Czwartek, 16 maja 2024

imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Adama

RSS

Na zbieractwie można zarobić

01.08.2022 11:54 | 0 komentarzy | mad

Piątkowy deszcz nie odstraszył wystawców i kupujących targów staroci i końskich w Pietrowicach Wielkich, które odbywają się w ostatnią sobotę miesiąca. Co ciekawego zobaczyliśmy na stoiskach?

Na zbieractwie można zarobić
Kolejne targi w Pietrowicach Wielkich odbędą się 27 sierpnia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Targi wrócą do hali

Na targach spotkaliśmy wójta Pietrowic Wielkich Andrzeja Wawrzynka, który mówił nam, że wybrał się na wydarzenie w formie relaksu. - Przeglądam starocie, patrzyłem też na ptactwo domowe - mówił nam. Cieszył się z frekwencji, bo choć piątkowy deszcz mógł nieco odstraszyć wystawców i kupujących, to z drugiej strony rolnicy mieli chwilę wolnego czasu, kiedy przy żniwach pracować się nie dało. - Trzeba się cieszyć, że ludzie widzą w tym wydarzeniu relaks - przyznał.

Wójt pytany, czy targi wrócą na swoje miejsce, czyli do hali centrum społeczno-kulturalnego, odpowiedział, że najpewniej wrześniowa edycja już się tam odbędzie. Przypomnijmy, spotkania zostały przeniesione przed halę w dobie pandemii koronawirusa, kiedy można było organizować już takie wydarzenia.

Wójt Andrzej Wawrzynek cieszył się z frekwencji na lipcowych targach

Wójt Andrzej Wawrzynek cieszył się z frekwencji na lipcowych targach

Płyty winylowe za 5 złotych

Wśród wystawców była m.in. pani Barbara, która od lat jeździ na targi z Wodzisławia Śląskiego. - Tutaj dobrze sprzedają się starocie - oceniała w rozmowie z Nowinami, porównując pietrowickie wydarzenie do innych, na których bywa. Starociami handluje również w: Rybniku, Wodzisławiu Śląski, Jastrzębiu-Zdroju i Raciborzu.

Na stoisku pani Barbary znajdowały się m.in. płyty winylowe, pięć złotych za sztukę. - Sprzedałam ich już tutaj wiele. To produkt, który kupują w Pietrowicach Wielkich i Raciborzu, bo wszystkie są niemieckie, to dla siebie ma ten region - przyznała handlarka. Muzyka, którą oferowała kobieta, była różna.

Choć nie tylko płyty cieszyły się zainteresowaniem. Jak przyznała wodzisławianka, każdy produkt ma swoich nabywców i w zasadzie sprzeda się prędzej czy później.

Różne gatunki muzyczne na płytach winylowych oferowała pani Barbara

Różne gatunki muzyczne na płytach winylowych oferowała pani Barbara

Ręczna robota zyskuje coraz bardziej

Po raz piąty w Pietrowicach Wielkich ze swoim stoiskiem wystawił się pan Sławek z Raciborza. - Ten jarmark ma swój klimat - tłumaczył. Cieszył się, bo lipcowe wydarzenie było dlań najlepszym pod względem utargu ze wszystkich pietrowickich spotkań. - I to mimo deszczowej pogody. Zastanawiałem się nawet czy tu przyjeżdżać, ale rano mimo zapowiedzi nie padało, więc się pojawiłem - przyznał.

Starocie, które wystawia, zgromadził przez lata, a teraz postanowił dać im drugie życie. Pytany, czy na zbieractwie można zarobić, odparł, że jak najbardziej. - Większość tych rzeczy sprzedaje drożej - dodał.

Na stanowisku pana Sławka znalazł się m.in. ręcznie malowany komplet do przedpokoju: szafka na buty i parasolnik. Cena za zestaw: 550 złotych. - Coraz większe zainteresowanie jest takimi rzeczami - mówił nam.

Ręcznie malowany komplet za 550 złotych można było kupić u pana Sławka

Ręcznie malowany komplet za 550 złotych można było kupić u pana Sławka

Krzesło za 350 złotych

- Nie obawiałam się deszczu, trzeba wyjść do ludzi - powiedziała Nowinom pani Renata z Pietrowic Wielkich pytana, czy miała obawy względem deszczowej aury o klientów na spotkaniu.

Handlarka oceniała, że zainteresowanie starociami na lipcowym wydarzeniu było spore, na jej stoisku najchętniej sięgano m.in. po kryształy. - To ciężki temat, ale jednak znajdują się kupujący, z czego się bardzo cieszę - przyznała. Najczęściej kupowano: miseczki, filiżanki i kieliszki.

Na stanowisku pani Renaty znalazło się też krzesło, pasujące np. do gabinetu czy przedpokoju. - Takie rzeczy zyskują na wartości - tłumaczyła. Cena? 350 złotych. - Wystawiłam je pierwszy raz i cieszy się dużym zainteresowaniem, myślę, że szybko znajdzie się chętny - dodała.

Pietrowiczanka oprócz rodzimej miejscowości bywa m.in. ze starociami w: Raciborzu i Wodzisławiu Śląskim. Szczególnie chwali tę drugą lokalizację, bo tam zjawiają się tłumy kupujących.

Takie krzesło oferowała pani Renata, wystawione zostało po raz pierwszy

Takie krzesło oferowała pani Renata, wystawione zostało po raz pierwszy

Ludzie:

Andrzej Wawrzynek

Andrzej Wawrzynek

Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.