Ponad 100 uchodźców w Raciborzu. Należy się spodziewać siedem razy tyle
To osoby zakwaterowane i żywione przez Miasto Racibórz. Poza tym są też uchodźcy podejmowani przez osoby prywatne, ale te nie są ewidencjonowane przez magistrat. Prezydent Polowy z zastępcą Wacławczykiem powiedzieli dziś mediom, że trzeba nastawić się na pomoc długodystansową. - Żeby entuzjazm nie opadł - życzył Dawid Wacławczyk.
Materiał wideo:
Włodarze dziękowali za dotychczasowe wsparcie: mieszkańcom i instytucjom; za wpłaty darowizn do Tęczy. - Rozszerzamy liczbę punktów zbiórki, rozszerzamy listę darów - zaczęła zdalną konferencję prasową rzeczniczka magistratu Lucyna Siwek.
Dariusz Polowy wymienił tych, którzy szczególnie zaangażowali się w pomoc Ukrainie: Katarzynę Dutkiewicz z Tęczy, dyrektora Malinowskiego z SP15, Drengów, w tym Marka Mansza i zwłaszcza 4 kierowców Dariusza i Przemysława Łukaszków, Bogdana Adamika i pana Wideryńskiego.
Włodarz stwierdził, że jest pełen uznania i podziwu dla Dawida Wacławczyka i wszystkich, którzy włączyli się w zbiórkę darów. Poinformował, że do partnerskiej Tyśmenicy pojechał w nocy z soboty na niedzielę konwój trzech busów, m.in. z agregatami. W sobotę rano dary dotarły do Ukraińców. Co zawieziono? M.in. środki spożywcze, higieniczne, lekarstwa, karimaty, bieliznę termoaktywną.
- Pomoc musi być celowana, na realne potrzeby musimy odpowiadać. Sytuacja jest dynamiczna, to nie może być jednorazowa akcja. Chcemy wysyłać nadal dary, nie pozwólmy, żeby entuzjazm opadł. Pierwsze firmy się do nas odzywają, chcą pomóc przekazaniem towarów, pieniędzmi chcą wspomóc, zbiórki wśród pracowników przeprowadzają - mówił pierwszy zastępca prezydenta miasta.
- Ukraińcy z Tyśmenicy uaktualnili listę potrzeb. Nadal są potrzebne śpiwory, karimaty, jedzenie gotowe do spożycia, a także: opatrunki, apteczki samochodowe, rękawice taktyczne, stacje radiowe; latarki, powerbanki, buty wojskowe, czapki z polaru, kominiarki.
Miasto zbiera też dla tych, co przyjechali, oni przybywają z podręcznym bagażem. - Intensyfikujemy zbiórkę ruszy w przedszkolach, poza szkołami, w RCK, dołączy biblioteka, Sowa i hala OSiR. Siły musimy rozkładać na długi dystans - informował D. Wacławczyk.
Prezydent Polowy podał, że teraz uchodźców w Raciborzu zarejestrowanych jest 107, z czego 76 - zakwaterowanie, a kolejnych 31 ma od Miasta tylko wyżywienie. Mieszkają w Arenie Rafako, akademiku PWSZ, na kempingu.
Wolne miejsca są jeszcze w hotelu Unii, domu sportowca, budynku Rafako przy Bukowej oraz w remizach strażackich.
Prezydent Polowy szacuje na podstawie prognoz wojewody śląskiego, że należy spodziewać się ponad 700 uchodźców, którzy trafią na teren powiatu raciborskiego.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Lucyna Siwek
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Racibórz