Podatnicy wydadzą na obsługę prezydenta Polowego ponad ćwierć miliona złotych
Aktualnie roczny koszt działalności Biura Prezydenta Miasta w raciborskim magistracie wynosi ponad 200 tys. zł. Włodarz potrzebuje kolejnego pracownika na etacie i poddał swe biuro reorganizacji. Koszty znacznie wzrosną.
Do 8 sierpnia można było aplikować o stanowisko Kierownika Biura Prezydenta Miasta w Raciborzu. To nowy etat w urzędzie, choć faktycznie już tam funkcjonował, a funkcję tę pełnili wpierw Lucyna Siwek (przeszła do urzędu z fotela redaktor naczelnej Raciborskiej Telewizji Kablowej), a później Marcin Wojnarowski (w przeszłości długoletni dziennikarz Nowin Raciborskich).
Kto asystuje włodarzowi?
Wojnarowski pożegnał się z raciborskim urzędem we wrześniu 2020 roku i od tamtej pory obsługą prezydenta zajmowali się rzeczniczka magistratu L. Siwek z zatrudnionym w kadencji Polowego jej asystentem Rafałem Krzyżokiem, a także krótko - Maciejem Koziną, który przyszedł do magistratu na umowę czasową. Wspomagani byli przez szefową wydziału promocji Karolinę Kunicką przy niektórych wydarzeniach miejskich.
Teraz - z powodu reorganizacji BPM - potrzebny jest dodatkowy etat szefa biura. Porównując stawki wynagrodzenia szefa referatu w urzędzie, potrzebne będzie ok. 100 000 zł rocznie dla osoby na tym stanowisku.
Aktualnie koszt działalności biura - same wynagrodzenia - wynoszą prawie 205 tys. zł w ciągu roku.
Duże zainteresowanie
Kierownik BPM pokieruje pracą Biura, w skład którego wchodzą jeszcze osoby zatrudnione na stanowiskach: rzecznika prasowego, podinspektora ds. informacji oraz dwóch stanowiskach d/s obsługi sekretariatu prezydenta i zastępców prezydenta. Jak nas poinformowano w urzędzie, nie są planowane zmiany personalne w składzie biura, czyli nikt nie zostanie zeń zwolniony wskutek objęcia nowego, kierowniczego stanowiska. Szef biura w zakresie kompetencji ma również obsługę medialną urzędu - obowiązki rzecznika prasowego.
Plik z ofertą pracy w urzędzie został pobrany przed zakończeniem terminu naboru 333 razy. Dla porównania stanowisko urzędnicze w wydziale inwestycji cieszyło się trzykrotnie mniejszym zainteresowaniem.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Komentarze
9 komentarzy
Tego to już nawet nie chce się komentowac! Polowy obstawia sie biurakratami, a mial prowadzic bezpieczne finansowo i nie tak rozrzutne prezydentowanie! W owach im sie poprzewracalo! W dobie komputeryzacji ma jeszcze bardziej liczne biuro, niz za dawnych czasow bylo. PARODIA i tyle! Prezydent marnotrawi nasze, podatników pieniądze,!
Polowy to pierwszy prezydent który pracuje dla miasta zamiast napychać kieszenie kolegów. Uważam że jest może drogo ale wciąż lepiej niż jego poprzednicy
Ciekawe ile kosztuje nas podatników utrzymanie Starostwa powiatowego? . Tam środki dezynfekujące wlewa się do kieliszka
Trole Polowego co tak słabo z propagandą? Wybory idą i Polowy musi zaistnieć? 30 % budżetu miasta to koszty administracji. Ludzie obudźcie się.
A ile nas kosztuje ta bezradna rada miasta?
Masakra. Niekompetencję i brak umiejętności a także współpracy i dialogu trzeba jakoś maskować ale żeby tyle kasy?
Niech kosztuje nawet milion byle robota była zrobiona i miasto się rozwijało
Nic dziwnego jeśli biuro prezydenta musi odpowiadać na 600 zapytań o Unię Racibórz napisane przez znudzonego specjalistę od wszystkiego.
No to się zdecydujmy albo chcemy sprawnego urzędu albo chcemy na to wydać grosik.