Poniedziałek, 3 czerwca 2024

imieniny: Klotyldy, Leszka, Tamary

RSS

Kurnik rozpalił emocje. Nadzwyczajna sesja Rady Miasta

14.09.2017 07:25 | 95 komentarzy | kb

Mieszkańcy Bzia protestują przeciwko uruchomieniu na terenie ich sołectwa kurnika z przeznaczeniem na 9 tys. kur. Uważają, że powstanie tej inwestycji zamieni ich życie w piekło. Nie godzą się z tym, aby tego typu przedsięwzięcia znajdowało się w bliskim sąsiedztwie domów i szkoły. W tej sprawie w środę odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta. 

Kurnik rozpalił emocje. Nadzwyczajna sesja Rady Miasta
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Wyrażamy kategoryczny sprzeciw wobec zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla działek państwa Gajdzików. Prosimy was, a nawet apelujemy - nie dzielcie społeczności Jastrzębia-Zdroju na tych mniej lub bardziej pokrzywdzonych. W naszej sytuacji wystarczy jeden państwa gest dobrej woli w imię solidarności z protestującymi mieszkańcami Bzia. Wystarczy tylko zagłosować przeciwko uchwale dotyczącej zmiany planu - mówiła m.in. podczas sesji jedna z mieszkanek.

Radna Lucyna Maryniak (PO) podkreślała, że nie można stawiać wyżej zdrowia mieszkańców i działać wyłącznie na korzyść inwestora.

- Ci ludzie mają tam swoje domy, tam mieszkają dzieci, osoby starsze. Czy chcecie skazać ich na piekło na ziemi? Przecież ten pył, kurz będzie wdzierał się do każdego zakamarka domu. Do tego dochodzi ciągły hałas wentylatorów. Hałas tirów, które będą tam jeżdzić -komentowała cała sprawę.

Głos na ten temat zabrał również Tadeusz Sławik (PiS).

- Dobrze, że się spotykamy, dobrze, że jest dyskusja. Będę rozważał argumenty każdej ze stron. Trzeba pamiętać, że w Bziu od zawsze był folwark. Hodowano zwierzęta, trzodę, bydło. Każdy, kto tam kupował grunt musiał się z tym liczyć. Państwo wiedzieliście, gdzie budujecie swoje domy. Biorę jednak też pod uwagę rację mieszkańców, ich obawy. Komisja Rady Miasta odwiedziła podobny kurnik w Bieńkowicach i nie wyglądało to tak tragicznie. Radni twierdzili, że nie czuli smrodu. Myślę, że w tej sprawie jest zasadne, jaki rodzaj kurnika ma powstać w Bziu, w jakiej technologii jest budowany. Jeszcze nie podjąłem decyzji, jak zagłosuję. Rozważam sprawę - mówił radny.

Alina Chojecka (PO) podkreślała, że najlepszym rozwiązaniem jest takie, które pogodzi inwestora i mieszkańców.

- Być może inwestor zdecyduje się na inną lokalizację, z dala od miejsca zabudowań. Nie chodzi przecież o to, aby krzywdzić mieszkańców jak i przedsiębiorcę - podkreślała.

Głos w tej sprawie zabrała również prezydent Anna Hetman.

- Rolę prezydenta jest stać za mieszkańcami. Możecie być państwo pewni, że tak będzie. Uważam, że nie ma spraw 0:1, że zawsze można znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie - deklarowała prezydent.