Na Lukasynie powrócił krzyż upamiętniający śmierć twórców Sondy [ZDJĘCIA]
TEKST AKTUALIZOWANY
Krzyż powrócił po ponad dwuletnim remoncie drogi wojewódzkiej nr 935. - To pamiątka po tragicznym zdarzeniu - komentuje Zbigniew Tabor, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
W tym roku mija 33. rocznica śmierci Andrzeja Kurka i Zdzisława Kamińskiego, twórców popularnonaukowego programu telewizyjnego pt. Sonda. Zginęli w drodze do Raciborza, na Dębiczu, na tzw. Lukasynie. Ich samochód zderzył się czołowo z ciężarowym starem 200.
Jechali oni wraz z prowadzącym samochód kierowcą rajdowym Andrzejem Gieysztorem do Raciborza, by w Raciborskiej Fabryce Kotłów „Rafako” zebrać materiały do kolejnego programu „O współczesnej technice masowych wierceń otworów dla potrzeb przemysłu energetycznego i inżynierii chemicznej”. Miał to być 528 odcinek „Sondy”. Doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającą z naprzeciwka ciężarówką. Cała trójka zginęła.
W trakcie remontu drogi Racibórz-Rybnik padało pytanie, co z krzyżem upamiętniającym tragedię. Później okazało się, że został zdemontowany na czas robót drogowych.
- Myślę, że wiele osób w Polsce pamięta twórców „Sondy”, panów Kamińskiego oraz Kurka, i ich bardzo oryginalne programy przybliżające technikę. Myślę, że warto było to miejsce odtworzyć dla uczczenia pamięci tych osób - powiedział Nowinom Zbigniew Tabor.
Program był emitowany na antenie TVP1 od 8 września 1977 r do 29 września 1989 r.* Kurek i Kamiński realizowali „Sondę” przy niskim budżecie, ale robili to bardzo umiejętnie, wykonując proste, wręcz realizowane domowym sposobem doświadczenia, okraszając całość dobrym humorem, zaciekle dyskutując.
* We wrześniu 1990 wyemitowano trzy odcinki, które były w produkcji przed wypadkiem i zostały dokończone przez zespół programu.
Czytaj także:
Komentarze
5 komentarzy
Sprawa zamieciona pod dywan przez milicjantów.
i to się docenia takie podejście do niby drugoplanowej sprawy a jednak dla wielu ważnej brawo
A kto tak twierdzi, że na kałuży oleju...?! Byłem na miejscu wypadku. Olej był tylko z rozbitego Peugota. Samochód wyniosło na zakręcie bo jechał z góry z nadmierną prędkością wprost na samochód ciężarowy Polmozbytu. Prowadzone było tylko śledztwo, ale nie stwierdzono żadnych plam poza wyciekiem w miejscu zderzenia. Dlatego proszę o weryfikację artykułu i nie wprowadzanie w błąd czytelników!
Wielokrotnie nurtował mnie brak krzyża upamiętniającego to tragiczne wydarzenie, więc bardzo cieszy ten fakt, że nadal pamiętamy i upamiętniamy, ważnych dla wielu, twórców 'Sondy'.
Najlepszy program naukowy - pokazywali przyszłościowe rozwiązania w lekki sposób. Oj, brakuje dzisiaj takich programów...