środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Gasili pożary, teraz sami potrzebują pomocy. Każdy z nas może pomóc strażakom z Nędzy

01.08.2022 13:20 | 1 komentarz | mad

W wyniku pożaru w połowie spalił się dach. Pozostała część, jak i piętro nadają się do rozbiórki. W serwisie zrzutka.pl ruszyła zbiórka na rzecz pogorzelców z Nędzy. Celem akcji jest zebranie 100 000 zł.

Gasili pożary, teraz sami potrzebują pomocy. Każdy z nas może pomóc strażakom z Nędzy
Pogorzelcy z Nędzy potrzebują wsparcia, aby szybciej móc wrócić do normalności (zdjęcia za portalem zrzutka.pl)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

To miał być normalny dzień, niczym nieróżniący się od poprzednich. Było jednak inaczej… Do pożaru domu w Nędzy w wyniku rozszczelnienia komina doszło w niedzielę 24 lipca. Na miejsce zadysponowano 3 zastępy JRG i 3 zastępy OSP. Straty oszacowano na 150 tys. złotych, zniszczeniu uległa częściowo konstrukcja dachu i wyposażenie poddasza. Uratowano mienie o wartości 450 tys. złotych. Dom, w którym mieszkały dwie rodziny, nie nadaje się na razie do dalszego użytku.

Czytaj także: Dwa pożary, duże straty i dobra rada

Dobro wraca

W serwisie zrzutka.pl ruszyła zbiórka na rzecz pogorzelców. Z opisu tam zamieszczonego dowiadujemy się, że w domu mieszkały osoby związane m.in. z miejscową OSP.

- Damian i jego żona należą do Ochotniczej Straży Pożarnej w Nędzy. Sami na co dzień zmagają się z pożarami, które gaszą z narażeniem swojego życia. Są ludźmi o wielkich sercach i nie wahają się pomagać innym. Aktualnie to oni potrzebują pomocy. Nie bądźmy wobec tego obojętni. Pomóżmy, bo nie wiemy, czy nam kiedyś również nie będzie potrzebna pomoc. Są wakacje, czas beztroski i wyjazdów – dla tej rodziny życie napisało inny scenariusz. Niedługo zacznie się szkoła i dzieci będą potrzebowały własnego kąta do nauki. Połączmy siły, by pomóc przyspieszyć im powrót do własnego domu. Dobro wraca… Pamiętajmy! - zaapelowano.

Strażacy zamieszkali tymczasowo w remizie, ich dzieci u dziadków, a rodzice pana Damiana u rodziny.

Ostatnia kolacja 

W opisie zbiórki opisano także przebieg dramatycznego zdarzenia. Do pożaru doszło podczas przygotowań do kolacji. Wówczas pan Damian ze swoją rodziną usłyszeli niepokojący szelest i poczuli swąd. - Po błyskawicznej reakcji i otwarciu drzwi okazało się, że całe poddasze jest zajęte ogniem - zrelacjonowano. W mgnieniu oka zebrało się grono sąsiadów, ale również zupełnie obcych ludzi, którzy bezinteresownie pomagali wynosić z domu meble i sprzęty elektroniczne.

- Pożar został ugaszony, ale dach w 1/2 się spalił. Pozostała część jak również piętro nadaje się do rozbiórki. Obecnie dom nie nadaje się do zamieszkania. Dach przykryty jest plandeką, aby zabezpieczyć budynek przed zalaniem. Dom był ubezpieczony i na pewno uda się część środków uzyskać z odszkodowania. Ze wstępnych oględzin wiadomo, że pokryje 50% strat - wyjaśniano w opisie.

Celem zbiórki jest 100 000 zł. W chwili publikacji tego materiału zebrano 8 380 zł. Pomóc można TUTAJ.

Wielokrotnie narażali życie

O wsparcie zaapelowali także strażacy z Nędzy na swojej stronie na Facebooku.

- Damian i Weronika to aktywni strażacy naszej jednostki. Wielokrotnie narażali swoje zdrowie i życie, żeby ratować mienie, zdrowie i życie mieszkańców naszej wsi, gminy czy też całego powiatu. Nie zważając na nic, byli gotowi na każde poświęcenie w celu niesienia pomocy każdemu z nas. Na pewno wielu z Was tego poświęcenia i chęci pomocy doświadczyło - podkreślono.