Polowy do Klimy: prezydent nie musi tłumaczyć się radnemu
Radny Piotr Klima dociekał w interpelacji, czy prezydent Polowy mógł być równocześnie w dwóch miejscach, jak wynika z analizy dokumentów - protokołów spółki miejskiej i rozliczenia delegacji służbowej. Włodarz odpowiedział mu m.in., że radny powinien interesować się sprawami istotnymi dla gminy, a nie gdzie był prezydent i co robił o danej godzinie.
Klima oparł się na korespondencji, jaka trafiła wcześniej do radnych. Wskazano w niej, że 30 września 2021 „doszło do dwóch cudownych rozmnożeń osoby Dariusza Polowego”.
Ten potwierdził osobistym podpisem, że jednego dnia jednocześnie przebywał w dwu różnych lokalizacjach i wykonywał tam jednocześnie różne obowiązki służbowe.
Pierwsza lokalizacja:
30 września 2021 między godziną 10.00 a 22.30 Dariusz Polowy przebywał poza Raciborzem, w delegacji do Warszawy
Druga lokalizacja:
W protokołach z posiedzenia w spółce Unia widnieje, że w tym dniu o godzinie 14.00 i 15.30 prezydent był w Raciborzu, w klubie przy ul. Srebrnej; podpisy Polowego są na liście obecności i na uchwałach z posiedzenia.
Co robił i z kim się spotykał?
Klima zapytał w interpelacji, jakie obowiązki służbowe wykonywał Polowy 30 września 2021, gdzie i w jakich godzinach. Chciał też wiedzieć, jaki był cel podróży służbowej prezydenta do „Operator ARP sp. z o.o.” i z kim włodarz się spotkał.
Kolejną kwestią, jaka zainteresowała radnego, było korzystanie bądź nie przez prezydenta z samochodu służbowego z kierowcą.
Klima zauważył, że podróż służbowa prezydenta jego prywatnym samochodem uniemożliwiała mu sprawowanie innych obowiązków w jej czasie.
Sprawy Raciborza i raciborskich firm
W odpowiedzi D. Polowy potwierdził, że 30 września 2021 roku odbyły się posiedzenia Zgromadzenia Wspólników Spółki Unia Racibórz sp. z o.o. Napisał też, że tego samego dnia doszło do jego wizyty w Warszawie w Agencji Rozwoju Przemysłu. - Wynikała ona z wcześniejszych kontaktów z Agencją Rozwoju Przemysłu i miała na celu zainteresowanie ARP sprawami Raciborza i raciborskich firm - nadmienił prezydent miasta.
- Prezydent jako organ wykonawczy gminy wykonuje codziennie szereg czynności służbowych. Zgodnie z przepisami prawa, jedne są dokumentowane poprzez adnotacje, protokoły, inne zaś nie. Są również takie, które wymagają podejmowania decyzji, wydawania decyzji, postanowień, czy zarządzeń. Ilość spraw realizowanych codziennie nie jest przeliczana, ani ewidencjonowana - wyjaśnił D. Polowy radnemu.
Silna legitymacja prawna
- Nie sposób odpowiedzieć na pytanie sformułowane w następujący sposób „jakie inne obowiązki służbowe wykonywał Prezydent w dniu 30 września, w jakim miejscu i o której godzinie”. Prezydent jako organ wykonawczy, posiada silną legitymację prawną od mieszkańców Raciborza i nie ma obowiązku przedstawiania radnemu informacji w ramach interpelacji, o której godzinie z kim i o czym przeprowadzał rozmowy, ani też czy sam prowadził samochód, czy też korzystał z usług kierowcy. Organ wykonawczy gminy realizuje obowiązki ustawowe poprzez różne formy. Zarówno wydawanie aktów prawnych jak i wykonywanie czynności faktycznych - dodał prezydent.
- Radny ma prawo składać interpelacje, jednak ich przedmiotem winny być sprawy istotne dla gminy. Pytania skierowane w ramach przedmiotowej interpelacji nie dotyczą zaś istotnych spraw gminy. Nie jest bowiem kwestią istotną, czy Prezydent jako Zgromadzenie Wspólników podjął decyzję w siedzibie Urzędu, czy poza nim, ani też, czy zrobił to o 8:00, czy o 10:00. Takie kwestie nawet nie wchodzą w zakres kontroli czynności organu wykonawczego - zauważył D. Polowy.
Przypomnijmy, że delegacje służbowe prezydenta Raciborza i jego zastępców kontroluje aktualnie komisja rewizyjna Rady Miasta Racibórz, którą kieruje opozycyjna radna Anna Szukalska z klubu „Niezależni Michała Fity”.
Komentarze
9 komentarzy
Panu radny, niestety, poprzez zajmowanie się szczególarstwem w wdawanie się w konflikty, z których niewiele wynika, zamiast sprawami ważnymi (po to został wybrany) w postępie geometrycznym traci dobre imię, na które pracował całe życie. Bardzo przykre, bo kiedyś uważałem go za prawdziwego społecznika i podziwiałem za niespożytą energię.
Chyba tylko tym, że nudą mogłoby wiać na obradach i trochę błazenady nie zaszkodzi.
Lokalny błazen znowu w formie. Zastanawia mnie czym kierowali się wyborcy oddając głos na Klimę?
Polowy to szczyt beszczelności!!!Radny też ma mandat społeczny a Polowy nie musi się tłumaczyć z prywatnie spędzanego czasu tylko służbowego za nasze czyli podatników pieniądze!!!
Starszy pan totalnie odpłynął. Żal miasta i mieszkańców.
Kolejna kompromitacja Klimy. Żenada.
Po aferze kolanowej radny Klima miał ciche dni ale widzę że kolega znowu wchodzi na obroty. Wstydu i obciachu nigdy dość
Piotruś jak na przesłuchaniu chce prezydenta rozliczać co do minuty
Klima chciał kolejną aferę kręcić ale został zgaszony jak niedopałek XDDD