Wybuch samochodu na ul. Marusarzówny
Dziś rano na ulicy Maruszarzówny doszło do wybuchu samochodu osobowego, który stał na parkingu. W środku była jedna osoba - została przewieziona do szpitala.
Około godziny 8:30 w samochodzie Mitsubishi Outlander doszło do wybuchu. Najprawdopodobniej były to dwie butle z propan butan (duże, jedenastokilowe butle) z których ulatniał się gaz. Nie wiadomo, czy w chwili wybuchu butle znajdowały się w pojeździe czy były poza nim.
W środku znajdował się 45-letni kierowca, który został przewieziony do szpitala. Mężczyzna ma widoczne oparzenia, ale nie odniósł poważniejszych obrażeń. Cały czas był przytomny. Żadna inna osoba nie została ranna. Uszkodzeniu uległy także cztery samochody znajdujące się w pobliżu. W wyniku wybuchu zostały wybite także szyby co najmniej dwóch pobliskich mieszkań. Siła wybuchu była tak duża, że przednia szyba samochodu wyleciała w powietrze i wylądowała na dachu pobliskiej szkoły.
Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej oraz jeden wóz operacyjny. Ekipy, które przyjechały na miejsce zabezpieczyły teren. Szczegóły zdarzenia ustala policja.
Komentarze
15 komentarzy
i po co ci to wiedziec kto to byl?!PO CO piszecie kto to!!!!!MOHERY CHORY KRAJ CHORE PRAWO JESZCZE BARDZIEJ CHORE LUDZISKA ZAL MI WAS!!!!
Mieszka na szóstce w tym bloku przy kościele, \"biznesmen\" branży mięsnej, trzyma w domu wielkiego psa Labradora.
Zna ktoś tego szaleńca, z jakiego był osiedla? Ponoć jest w psychiatryku w Rybniku - jeszcze tego brakuje, by zrobili z niego niepoczytalnego i uniewinnili, a za tydzień znów kogoś zabije... takie prawo w Polsce.
Wybuch rozwalił szyby w oknach, z auta została miazga, a kierowca żyje..........No to teraz ruska mafia będzie jeździć Outlanderami.
według doniesień przy poszkodowanym znaleziono wiatrówkę.
lepeij, że nikt nie pomógł, bo swe dobre serce mógłby przypłacić życiem. Pozatem - trzabyło wyjść z wozu, a nie trąbić. Teraz będzie trzeba żyć dalej z tą świadomością, co się nabroiło (narażenie innych na krzywde, także dzieci).
no to narobił - drogie auto zniszczone, afera na mieście, narażenie postronnych na niebezpieczeństwo, a on sam niedobity. Szkoda gadać...
przy poszkodowanym znaleziono wiatrówkę, policja nie wyklucza próby samobójczej.
To bylo tak, iż wołał pomoc to trąbił i trąbił, ale mu nikt nie pomógł, potem usnal aż do momentu gdy wybuchło u niego w samochodzie, miał szczescie ze żyje.
Naraził dzieci na niebezpieczeństwo.Mog sobie pojechać do lasu lak chciał sie wysadzić.a nie zrobić to koło szkoły .normalnie idiota.za takie narażenie zycia dzieci powinien beknąc do końca zycia
Samochody da sie naprawic ale czy da sie naprawic psychike dzieci co szły prawie do szkoły i gdyby póżniej wyszly z domu to niewyobrazam sobie tego co moggłoby sie stać
to chyba całkiem możliwe bo kto wozi 2 bitle w samochodzie. może mu na rate nie starczyło za to autko i chiał z AC coś dostać :)
Jak trąbił to może kibic siatkówki. Pasowałoby po wczorajszym meczu w Kielcach!
Trąbił klaksonem i nikt nie wezwał policji czy straży? Cos mi sie nie wydaje.
nie wyklucza się próby samobójstwa, gdyż facet ten całą noc spędził w samochodzie i całą noc trąbił klaksonem.