Biuro posła Matusiaka prowadził skazany za łapówki
Grzegorz Matusiak zamknął swoje biuro poselskie w Wodzisławiu, bo okazało się, że zatrudniony był w nim skazany za przyjmowanie łapówek Marek H. Mężczyzna już nie pracuje u posła.
Mężczyzna, który prowadził biuro poselskie w Wodzisławiu to były celnik z Rybnika. Marek H. w 2012 roku został skazany na dwa lata więzienia z zawieszeniem na pięć lat oraz grzywnę. Został skazany za to, że udzielał informacji o toczących się postępowaniach karno-skarbowych w Urzędzie Celnym w Rybniku. Prokuratura ustaliła, że mężczyzna dzielił się wiedzą w zamian za korzyści majątkowe.
CBA zorganizowała akcję przeciwko Markowi H. Funkcjonariusze przeprowadzili prowokację i w zamian za informacje o toczących się postępowaniach wręczyli Markowi H. pieniądze. Mężczyzna je przyjął.
O przeszłości Marka H. poseł Matusiak dowiedział się z mediów. Wcześniej o jego problemach z prawem nie wiedział. - Po publikacji w prasie zażądałem pisemnych wyjaśnień od Marka H. Gdy się z nimi zapoznałem, nie widziałem możliwości dalszej współpracy. Biuro w Wodzisławiu Śl. jest obecnie nieczynne do odwołania - powiedział Matusiak dziennikarzom portalu Nowiny.pl.
Dziennikarze "Nowin" komentują tą sprawę następująco: - Trudno uwierzyć, że poseł nie wiedział o przeszłości Marka H. choćby z tego powodu, że problemy z prawem 50-latka opisywaliśmy między innymi na łamach naszego tygodnika - czytamy na stronie internetowej pisma.
Nieoficjalnie dziennikarze "Nowin" dowiedzieli się, że celnik miał przyjmować korzyści majątkowe nawet kilka lat przed zatrzymaniem. Miały to być pieniądze, butelki alkoholu oraz obiady, na które Marek H. był zapraszany, a za które nie płacił.
Ludzie:
Grzegorz Matusiak
Poseł na Sejm RP
Komentarze
28 komentarzy
jastrzebie to miasto kryminalne
Ludzie, wrzućcie na luz. Ludzie zatrudniani na stażach są wskazywani przez zatrudniającego posła w PUP-ie. Chyba ktoś tu ma elektorat w... pupie. Poseł powinien beknąć jak dzidzia po kaszce.
Jednym słowem - Uczeń zatrudnił mistrza.... Przecież o prezydenturę strać się będzie. Świetlana przyszłość miasta Jastrzębia Zdrój jawi się.
slawomir agent matusiaka
Kto tu kłamie? Skazany Marek H. AUTORYZOWAŁ wywiad, opublikowany przed zwolnieniem z biura poselskiego, w którym mówi:
\"Polityka mnie nie interesuje, ale cieszy mnie, jeśli mogę pomóc ludziom mającym problemy. Poseł WIE o moich problemach z prawem - zapewnił nas wczoraj były celnik. Wiosną angażował się w prowadzoną przez PiS w okręgu rybnickim kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego, latem pojechał z posłem Matusiakiem do Warszawy na kongres zjednoczeniowy prawicy.
Polityk PiS NIE WPISAŁ nazwiska H. na publikowaną w internecie listę swoich współpracowników. Były celnik odbiera jednak komórkę podaną jako kontakt do filii biura posła w Wodzisławiu Śląskim. Zajmuje się tam nie tylko pracami biurowo-administracyjnymi, ale też poradami z zakresu prawa. Pensję płaci mu urząd pracy, zatrudnienie H. ma bowiem formę stażu. - Po zwolnieniu ze służby celnej nie mogłem znaleźć pracy i JESTEM WDZIĘCZNY POSŁOWI za to, że wyciągnął do mnie rękę - powiedział nam H.\"
Pojawia się pytanie? KTO KŁAMIE? Poseł czy Marek H.? I DLACZEGO Marek H. miałby kłamać? Wypowiada się z życzliwością o swoim pracodawcy. Przypominam. Wywiad był autoryzowany. Jeżeli więc Marek H. kłamie to pewnie poseł go pozwie do sądu. Poseł jest znany z tego, że lubi wszczynać sprawy sądowe o rzekome oszczerstwa. To pewnie i tym razem się nie zawaha. No chyba, że to nie Marek H. kłamie.
Ten skazany był w biurze poselskim jedynym pracownikiem. Po jego zwolnieniu biuro poselskie zostało zamknięte. Inna sprawa, że jeżeli to był stażysta to poseł rozwiązał bezprawnie umowę stażową.
od kiedy to 50 latka biorą na staż z UP? zwykły partyjny przekręt, gościu wyznawca pisu dostał po znajomości tą robotę i tam go kryli.
Po pierwsze ten Pan nie prowadził biura, był stażystą z urzędu pracy. Nie był pracownikiem, czy tym bardziej dyrektorem !!!! Był zwykłym stażystą opłacanym przez Urząd pracy ! co za rzetelność treści ....
Pan Matusiak ma obowiązek sprawdzać tych, których zatrudnia. Można sądzić, że wiedział kim jest zatrudniony przez niego ale liczył na jakieś układy. Gdy się wydało zrobił z siebie prawowitego obywatela, chcąc na tym jeszcze zyskać. Matusiak jest zbyt cwany, żeby go nie podejrzewać o takie cwane zagrania. ABC każdego posła mówi o konieczności sprawdzaniu swoich współpracowników. Czyży zapomniał o tym. Wątpię.
Przede wszystkim firmy wskazują często konkretna osobę którą chcą przyjąć na staż.
tak i pewnie na sto chętnych UP akurat jego wylosował przypadkiem...
Słuchajcie ludzie. Na takie intratne stanowiska jak dyrektor biura przyjmuje się TYLKO najbardziej zaufanych ludzi albo osoby z polecenia. Tam się nie zatrudnia przypadkowych osób. Stanowiska na różnych stołkach się rozdziela po tzw. \"swoich\" i nie ma tutaj absolutnie możliwości tzw. przypadku. Działalność PiS widać też bardzo dobrze na przykładzie Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Jastrzębiu, gdzie od 4 lat prezesem jest były delegat krajowy tej partii, a osoby które zatrudnił ów prezes to też nie są to postacie z pośredniaka.
nie martw się politycy mają znajomości i wiedzą kogo zatrudniają, z każdym mają układy.
Skąd Matusiak miał wiedzieć o kryminalnej przeszłości stażysty, skoro zatrudniającym był Urząd Pracy w Wodzisławiu? Czy Urząd Pracy do stażu zbiera oświadczenia o niekaralności ? Ja się z tym nie spotkałem. Jedyny zarzut jaki można postawić Matusiakowi jest taki, że nie czyta Nowin : - )
Każdego jak się zatrudnia to się sprawdza także niech nie opowiada bajek że nic nie wiedział.
Faktycznie był taki portalik, co chwalił Matusiaków i Jeneckiego, ale jest wyłączony
Ten poseł to kompromitacja dla miasta i jego mieszkańców, jak można było wybrać takiego \"dzidziusia\" co się resorakami w biurze bawi? To takie infantylne.
Większych obłudników od Pis nie ma na całej planecie ziemi! oni innych chcą moralizować, sprawiedliwość wymierzać i wyroki ferować. Macie ich prawo, macie ich sprawiedliwość! Won z tego miasta!
To jest właśnie moralność według PiS, łajdactwo w garniturach i zawsze pierwsze rzędy na uroczystościach kościelnych. Poseł oczywiście nie wiedział kogo zatrudnia, pewni wziął go z pośredniaka... Jak można wciskać ludziom taki kit!??
Całe Matusiaki. A czy zauważyliście ze zniknął pewien portal internetowy redagowany przez byłego kamerzystę nieistniejącej już telewizji. Wieść niesie, że portal był wydawany nielegalnie. Ponoć za tym portalem też stali ludzie związani z Matusiakami i jastrzębskim PISem. Jeden to ponoć nawet dyrektor biura poselskiego w jastrzębiu. Ale o tym co robią jego ludzie poseł też nic nie wie.
Tak Andrzej to brat bliźniak posła - wnioskodawca zmian w ustawie hazardowej. Przypadkiem ten kryminalista zatrudniany przez posła brał kasę od ludzi z branży hazardowej i za to wyleciał z posady celnika.
hahaha cały PIS.
do kościoła, na pielgrzymki, a tu taka afera. wstyd Matusiak wstyd.
Wszyscy o tym wiedzieli, tylko Matusiak nie.
Prosze bardzo. Wasz poseł hahahahahahaha
Czy ten poseł to nie brat Andrzeja Matusiaka, który z PIS-u ma kandydować na prezydenta.
No i macie tego swojego szlachetnego posła.
ha ,ha ha !!