Jedliście kiedyś Stramberskie Uszy? [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kontynuujemy nasz wakacyjny cykl - pomysł na spędzenie czasu wolnego. Tym razem zawędrowałam za granicę, do Czech, a konkretnie do urokliwego i niezwykle malowniczego miasta Stramberk.
O mieścinie
Miasto zachowało historyczny układ urbanistyczny. Wokół prostokątnego rynku o pochyłej płycie (położonego na stoku wzgórza zamkowego) znajduje się zespół murowanych domów o cechach późnobarokowych i klasycystycznych oraz barokowy kościół parafialny pw. św. Jana Nepomucena z lat 1721–1723.
Na ulicach prowadzących do rynku zachowały się drewniane domy konstrukcji zrębowej.
Nad miastem i mocno pochylonym rynkiem góruje zalesione wzgórze z pozostałościami zamku Štramberk oraz zachowaną wieżą o nazwie Trúba (to punkt widokowy, można wejść, ale wejscie jest płatne). Centrum miasta zostało objęte ochroną konserwatorską.
W pobliżu Rynku (w Parku Narodowym oddalonym dosłownie o kilka minut spacerkiem) znajduje się Jaskinia Šipka, w której odnaleziono szczątki neandertalskiego dziecka (via Wikipedia). Do czeskiego Stramberka z Wodzisławia jedzie się około godziny.
Stramberskie Uszy (lub jak kto woli Sztramberskie Uszy)
Stramberk ma swój znak rozpoznawczy - jest nim słynny wypiek, Stramberskie Uszy. To ciasteczka piernikowo-korzenne w kształcie uszu/ rurek/ Truby - różnie to określają. Za całą paczkę w przeliczeniu na złotówki zapłacimy ok. 6/7 zł. Ciastka przyrządza się z ciasta piernikowego, które wytwarzane jest na bazie miodu, mąki, jaj i cukru, z dodatkiem przypraw korzennych. Rzadkie ciasto rozlewane jest na gorącej blasze i formowane na kształt kółek. Uszy stały się 1 stycznia 2007 pierwszym czeskim produktem regionalnym. Nazwy używać mogą wyłącznie producenci z terenu miasta.
Z wypiekiem związana jest legenda
Tradycja pieczenia uszu zrodziła w związku z najazdem tatarskim na okolice miasta (góra Kotouč) w 1241 roku. Mieszkańcy Štramberka ukryci na wzgórzu wypuścili wodę ze zbiornika, zatapiając obóz wroga. Podczas przeszukiwania obozu Tatarów mieszkańcy miasta mieli znaleźć worek wypełniony odciętymi uszami niewiernych, które miały być wysłane na dowód zwycięstwa tatarskiemu chanowi.
Dlatego będąc w Stramberku nie zapomnijmy o spróbowaniu tego słodkiego przysmaku.
Zobacz filmik z czeskiego szlaku
Komentarze
6 komentarzy
Pomyśleć, że jeszcze przed pandemią można było wsiąść do pociągu do Bohumina w weekend i na tym samym bilecie jeździć po całym województwie moravsko-slezskim. Przyszedł PiS do władzy w województwie i zlikwidował pociągi i taryfy. PiS przypomina najazd Tatarów. Ale zostawią po sobie kapliczki i idee...
Napisz jeszcze ze parking 100 koron bez znaczenia czy będziesz tam godzinę czy cały dzień. Choć nie wyobrażam sobie bycia tam więcej czasu jak 2 h
Matko jedyna, kto to pisał!!!
Kur...a ! To nie jest ani miasteczko, ani mieścina, Stramberk to jest średniowieczna perła która zachowała się potomnym. Większość mieszkańców województwa śląskiego nie zna jednak Stramberka dlatego że w większości są to ludzie przyjezdni a w polskiej szkole historia Śląska, Moraw i Czech nie jest nauczana. W praktyce, jeśli się cokolwiek wspomina to w kilku słowach : Morawy to Cyryl i Metody, Czechy ślub Mieszka z Dobrawą a Śląsk to powstania i plebiscyt. Na tym basta ! Dlatego artykuły o regionie, ciekawych miejscach i historii pogranicza ślasko - morawskiego są potrzebne ale na pewno nie w takim stylu jak pisze je ta Pani. Równie ciekawym miejscem jest Sumperk i młot na czarownice. Jeśli jednak zamierzacie pisać o tym w takim stylu jak powyżej, to sobie darujcie pisanie o czymkolwiek !
Może lepiej zamiast "mieścina" napisać miasteczko?
Wikipedia pozdrawia autorkę "artykułu".