Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Pieska Plaża w Raciborzu. Pogoda pokrzyżowała plany [ZDJĘCIA]

20.08.2022 19:07 | 0 komentarzy | roki

Dzisiaj (20 sierpnia) na Plaży Miejskiej w Raciborzu miały pojawić się oprócz ludzi także pieski. Ten dzień był zarezerwowany dla właścicieli oraz ich psich przyjaciół.

Pieska Plaża w Raciborzu. Pogoda pokrzyżowała plany [ZDJĘCIA]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wydarzenie miało mieć miejsce w na Plaży Miejskiej w Raciborzu, przy Parku Zamkowym nad Odrą. W planach imprezy był pokaz hodowli owczarków niemieckich - Rudnicka Dolina, konkursy z nagrodami prowadzone przez OTOZ Animals oraz konsultacje z zoofizjoterapeutą czyli “Łapkoterapia”. Przez cały czas trwania imprezy miała być organizowana zbiórka karmy dla psów i kotów. Niestety niewiele z tych rzeczy się odbyło.

Na plaży pojawiły się nieliczne osoby z czworonożnymi pociechami. Pogoda nie dopisała. Od rana było pochmurno, a wydarzenie miało rozpocząć się o 16.00. Niestety już przed tą godziną zaczęło padać. Przez to impreza nie potoczyła się jak powinna. W Parku Zamkowym można było znaleźć pojedynczych właścicieli z psami, którzy chcieli zobaczyć czy planowane wydarzenie ma miejsce. Udało się porozmawiać tylko z kilkoma osobami i podpytać czym zaskakują ich czworonożni przyjaciele.

“Nasz piesek na co dzień zaskakuje nas wszystkim. Już samą swoją osobowością i charakterem. Czasem jesteśmy zaskoczeni jego inteligencją, to naprawdę mądry pies. Jest z nami już osiem lat. To kundelek ze schroniska. Dzisiaj miał swoją pierwszą przejażdżkę na rowerze, w koszyczku. Traktujemy go trochę jak nasze dziecko, oczko w głowie. Przyszliśmy tu przede wszystkim na spotkanie z zoofizjoterapeutą” - Mówią właściciele Chilli Pepper

Dawid i Sylwia z pieskiem o dwuczłonowym imieniu Chilli Pepper

Dawid i Sylwia z pieskiem o dwuczłonowym imieniu Chilli Pepper

“Czym nasze pieski nas zaskakują? Wszystkim. Tym, że się tulą, jak potrzebują miłości i uwagi. Najbardziej zaskakują nas ich wygłupy. Zawsze mniejsza zaczepia większą. Za każdym razem skrada się powolutku od tyłu, gryzie ją w tyłek i ucieka. Zawsze wygląda to dosyć śmiesznie. Podoba nam się u nich to, że za każdym razem pokazują to czego chcą i potrzebują. Na co dzień są bardzo przytulaśne. Mimo, że jedna z nich jest dość duża i waży swoje to bardzo lubi wchodzić na kolana. Obie lubią wchodzić nam też do łóżka i z nami spać” - mówią właściciele Luny i Daisy

Grzegorz i Dorota z dziećmi, Szymonem, Karolem i Kubą oraz pieskami Luną i Daisy

Grzegorz i Dorota z dziećmi, Szymonem, Karolem i Kubą oraz pieskami Luną i Daisy