TVP "na żywo" z Makowa. Telewizja nagłośniła sprawę asfalciarni. Mieszkańcy: "Inwestycji mówimy stanowcze NIE"
W programie emitowanym „na żywo” poruszono temat budowy wytwórni mieszanek mineralno-asfaltowych w Kornicach (gm. Pietrowice Wielkie). Materiał pokazano na antenie TVP 3 z Makowa (nieopodal miejsca, gdzie inwestycja miałaby zostać zrealizowana) w programie „Głos regionów”* (o 17.30).
Telewizja zainteresowała się tematem po tym, jak zaczęło robić się o nim coraz głośniej. Serię artykułów w tej sprawie opublikowaliśmy w tygodniku „Nowiny Raciborskie” oraz portalu Nowiny.pl, gdzie stworzyliśmy specjalny wątek pn. „W Kornicach powstanie asfalciarnia?”.
Marek Durmała z TVP Katowice mówi o programie:
O co chodzi?
Przypomnijmy, tzw. asfalciarnię w Kornicach wybudować chce spółka miejska – Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, gdzie 100 proc. udziałów ma Racibórz, a prezydent pełni rolę zgromadzenia wspólników. Urząd Gminy w Pietrowicach Wielkich jest jedną ze stron w postępowaniu o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia, bo obok znajduje się nieruchomość należąca do samorządu. Wobec tego wójt z mocy prawa został wyłączony od udziału w postępowaniu. Samorządowe Kolegium Odwoławcze do załatwienia tej sprawy wyznaczyło prezydenta Raciborza. Z tym nie zgodzili się w Pietrowicach Wielkich. Do premiera Mateusza Morawieckiego trafiło pismo w sprawie stanowiska SKO. Zauważono, że PRD to miejska spółka, prezydent niejako stał się adwokatem we własnej sprawie.
Na spotkaniu wiejskim, które zorganizowano 18 maja w Kornicach z mieszkańcami, spotkali się m.in. wójt Pietrowic Wielkich Andrzej Wawrzynek oraz prezydent Raciborza Dariusz Polowy. Ten pierwszy wyraził się jasno, że stoi po stronie mieszkańców, ale powiedział wprost, że musi działać zgodnie z literą prawa. - Będziemy robić wszystko, aby ta inwestycja w tym miejscu nie powstała - mówił później. Raciborski prezydent, wysłuchawszy obaw mieszkańców, zapowiedział natomiast, że przeanalizuje temat tej inwestycji w tym miejscu z prezesem PRD Krzysztofem Wrazidło. Decyzję ma ogłosić dzisiaj (tj. 15 czerwca) w Centrum Społeczno-Kulturalnym w Pietrowicach Wielkich, gdzie o 19.00 ma rozpocząć się drugie spotkanie z mieszkańcami.
„Na żywo” transmitujemy dyskusję na Facebooku:
Z transparentami
W trakcie programu mieszkańcy wyrazili po raz kolejny swój sprzeciw wobec tej inwestycji. - Mówimy stanowcze „nie” - powiedział Krzysztof Mikoda, jeden z mieszkańców. Miejscowi na spotkanie z telewizją stawili się licznie z transparentami w ręce. Wśród nich byli również sołtysi, m.in. z Makowa – Grzegorz Jurkowski, Kornicy – Elżbieta Hermet, radni gminni (na czele z przewodniczącym Piotrem Bajakiem i jego zastępczynią Iloną Gawlicą) oraz powiatowy – Szymon Bolik.
Wójt Pietrowic Wielkich Andrzej Wawrzynek zapewniał o swoim wsparciu, dodając, że samorząd musi działać zgodnie z literą prawa.
Przewodniczący rady Piotr Bajak mówił też, że stoi ramię w ramię z miejscowymi, przypominając o apelu rady, jaki podczas ostatniej sesji został wystosowany do Prezydenta Miasta Racibórz i Zarządu Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Sp. z o.o. z siedzibą w Raciborzu o rezygnację z zamiaru budowy wytwórni mieszanek mineralno-asfaltowych na nieruchomości położonej w Kornicach. Na tej samej sesji radni podjęli także decyzję w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Bo jeśli raciborska spółka nie wycofa się ze swoich zamierzeń, samorząd chce wprowadzić modyfikacje w planie, które uniemożliwią tego typu inwestycję w tym miejscu. To krok, który może wiązać się z kwestiami finansowymi dla samorządu, ale to też decyzja, której oczekują mieszkańcy.
Prezydent o postoju taksówek
Prezydent Raciborza Dariusz Polowy powiedział, że rozumiejąc argumenty mieszkańców, jest skłonny wycofać się z procedury w sprawie wydania decyzji środowiskowej, do czego wyznaczyło go Samorządowe Kolegium Odwoławcze. - Niech to załatwi inny organ samorządowy. - Jeżeli są jakiekolwiek uwarunkowania, które wskazują, że w tym miejscu, tego typu inwestycja nie może powstać, to one właśnie znajdą się w tej decyzji - mówił.
Pytany przez dziennikarza skąd pomysł, aby tzw. otaczarnia powstała w tym miejscu, raciborski włodarz przypomniał, że obecnie procedowana jest podobna inwestycja w Bukowie (gm. Lubomia). - Tam po przejściu całości postępowania środowiskowego aktualnie jesteśmy na etapie pozwolenia na budowę, aczkolwiek zarówno nasza spółka, jak i stowarzyszenie mieszkańców (którzy sprzeciwiają się temu zadaniu w tym miejscu – przyp. red.) zaskarżyły tę decyzję. Mamy więc nieprawomocną decyzję o pozwoleniu na budowę. Niezależnie od tego każdy, o każdą działkę, może wystąpić z takim zapytaniem. To jeszcze nie przesądza o niczym. To jakbyśmy przyszli na postój taksówek i spytali, czy jest wolna. Dopiero potem ustalamy z kierowcą, w którym kierunku pojedziemy, jaka będzie cena. Wtedy podejmujemy decyzję, czy to w ogóle będzie realizowane - powiedział Dariusz Polowy.
- Panie prezydencie, ale ci ludzie patrzą na Pana i nie śpią spokojnie - odparł Marek Durmała z TVP Katowice. Raciborski włodarz odpowiedział, że rozumie argumenty, które padają, ale „trzeba mieć świadomość, że może to wynikać, że dla każdego z tych ludzi, to jest zupełnie nowa sytuacja”. - Czas na konsultacje społeczne w tej całej procedurze jest dopiero po; gdy zostanie przygotowany projekt, wtedy można konkretnie odnosić się do tego - dodał. Mieszkańcy początkowo śmiechem, a później okrzykami zareagowali na tę wypowiedź. - Konsultacje powinny odbyć się przed podjęciem decyzji - krzyknęła jedna z kobiet.
*Doszło więc do pewnej nieścisłości. Początkowo mówiło się, że z Pietrowic Wielkich zostanie zrealizowany program „O co chodzi”. Informował o tym przewodniczący rady Piotr Bajak na sesji rady gminy.
- W Kornicach powstanie tzw. asfalciarnia? 17 wiadomości, 71 komentarzy w dyskusji, 268 zdjęć
Ludzie:
Andrzej Wawrzynek
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Elżbieta Hermet
Radna gminy Pietrowic Wielkie, sołtys Kornic
Ilona Gawlica
Radna gminy Pietrowice Wielkie
Piotr Bajak
Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie
Szymon Bolik
Radny Powiatu Raciborskiego
Komentarze
8 komentarzy
Glosrozsadku ciekawe dlaczego akurat Kornice Polowy sobie wybrał mógł sobie pod oknem na ocicach zrobić asfaltowanie a tak na poważnie to jest tyle lokalizacji na terenie Raciborza przemysłowych choćby przy nowej obwodnicy gdzie nie ma mieszkańców i tam to wybudować to jedno a drugie to czegoś nie rozumiem każą likwidować kopciuchy zakładać pompy ciepła solary fotowoltaiczne żeby było ekologicznie i czysto bez smogu a asfaltownia 300 m od domów może być tam są pola że zbożami to wszystko będzie tam sie osiadało i my się mamy truć
@matylde widzę że kultura wypowiedzi nie jest twoją mocną stroną. Nie zdziwiło cię że najgłośniej krzyczą właściciele niezabudowanych działek? Przypadek?
do ~Glosrozsadku , mniej wciągaj i stanowczo odwal się od naszych dzieci...twoje pewnie dobrze się czują w atmosferze pełnej węglowodorów. my o nasze dzieci zadbamy jak trzeba.
Ja się zgadzam z Polowym. Wyprowadzenie tego zakładu z miasta na obszary wiejskie jest racjonalną decyzją. Aktualnie protestujący mieszkańcy od lat czerpią profity z asfaltu produkowanego przez PRD. Uważam że problem leży w potencjalnej utracie wartości działek położonych w pobliżu asfalciarni. Łatwiej jest się zasłaniać obawą o zdrowie dzieci przed niezidentyfikowanym zagrożeniem które rzekomy zakład stwarza.
sprawa śmierdzi.. PRD ma wszelkie zezwolenia na produkcję asfaltu na Płoni w Raciborzu , ma tam starą ale podobno sprawną instalację po przeglądzie . i nie kręci tam asfaltu , bo Polowy w wyborach kupił głosy obietnicą w kampanii wyborczej, ze nie będzie dalej truć ludzi z Płoni produkcją asfaltu, Dlatego prezydent zakazał na Płoni tej produkcji i stara się to wepchać okolicznym gminom.W Lubomi prawie mu się udało, bo Burek odwrócił się plecami do swoich mieszkańców , jednak teraz przejrzał na oczy i w zasadzie oprotestowuje swoją decyzje środowiskową ( lepiej późno niż wcale) . w Pietrowicach powinni skorzystać z doświadczeń i błędów jakie mieszkańcy Lubomi popełnili i zrobić wszystko by nie wydano niekorzystnej dla mieszkańców gminy Pietrowice decyzji środowiskowej .
kiedy wreszcie skończy się bezkarność Polowego w manipulowaniu faktami, przepisami i dokumentami?
Gospodarz ma dbać o interes gminy. Uważam, że Polowy dba o interes spółki i mieszkańców Raciborza. Jeżeli Pietrowice nie chcą inwestycji to mogły zmienić plan. Wiedzą o sprawie od jesieni, już plan byłby zmieniony. Dlaczego tego nie robią? Bo trzeba będzie zapłacić odszkodowanie właścicielowi terenu, którego chce się pozbawić obiecanych mu możliwości…
Ludzie chcieliby mieć wszystko, tylko żeby nic nie było blisko nich.
Wytwórnia wytwarzania? Cymes, perełka...