Sobota, 28 września 2024

imieniny: Luby, Wacława, Salomona

RSS

Wolne niedziele, esbecy, prowokacja i Porozumienie Jastrzębskie

04.09.2017 10:56 | 36 komentarzy | dam

Rocznica podpisania Porozumienia Jastrzębskiego jest okazją do wspomnień i powrotu do tamtych chwil, ale nie tylko. W tym roku, podczas 37. rocznicy, w Jastrzębiu padały słowa o kondycji demokracji, esbekach czy nawet o prowokacjach, z którymi spotyka się Związek Zawodowy „Solidarność”. Padły mocne słowa. 

Wolne niedziele, esbecy, prowokacja i Porozumienie Jastrzębskie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W tym roku do Jastrzębia-Zdroju nie przyjechał prezydent RP ani premier, aby wspólnie świętować podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego. Władze państwowe reprezentowane były przez przedstawicielkę prezydenta, wojewodę śląskiego oraz ministra energii.

Tradycyjnie obchody rozpoczęły się od mszy świętej za ojczyznę w kościele „na górce”. Homilię wygłosił biskup Adam Wodarczyk.

- O tamtych wydarzeniach myślę z ogromną wdzięcznością. Bo trzeba było ogromnej odwagi, otwarcia na moc ducha świętego, aby stanąć w tamtym czasie i odezwać się mocnym głosem broniąc godności, troszcząc się o dobre warunki pracy, ale także o to, aby rzeczywiście kraj, w którym zdecydowana większość ludzi jest ochrzczona, miał to na uwadze. Dawał możliwość wyznawania wiary - mówił m.in. biskup.  

Biskup mocno podkreślał konieczność realizacji postulatu wolnych sobót i niedziel dla pracowników, tak aby mogli oni spędzać czas z rodziną.  Zapewnił o poparciu Kościoła dla takiego rozwiązania.

Także do wolnych niedziel nawiązał przewodniczący Związku Zawodowego „Solidarność” Piotr Duda, który zabrał głos przed pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego przy kopalni Zofiówka. Podkreślał, że już nie prosi, lecz żąda, aby sprawujący władzę w Polsce wykonali ten postulat z 1980 roku, który jest testamentem „Solidarności”.  Mówił również o obchodzeniu kolejnych rocznic Porozumienia Jastrzębskiego w Polce.

- Jak mogą celebrować święto podpisania Porozumienia Jastrzębskiego ci, którzy maszerują z esbekami na manifestacjach! A postulat 13. jasno mówi - odebrać przywileje funkcjonariuszom MO i SB! Jak mogę celebrować porozumienia sierpniowe, ci którzy podwyższają wiek emerytalny! Jeżeli dzisiaj, na nasze urodziny zapraszają nas, ci, którzy, na co dzień deptają te postulaty, to jak inaczej to rozumieć, jak nie prowokację i to bezczelną prowokację - mówił m.in. odnosząc się do aktualnej sytuacji politycznej w kraju Piotr Duda.

Grzegorz Stawski, jeden z sygnatariuszy Porozumienia Jastrzębskiego odniósł się do systemu politycznego państwa.

- Dzisiaj mówi się, że w Polsce łamana jest demokracja. Jakie łamanie demokracji? Wszyscy mogą mówić wszystko, co im się podoba, są bezkarni. Kiedyś, za dużo mniejsze wystąpienia, za dużo mniejsze działania zamykano nas w więzieniach albo przynajmniej zbierano na nas określonej grubości teczki, po to żeby po 13 grudnia nam odpłacić - mówił.

Prezydent RP Andrzej Duda wystosował specjalny list do uczestników uroczystości.

„Niepodległa, silna, sprawiedliwa Rzeczpospolita stanie się urzeczywistnieniem marzeń Polaków, gdy w powszechnym odczuciu wesprze się na takich podwalinach jak dobro wspólne, podmiotowość obywateli, równość szans, poszanowanie praw pracowniczych, dialog społeczny czy zrównoważony rozwój” - wskazał Andrzej Duda w liście odczytanym przez jego doradcę, Agnieszkę Lenartowicz-Łysik.

Swój list skierował również marszałek Sejmu Marek Kuchciński

- Fala protestów po raz pierwszy w historii Polski objęła cały kraj. Strajkujących łączyła jedność, siła i determinacja, a przede wszystkim wspólne cele. Polacy mieli dość życia podporządkowanego totalitarnym nakazom, chcieli mieć realny wpływ na swoje losy i losy ojczyzny. Sierpniowe wystąpienia były nie tylko walką o lepszy byt, lecz także o poszanowanie człowieka i jego ciężkiej pracy - napisał marszałek Sejmu.

Jak co roku uczestnicy obchodów rocznicowych postawili ważne pytania. Co zostało z Porozumienia Jastrzębskiego?  Jakie przesłanie skierowane jest do młodego pokolenia? Poruszono również aktualną sytuację polityczną w kraju. Na ile te oceny współgrały z ponadczasowym wymiarem zrywu solidarnościowego, to już kwestia indywidualna poszczególnych odbiorców.