Sobota, 12 października 2024

imieniny: Eustachego, Maksymiliana, Serafina

RSS

Linia 400 kV w jednym korytarzu. PSE uwzględnia główny zarzut mieszkańców

04.03.2022 18:57 | 0 komentarzy | AgaKa

Przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych rozmawiali z samorządowcami z regionu oraz parlamentarzystami na temat nowej propozycji przebiegu linii 400 kV z Godowa do Pawłowic. - PSE zrezygnowały z przebiegu linii w dwóch oddzielnych korytarzach, na co od początku nie zgadzali się mieszkańcy Jastrzębia - podkreśla senator Ewa Gawęda, która od początku zaangażowała się w mediacje pomiędzy mieszkańcami a inwestorem.

Linia 400 kV w jednym korytarzu. PSE uwzględnia główny zarzut mieszkańców
Na zdjęciu senator Ewa Gawęda, fot. materiały prasowe
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Polskie Sieci Elektroenergetyczne realizują projekt budowy nowych linii elektroenergetycznych o napięciu 400 kV relacji Godów - Pawłowice, które pozwolą zamknąć od południa pierścień przesyłowy wokół aglomeracji śląskiej i odpowiednio zarządzać przesyłem energii elektrycznej wytwarzanej w Elektrowniach w Opolu i Jaworznie. To inwestycja z grupy strategicznie ważnych dla polskiego państwa, w kontekście zabezpieczenie dostaw prądu.

Pierwsza propozycja przebiegu linii z Godowa do Pawłowic spotkała się z krytyką mieszkańców Jastrzębia-Zdroju. PSE zaproponowały, by przez to miasto linia przebiegała w dwóch korytarzach: północnym i południowym. Powstał komitet protestacyjny, który nie zgodził z zaproponowanym przez PSE przebiegiem linii przez Jastrzębie, zwłaszcza jeśli chodzi południowy korytarz. Bo w takim wariancie linia przebiegałaby przez tereny budowlane, co w zasadzie uniemożliwiałoby ich zabudowę. Komitet zaproponował własną propozycję przebiegu linii, pod którą podpisało się ponad 1300 osób. Zakładała ona ominięcie południowej części Jastrzębia, ale jednocześnie większą ingerencję na obszarze gminy Godów i gminy Mszana, bowiem linia miałaby w dużej mierze przebiegać przez tereny tych właśnie gmin. Ich włodarze zdecydowanie sprzeciwili się propozycji komitetu protestacyjnego.

Mieszkańcy Jastrzębia poprosili o pomoc senator Ewę Gawędę. Ta zapoznała się nie tylko z ich stanowiskiem, ale też na odrębnych spotkaniach poznała stanowisko PSE oraz samorządowców zainteresowanych gmin i miast: Godowa, Mszany i Jastrzębia-Zdroju. Podczas wszystkich spotkań podkreślała konieczność dialogu PSE z przedstawicielami lokalnej społeczności i miejscowymi władzami samorządowymi. Spółka przeanalizowała szereg koncepcji i rozwiązań – zgłoszonych zarówno przez inwestora, jak i mieszkańców oraz włodarzy gmin - w zakresie umiejscowienia nowych instalacji.

I właśnie wynik tych analiz PSE przedstawiły podczas spotkania, które 25 lutego odbyło się w Urzędzie Miasta Jastrzębie-Zdrój. Wzięli w nim udział przedstawiciele mieszkańców, reprezentanci lokalnych władz samorządowych: Anna Hetman - prezydent Jastrzębia-Zdroju, Roman Foksowicz - wiceprezydent Jastrzębia-Zdroju, Mariusz Adamczyk – wójt Gminy Godów,  Mirosław Szymanek – wójt Gminy Mszana, Daniel Jakubczyk – wójt Gminy Gorzyce, Franciszek Dziendziel - wójt Gminy Pawłowice. W spotkaniu udział wzięli także parlamentarzyści regionu śląskiego zaangażowani w proces kształtowania inwestycji: senator Ewa Gawęda, poseł Adam Gawęda oraz poseł Krzysztof Gadowski.

PSE poinformowały podczas spotkania, że na podstawie przeprowadzonych analiz oraz wniosków z dyskusji ze stroną społeczną,  do dalszych prac projektowych rekomendują koncepcja poprowadzenia dwóch linii 400 kV we wspólnym korytarzu z wykorzystaniem pasa terenu zarezerwowanego na ten cel w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego gmin Godów i Jastrzębie-Zdrój, a w gminie Pawłowice w sąsiedztwie miejscowości Pielgrzymowice. Koncepcja ta, według PSE, w porównaniu z innymi rozpatrywanymi rozwiązaniami, w największym stopniu spełnia oczekiwania mieszkańców oraz samorządów. Na wybranych odcinkach linii inwestor zastosuje nowe rozwiązania techniczne w konstrukcjach słupów i wiązkach przewodów, które pozwolą zminimalizować powierzchnię potrzebnego do budowy linii terenu, a tym samym ograniczyć do minimum liczbę koniecznych wysiedleń.

PSE zapewniły, że przyjęta do dalszych prac koncepcja trasy linii będzie w najbliższych tygodniach szczegółowo omawiana z władzami samorządowymi, a następnie będzie również przedmiotem konsultacji społecznych.

Zadowolenia z przebiegu i wyniku spotkania nie kryje senator Ewa Gawęda. - Cieszę się, że udało się dojść do konsensusu, który zadowala zarówno stronę społeczną, jak i samorządowców, a który zarazem zabezpiecza możliwość realizacji tej strategicznie ważnej dla bezpieczeństwa energetycznego naszego regionu inwestycji. To pokazuje, że kiedy stronę społeczną traktuje się jak partnera, to nawet tak trudne w realizacji inwestycje, ingerujące we własność, mogą być z powodzeniem realizowane. Trzeba po prostu traktować społeczeństwo w sposób partnerski i dziękuję Polskim Sieciom Elektroenergetycznym, że właśnie w taki sposób do tej sprawy podeszło. Naprawdę życzyłaby sobie, żeby przy wszystkich strategicznie ważnych inwestycjach inwestorzy podchodzili do obaw i uwag społecznych w taki sposób, jak robi to PSE - podkreśla Ewa Gawęda. Senator zdaje sobie sprawę z tego, że na pewno nie wszyscy będą zadowoleni z zaproponowanej przez PSE nowej koncepcji przebiegu linii, ale też trzeba zdać sobie sprawę, że tak skomplikowanej i ważnej inwestycji nie da się zrobić całkowicie bez kosztów społecznych. - Chodzi o to, żeby było one jak najniższe - zaznacza. Dziękuje też za zaangażowanie w sprawę posłom Adamowi Gawędzie i Krzysztofowi Gadowskiemu. - Ta sprawa pokazuje, że potrafimy, ponad podziałami politycznymi, wspólnie działać w sprawach ważnych z punktu widzenia mieszkańców, jak naszego regionu – kończy.

Ludzie:

Ewa Gawęda

Ewa Gawęda

Była senator.