbędzie się koncert, w którym wystąpią: Monika Muc - saksofon altowy, Dominika Rusinowska - skrzypce, Paulina Atmańska - fortepian, Kamila Drabek - kontrabas, Patrycja Wybrańczyk - perkusja.
Komentarze
5 komentarzy
To niestety nie kojarzę. Zresztą, gdyby miało to być po lewiej stronie, to też bym nie wiedział. Tak tylko spytałem.
@Dżordż prosto z drzewa
Idac z Czech do Polski, po prawej.
@Radio Teheran Ten klimatyczny klub jazzowy mieścił się po prawej, czy po lewej stronie tuż przed przejściem?
W Cieszynie, po czeskiej stronie, tuz przed przejsciem granicznym powrotnym, byl kiedys bardzo klimatyczny klub jazzowy. Pamieta ktos?
"jest całkiem spore grono muzyków, którzy chcą wystąpić" Ale czy będzie grono słuchaczy, którzy chcą tam być?