Każdy wtorek rozpoczynam od Nowin [30 lat Nowin]
Wójtowie gmin Nędza, Kornowac, Pietrowice Wielkie i Krzyżanowice wspominają początek lat 90-tych XX wieku i dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat mediów.
Wójt Iskała: Każdy wtorek rozpoczynam od Nowin
W chwili narodzin „Nowin Raciborskich” Anna Iskała, wójt Nędzy, była nauczycielem w Szkole Podstawowej w Babicach, gdzie prowadziła zajęcia z matematyki, fizyki i chemii. Jak wspomina początek lat 90. XX wieku? – Czas wielkich zmian, ale też czas życiowych decyzji szczególnie dla osób, które decydowały się na to, by być dla siebie równocześnie pracodawcą i pracownikiem – mówi pani wójt.
Wyjaśnia, że w latach 90. na terenie gminy powstawało wiele firm, które na przestrzeni lat rozwinęły się. – Co szczególnie cieszy, w dobrej kondycji istnieją do dziś – podkreśla.
Wolna Polska, to też wolne media. Jak postrzegała je Anna Iskała? – Nierozłącznym elementem zmian było powstanie wolnych mediów, które w sposób nieprzekłamany miały przekazywać rzeczywistość. Już samo to powodowało pozytywny odbiór – mówi. A jak odebrała „Nowiny Raciborskie”? – Jak każda nowość budziły zaciekawienie – odpowiada. Wydaje się, że inaczej na media spogląda się z fotelu wójta, inaczej zaś, gdy się jest nauczycielem. Wójt Iskała, mówi, że jedyna różnica to częstotliwości występowania w artykułach zamieszczonych w Nowinach. – Jako wójt występuje się znacznie częściej – uszczegóławia.
Wójt pytana jak postrzega Nowiny, odpowiada krótko: – Każdy wtorek przegląd prasy rozpoczynam od Nowin. Chociaż ulubioną gazetę mam inną.
Wójt Niestrój: Z Nowinami mam wiele dobrych wspomnień
– Nie pamiętam powstania Nowin, myślę, że wtedy biegałem gdzieś za granicą, bo to był w moim życiu okres szukania lepszego jutra, czyli zarabiałem za granicą – wspomina Grzegorz Niestrój początek lat 90. XX wieku.
Wójt Kornowaca mówi, że ma dużo dobrych wspomnień z Nowinami. Przypomina, że zanim stanął na czele gminy, pracował w Radiu Vanessa, współpracując również z naszym wydawnictwem. – Teraz w trakcie urzędowania jestem na bieżąco z Nowinami w kontakcie – dodaje.
Wracając do lat 90. XX wieku, przypomina, że w 1995 roku zaczął pracę w Radiu Vanessa. – Bardzo miło wspominam ten czas. Miło wspominam początek demokracji w kraju, bo w 1989 roku, na studiach jeszcze, biegaliśmy przed wyborami z plakatami, po kryjomu i pomagaliśmy komitetom solidarnościowym przygotowywać się do wyborów – mówi.
Na ówczesną oraz obecną rzeczywistość spoglądał z trzech perspektyw: prowadząc własną działalność, pracując w radiu, a teraz będąc wójtem. – Z trzech różnych perspektyw oceniam te zmiany na plus. Powiedziałby, że wszystko poszło bezboleśnie w tym kraju. Wiadomo, problemów mieliśmy dużo po drodze, ale dzisiaj jesteśmy w takim miejscu, że warto się cieszyć, że doszło do tego i jesteśmy, gdzie jesteśmy – przyznaje.
Wójt Wawrzynek: Nie wyobrażam sobie Polski bez wolnych mediów
– Współpracę z „Nowinami Raciborskimi” oceniam dobrze – mówi Andrzej Wawrzynek, wójt Pietrowic Wielkich. Wspomina, że w chwili, kiedy powstawało Wydawnictwo Nowiny, pracował już w pietrowickim urzędzie na stanowisku sekretarza gminy.
Wójt przypomina, że w chwili narodzin „Nowin Raciborskich” na terenie gminy Pietrowice Wielkie ukazywała się już gminna gazeta – „Głos Gminy”, która obecnie jest kwartalnikiem. – Wy jesteście tygodnikiem, więc co tydzień pojawiają się ciekawe informacje, które nurtują mieszkańców. Jesteście wnikliwymi redaktorami, te sprawy dobrze opisujecie. W Nowinach rozpatrujecie różnego rodzaju przypadki, te dobre i złe – taka jest demokracja. Ja współpracę z wami oceniam bardzo dobrze – powiedział nam Andrzej Wawrzynek.
Stwierdza, że na łamach gazety oprócz spraw bieżących ukazują się reportaże, które ciekawią czytelników. A te nierzadko poświęcane są społecznikom. – To bardzo miłe. Ci, którzy się wykazują, mają możliwość być przez was zauważani, wydaje mi się, że to swoisty wyraz wdzięczności za ich trud i wysiłek. Dobre słowo na pewno dobrze o naszych mieszkańcach świadczy – mówi.
Andrzej Wawrzynek nie wyobraża sobie Polski bez wolnych mediów, bo jak zauważa, „jeżeli jesteśmy społeczeństwem demokratycznym, to bez takich mediów człowiek nie może funkcjonować”. – Człowiek musi być oceniany przez kogoś. A to pozwala na wyciąganie jeszcze lepszych wniosków, bo można się zapędzić. Takie są cechy demokracji, a skoro jesteśmy takim społeczeństwem, musimy korzystać z tych mechanizmów. Bez wolnych mediów nie wyobrażam sobie funkcjonowania społeczeństwa demokratycznego – dodaje.
Wójt zgadza się ze stwierdzeniem, że inaczej na media patrzy się z perspektywy funkcji, jaką sprawował w 1992 roku, a obecnie, kiedy jest włodarzem gminy. – Będąc wójtem, człowiek wie, że jest odpowiedzialny za mieszkańców. Jak to w życiu bywa, są trafne decyzje, a czasami nie. Ale wiele analiz się wykonuje, żeby coś dobrego dla naszej lokalnej społeczności zrobić. To nie jest łatwa praca, a ten bagaż czuje się na swoich plecach – puentuje Andrzej Wawrzynek.
Wójt Utracki: Każda gazeta, która informuje o życiu, działalności mieszkańców, o ich aktywność, jest dobra
W 1992 roku, czyli wtedy, kiedy powstały Nowiny, obecny wójt Krzyżanowic był nauczycielem w Owsiszczach, gdzie uczył zajęć praktyczno-technicznych, wychowania fizycznego i geografii. – Już aktywnie działałem w klubie sportowym w Krzyżanowicach i radzie sołeckiej w Krzyżanowicach – wspomina. W 1994 r. został radnym. Pytany, jak wspomina te czasy, odpowiada, że dobrze. – Każdy okres ma swoją specyfikę i uwarunkowania. Od zawsze moim kierunkiem było współdziałanie z mieszkańcami i działanie na ich rzecz. Myślę, że tak było, kiedy początkowo byłem w radzie gminy, później przez trzy kadencje w radzie powiatu, a teraz w samorządzie – mówi.
W latach 90. XX wieku powstawało wiele nowych firm, ale nie wszystkie przetrwały tę próbę czasu. Wójt Utracki mówi, że w przypadku gminy Krzyżanowice jest inaczej. – Mamy przykłady naszych firm, które powstały i przetrwały, mają się dobrze. Może nie mamy fabryki, ale mamy mnóstwo działalności mniejszych – małych i średnich przedsiębiorstw, które się rozwijają, z czego się cieszę. To dobra duża siła napędowa nie tylko dla miejsc pracy, ale motywująca dla mieszkańców – stwierdza.
G. Utracki pytany jak odebrał powstanie „Nowin Raciborskich”, odpowiada, że każda gazeta działająca na terenie danego regionu powinna być nośnikiem rzetelnej i niemanipulowanej informacji dla mieszkańców. – I tego od takich mediów oczekujemy. Jednak nie wszystkie te standardy, nie wszystkie gazety spełniają – stwierdza.
Wydaje się, że inaczej na media patrzy się z perspektywy np. nauczyciela, a inaczej już jako wójt. Jak uważa Grzegorz Utracki? – Ja odbieram gminę Krzyżanowice, życie samorządowe, społeczne, to wszystko, co się u nas dzieje, z perspektywy mieszkańca. Żyjemy razem tutaj razem dla siebie. Tworzymy rzeczywistość. Każdy swoją cegiełkę, do tej wspólnej rzeczywistości, do budowania wartości międzyludzkich dokłada. Ja tego nie postrzegam jakoś specjalnie inaczej z tej, czy innej perspektyw – mówi.
Dopytywany o postrzeganie Nowin, odpowiada: – Każda gazeta regionalna powinna rzetelnie informować mieszkańców. W pewnej mierze Nowiny takim medium są, ale też się zdarzało, czego doświadczałem niestety osobiście, że niektóre informacje mogły być manipulowane, niektóre pojawiały się nierzetelne, wręcz kłamliwe, co obecny redaktor naczelny słyszał. Udowodniłem to, powiedział mi „tak, to była nieprawda”, natomiast nigdy nie było rzetelnego sprostowania. Życzyłbym Nowinom, żeby rzetelnie, w sposób prawdziwy, obiektywny informowały i mam nadzieję, że tak będzie, cieszę się, że są. Bo każda gazeta, która informuje o życiu, działalności mieszkańców, o ich aktywność, jest dobra – puentuje.
(mad)
- 30 lat Nowin 10 wiadomości, 23 komentarze w dyskusji, 9 zdjęć
Ludzie:
Andrzej Wawrzynek
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Anna Iskała
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Grzegorz Niestrój
Wójt gminy Kornowac.
Grzegorz Utracki
Wójt Gminy Krzyżanowice