Piątek, 17 maja 2024

imieniny: Sławomira, Paschalisa, Weroniki

RSS

17.02.2022 19:01 | 0 komentarzy | AgaKa

Idąc do lekarza z pewnymi uporczywymi dolegliwościami liczymy na to, że lekarz nam pomoże. Niestety, wciąż zdarzają się przypadki, że nasze objawy są albo bagatelizowane albo źle diagnozowane.

"Gdy pani urodzi, to MOŻE pani przejdzie..."
fot. poglądowe pexels
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jedna z moich wizyt u ginekologa zakończyła się niezłym podniesieniem ciśnienia. Zgłosiłam się do lekarza, bo towarzyszący mi co miesiąc ból nie dawał mi żyć - wręcz wycinał mnie z życia. Chciałam wiedzieć, co jest jego przyczyną. Dotychczas lekarz mówił mi, że wszystko jest w porządku i nic złego się ze mną nie dzieje. Skąd zatem ten nasilający się ból? Podczas wywiadu lekarskiego powiedziałam mu o tym, co mnie spotyka co miesiąc. Martwiłam się bardzo. Lekarz z kolei zamiast porządnie mnie zbadać, temat uciął hasłem: "... bo wie pani, może jak pani urodzi dziecko to MOŻE pani przejdzie". Koniec diagnozy.

Jak nie trudno się domyślić, była to moja ostatnia wizyta w tym gabinecie. Zaczęłam szukać innego lekarza, bo chciałam znać przyczynę moich dolegliwości. No i znalazłam. Pierwsza wizyta - antybiotyki, stan zapalny, druga wizyta - nie zagłębiając się w szczegóły poznałam przyczynę pojawiania się bólu. Czekają mnie kolejne wizyty. Tak panie doktorze, poród NA PEWNO BY MI POMÓGŁ... pewnie przekręcić się na drugi świat.

Ok, jaki z tego morał? Dziewczyny (faceci też) badajcie się regularnie to raz. Dwa - jeśli czujecie, że wasz lekarz bagatelizuje wasze objawy, wasz stan zdrowia się nie poprawia albo po prostu czujecie, że coś tu nie gra - macie pełne prawo zmienić lekarza. Macie prawo wiedzieć. Każdy ból, wysypka, wymioty, biegunka... wszystko ma swoją przyczynę.

Jeśli ten tekst da do myślenia choć jednej osobie - będzie to mój mały sukces. Dbajcie o siebie i nie dajcie sobie wmówić głupot.

Agnieszka Kaźmierczak