Motocykliści życzą sobie tyle powrotów ile wyjazdów. W Kuźni Raciborskiej rozpoczęto kolejny sezon [ZDJĘCIA]
Do Kuźni Raciborskiej powróciło rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Przy miejscowym kościele zebrało się ponad 60 jednośladów. - Cieszymy się, że możemy znów się spotkać - mówili Nowinom motocykliści, którzy z powodu pandemii koronawirusa dwa lata z rzędu nie organizowali dorocznej imprezy.
- Pogoda dopisuje, fajni ludzie przyjechali z różnych miejscowości. Na naszą prośbę towarzyszy nam policja, która będzie dbała, aby wszystko bezpiecznie się odbywało. Cieszymy się, że znów możemy się tutaj spotkać - powiedział Nowinom chwilę przed rozpoczęciem uroczystej mszy św. w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Kuźni Raciborskiej Sławomir Mołdawa z "Family Ghost", grupy zapalonych motocyklistów.
To tradycyjne dla "Family Ghost" spotkanie (oprócz czasów zaostrzonych restrykcji sanitarnych). Sezon motocyklowy zawsze rozpoczynają w Kuźni Raciborskiej. Wieńczą w sąsiednim Turzu, gdzie również udają się na uroczystą mszę świętą.
- Zależy nam, aby otrzymać błogosławieństwo. Czujemy się tak bezpieczni, nie jeździmy sami - tłumaczył.
Pytany, czego życzyć motocyklistom na rozpoczynający się dla nich sezon, odpowiedział: Tyle samo powrotów, co wyjazdów. - Ale i dobrej pogody - uśmiechnął się.
Po mszy świętej motocykliści przejechali przez: Siedliska, Turze i powrócili do Kuźni Raciborskiej, by chwilę później znów pojechać do Turza, aby tam biesiadować przy ognisku.