Magdalena Jaskot kocha Fridę Kahlo i kolaże. Spotkanie z młodą artystką
W czwartek 21 kwietnia w saloniku artystycznym Raciborskiego Centrum Kultury odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „W punkt. Jego gościem była Magdalena Jaskot, a prowadziła je wieloletnia nauczycielka artystki: Katarzyna Kwiotek. Drogi obu pań przecięły się zarówno w Liceum Plastycznym jak i PWSZ-cie na Wydziale Edukacji Artystycznej, którego Magdalena Jaskot jest absolwentką.
Spotkanie wyjątkowo odbyło się w RDK-u ze względu na fakt, iż było również wernisażem kolaży artystki, które są połączeniem pracy analogowej (suchoryt) z digitalem. Jak podkreśliła Magdalena, „kolaż jest tym medium w sztukach plastycznych, którym chce się posługiwać i nim wyrażać siebie”.
Sporo miejsca we wczorajszej dyskusji o sztuce poświęcone było arteterapii i właśnie sztuka, a konkretnie kolaż jest formą arteterapii dla artystki i planuje w przyszłości swoją wiedzę przekazywać innym i leczyć sztuką. Sentencje które pojawiają się w jej pracach są związane z konkretnymi przeżyciami, stanem emocjonalnym - to „słowa, które mnie wołają. Składam je jak poezję”. Magdalena Jaskot opowiadała o tym jak ważne jest inspirowanie się: artystami, nawet tymi z którymi twórczo nie jest jej po drodze - klasykami, podróżami (odwiedzaniem wystaw), rozmowami z ludźmi.
Część rozmowy dotyczyła planów artystki na przyszłość. Zdradziła, że zamierza kontynuować swoją edukację na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu i być może jej suchoryty będziemy mogli już wkrótce podziwiać na tkaninach - czyli nawet się w nie ubrać.
To było kolejne niezwykle inspirujące spotkanie z ciekawą i utalentowaną, a przy tym niezwykle otwartą osobą, która sztukę potrafi tchnąć w najprostsze czynności życia codziennego.