Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Rekordowy Raciborski Festiwal Średniowieczny. Przyjechało ponad 600 odtwórców, trzeba było poszerzyć teren obozowiska [ZDJĘCIA] [WIDEO]

18.06.2022 14:24 | 2 komentarze | żet

Drengowie z żelazną konsekwencją budują markę Raciborskiego Festiwalu Średniowiecznego. Impreza stale się rozwija, program jest coraz bogatszy, a odtwórców przybywa i przybywa. W tym roku jest to już ponad sześćset osób z Polski, Czech, Słowacji i Węgier.

Rekordowy Raciborski Festiwal Średniowieczny. Przyjechało ponad 600 odtwórców, trzeba było poszerzyć teren obozowiska [ZDJĘCIA] [WIDEO]
Odwiedziliśmy obozowisko Raciborskiego Festiwalu Średniowiecznego na grodzie przy Arboretum Bramy Morawskiej. Z tego artykułu dowiecie się, co można zobaczyć, kupić i zjeść na jedynej tego typu imprezie w naszym regionie.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Świetna miejscówka, czyli gród, lasek i... basen

- Jestem tu pierwszy raz. Dlaczego przyjechałam? Bo słyszałam, że impreza jest super. No i odbywa się tu turniej łuczniczy, w którym biorę udział - mówi Nowinom Dominika "Rosława" Staniszewska, która przyjechała na festiwal z Wrocławia.

Dominika Rosława Staniszewska posługuje się długim łukiem wykonanym z jesionu. Broń ma 170 cm długości, co odpowiada wzrostowi łuczniczki.

Dominika Rosława Staniszewska posługuje się długim łukiem wykonanym z jesionu. Broń ma 170 cm długości, co odpowiada wzrostowi łuczniczki.

W podobnym tonie wypowiadają się pozostali odtwórcy, z którymi rozmawiamy. - Pochodzę z Warmii, od kilku lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, a do Raciborza przyjechałam po raz pierwszy. Wczoraj poprowadziłam warsztaty, a dziś wygłoszę wykład o farbowaniu naturalnym - mówi nam Katarzyna Stasińska (zainteresowanych tym zagadnieniem odsyłamy na Facebooku: Tęcza średniowiecza).

Katarzyna Stasińska jest ekspertką w farbowaniu naturalnymi metodami. Wie dokładnie, jakie rośliny trzeba wymieszać, aby uzyskać konkretny pigment. W rozmowie z Nowinami opowiada o urzecie barwierskim - roślinie, którą wykorzystywano do otrzymania niebieskiego barwnika. Był to bardzo kosztowny kolor, bo z kilograma roślin można było uzyskać zaledwie 3-4 g pigmentu. Warto wspomnieć, że roślina jest typu inwazyjnego i w szybkim tempie wyjaławia glebę. Odkryto to już w średniowieczu i w niektórych krajach zabroniono jej uprawy.

Katarzyna Stasińska jest ekspertką w farbowaniu naturalnymi metodami. Wie dokładnie, jakie rośliny trzeba wymieszać, aby uzyskać konkretny pigment. W rozmowie z Nowinami opowiada o urzecie barwierskim - roślinie, którą wykorzystywano do otrzymania niebieskiego barwnika. Był to bardzo kosztowny kolor, bo z kilograma roślin można było uzyskać zaledwie 3-4 g pigmentu. Warto wspomnieć, że roślina jest typu inwazyjnego i w szybkim tempie wyjaławia glebę. Odkryto to już w średniowieczu i w niektórych krajach zabroniono jej uprawy.

- Miejscówka jest świetna. Program jest bardzo bogaty. Atrakcji jest tak dużo, że nie jesteśmy w stanie wziąć udziału we wszystkim. Fajnie obozuje się w lasku, no i jeszcze basen, który jest tak blisko - wyliczają zalety festiwalu Herkia, Estrid, Revna i Damroka z warszawskiej drużyny Czarny Wąż.

Herkia, Estrid, Revna i Damroka przyjechały do Raciborza z Warszawy. Są tu pierwszy raz, ale nie żałują. Podoba im się obozowisko w lesie, bogaty program imprezy oraz... sąsiedztwo basenu.

Herkia, Estrid, Revna i Damroka przyjechały do Raciborza z Warszawy. Są tu pierwszy raz, ale nie żałują. Podoba im się obozowisko w lesie, bogaty program imprezy oraz... sąsiedztwo basenu.

Rzemiosło i nietypowa kuchnia

Dla odtwórców festiwale takie jak ten w Raciborzu są świetną okazją do zakupu wyrobów rzemieślniczych - od broni i pancerzy, przez elementy ubioru, biżuterię, na ceramice kończąc. Częstokroć są to dzieła sztuki, tworzone przez pasjonatów dla pasjonatów, cechujące się przepięknym wzornictwem, nawiązującym do sztuki słowiańskiej i skandynawskiej.

Borys i Boryslav przyjechali do Raciborza z Dąbrowy Górniczej.

Borys i Boryslav przyjechali do Raciborza z Dąbrowy Górniczej.

Odtwórcy, ale i goście festiwalu, mogą również zasmakować w ofercie kulinarnej. W grodowej karczmie serwowana jest "Uczta wikinga". Co to za przysmak? - To sztuka mięsa wieprzowego. Podajemy ją z kaszą doprawioną ziołami i dodatkami - grochem z miętą i miodem lub jabłkami z chrzanem - mówi nam Elżbieta "Sigrun" Noga.

Elżbieta Sigrun Noga i Dobrosława Karolina Biedka zadbają, aby nikt nie wyszedł z festiwalu z pustym brzuchem.

Elżbieta Sigrun Noga i Dobrosława Karolina Biedka zadbają, aby nikt nie wyszedł z festiwalu z pustym brzuchem.

Julia Olga Mokry wyrabia ciasto na podpłomyki. To nic innego jak połączenie mąki, wody i przypraw. - W wersji premium wodę można zastąpić piwem - mówi Julia, która należy do Drengów od niespełna roku. Do wczesnego średniowiecza wciągnął ją chłopak - Borg.

Julia Olga Mokry wyrabia ciasto na podpłomyki. To nic innego jak połączenie mąki, wody i przypraw. - W wersji premium wodę można zastąpić piwem - mówi Julia, która należy do Drengów od niespełna roku. Do wczesnego średniowiecza wciągnął ją chłopak - Borg.

Nowością tegorocznego festiwalu jest również Jurta Tatarska z oryginalną kuchnią tatarską. Pierwszego dnia festiwalu jurta była oblężona przez klientów. - Sprzedaliśmy prawie wszystko - mówi Mateusz "Orzech" Orzechowski, który prowadzi jurtę. W sobotnie południe wciąż można było tu kupić belisze, halvę, soczewiaki, czeburaki i ciasta. - Potrawy, które sprzedajemy, przygotowuje dla nas rodzina tatarska z Białegostoku - dodaje Mateusz Orzechowski. W rozmowie z Nowinami przyznaje, że takich imprez jak Raciborski Festiwal Średniowieczny odbywa się w Polsce niewiele.

Jurta z tatarskimi przysmakami, o której wspominamy w artykule. Na zdjęciu Mateusz Orzechowski. - Wasz festiwal jest świetny - mówi.

Jurta z tatarskimi przysmakami, o której wspominamy w artykule. Na zdjęciu Mateusz Orzechowski. - Wasz festiwal jest świetny - mówi.

Klimat, klimat i jeszcze raz klimat

Impreza podoba się nie tylko odtwórcom, ale również gościom festiwalu. - Klimat jest niesamowity. Można się przenieść w czasie o kilkanaście wieków wstecz - mówi Nowinom pani Agata, która przyjechała do Raciborza spod Rybnika.

Pani Agata i Krzyś przyjechali na festiwal z okolic Rybnika. Bardzo podoba im się klimat imprezy. Na zdjęciu bawią się miniaturową katapultą, która jest ustawiona na placu zabaw przy grodzie.

Pani Agata i Krzyś przyjechali na festiwal z okolic Rybnika. Bardzo podoba im się klimat imprezy. Na zdjęciu bawią się miniaturową katapultą, która jest ustawiona na placu zabaw przy grodzie.

- Wrażenia? Jak najbardziej pozytywne. Nie spodziewaliśmy się, że to będzie tak duże. Ostatni raz byliśmy kilka lat temu, ale wtedy to była o wiele mniejsza impreza - mówią nam Amelia Szatkowska i Szymon Mrozek.

Amelia Szatkowska i Szymon Mrozek bardzo lubią historię. Odwiedzili festiwal po kilkuletniej przerwie i... nie żałują. Są zaskoczeni, że impreza tak bardzo się rozrosła.

Amelia Szatkowska i Szymon Mrozek bardzo lubią historię. Odwiedzili festiwal po kilkuletniej przerwie i... nie żałują. Są zaskoczeni, że impreza tak bardzo się rozrosła.

Poniżej spacer po grodzie i obozowisku z Markiem Ragnaldem Manszem oraz pierwsza walka turnieju wojów:


Co jeszcze w programie?

18 czerwca (sobota)

  • 11.00 - 16.00 - pokazy rzemiosł
  • 12.00 - 18.00 - gry i zabawy dla dzieci
  • 14.00 - bajka pt. "Przygody rycerza Szaławały" (pod dębem)
  • 15.00 - szkoła walki dla dzieci (szranki na terenie grodu)
  • 16.00 - wielka bitwa wojów (plac przed bramą główną)
  • 18.30 - turniej rodzinny (plac przed główną bramą)
  • 19.30 - turniej rzutu zapałką (plac przed główną bramą)
  • 20.30 - koncert zespołu Ęzibaba (pod dębem)

Dziewczyny z wilkiem to Misa Ida oraz Luska Kumperka z Czech. Ich pupil wabi się Lavfey. To tzw. rasa hybrydowa, bardzo blisko spokrewniona z wilkiem.

Dziewczyny z wilkiem to Misa Ida oraz Luska Kumperka z Czech. Ich pupil wabi się Lavfey. To tzw. rasa hybrydowa, bardzo blisko spokrewniona z wilkiem.

19 czerwca (niedziela)

  • 10.00 - warsztaty haftu historycznego
  • 11.00 - warsztaty tkactwa
  • 12.00 - 16.00 - gry i zabawy dla dzieci
  • 12.30 - karawana opowieści dla dzieci "Opowieści drzew" (pod dębem)
  • 13.00 - wielka bitwa wojów (plac przed bramą główną)
  • 14.30 - turniej szkoły walki dla dzieci (szranki)
  • 15.00 - karawana opowieści dla dorosłych "Opowieść o demonach słowiańskich (chata międzysłupowa)
  • 16.00 - koncert zespołu Celtic Women (pod dębem)
  • 17.00 - zakończenie festiwalu

Impreza odbywa się na grodzie przy Arboretum Bramy Morawskiej w Raciborzu (ul. Markowicka). Uwaga! Znalezienie wolnego miejsca parkingowego na Markowickiej graniczy z cudem, a na większości ulic sąsiedniego osiedla domów jednorodzinnych obowiązują zakazy zatrzymywania się lub postoju. Najlepiej skorzystać z parkingu przy centrum handlowym Auchan i przespacerować się na teren grodu. Zajmie to kilka minut.