Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Robert Jaworski muzyką z Wiedźmina i Wikingów otworzył 12. Festiwal Średniowieczny w Raciborzu

17.06.2022 19:34 | 0 komentarzy | ma.w

Na takiej scenie jeszcze nie grałem, czuję się niczym Neron albo Zeus w tej scenerii niczym amfiteatr grecki - mówił nam muzyk, który na folkową nutę zagrał kilka klimatycznych utworów muzyki dawnej, jak i współczesnej z popularnej gry komputerowej oraz słynnego serialu. Oficjalnego otwarcia dokonali wspólnie - wiceprezydent Raciborza Dawid Wacławczyk, lider Drengów Marek Mansz i dyrektor Arboretum Elżbieta Skrzymowska.

Robert Jaworski muzyką z Wiedźmina i Wikingów otworzył 12. Festiwal Średniowieczny w Raciborzu
Wojciech Soroka mówi o festiwalu, że to jego dziecko. Założył stowarzyszenie Drengów i działa w nim od 19 lat
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

Pani dyrektor wystąpiła z zaproszonym artystą (co było niespodzianką tego wydarzenia), bo znają się z czasów wspólnego, folkowego muzykowania. Skrzymowska “tłumaczyła się”, bo ostatnio - jako skrzypaczka - jest zapraszana do uświetnienia wielu wydarzeń w mieście, zagrała koncert na Dni Raciborza. Publika usadowiona w Zaczarowanym Ogrodzie przywitała ją brawami, a Robert Jaworski zaprosił do bisu na zakończenie występu.

Wiceprezes Wojciech Soroka zaczął przygodę z Drengami jeszcze w gimnazjum. I tak działa już 19 lat. - Z pasji założyłem stowarzyszenie, z podstawowego składu jest nas niewiele, ale doszło wielu młodych członków. Ten rok to zamknięcie pierwszej części naszego grodu, od zewnątrz jest taki jaki miał być. W planach jest m.in. chata i plac zabaw - powiedział Soroka.

Wiceprezydent Raciborza Dawid Wacławczyk zaczął przemowę otwierającą od powitania: witamy piękne białogłowy, które zjechały do nas nie tylko z Polski i dzielnych wojów, którzy odwiedzają nasz markowy festiwal.

Marek Mansz krzyknął z tarasu nad Zaczarowanym Ogrodem: Sława Racibórz! Wcześniej zachęcał do podziwiania walk wojów, pokazów konnych, udziału w warsztatach rzemieślniczcyh i rywalizacjami w turniejach np. łuczniczym. - Każdy kto, kocha średniowiecze znajdzie u nas coś dla siebie - podkreślał Mansz.

Marek Mansz nosi - jako Dreng - imię Ragnalt.

Kładziemy w tym roku nacisk na warsztaty, nie chcemy, żeby ludzie tylko oglądali, ale też coś wykonywali dla siebie. Wiklina, tkactwo, kowalstwo. Tego uczą u nas rekonstruktorzy. Jak zrobiliśmy zapisy na te warsztaty - miejsca szybko się zapełniły, dodatkowa lista też. Widać trafiliśmy w sedno, ludzi ciągnie do takich rzeczy. Nowością w tym roku są pokazy konne w sobotę o 13.30 - odtworzenie drużyny ze stepów, troszkę jazda kaskaderska.

To rekordowa edycja festiwalu, przybyło nań ok. 700 uczestników tworzących festiwal - rekonstruktorów.