środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Budżet obywatelski 2022 z dyskryminacją głosowania na papierze [PROJEKT]

20.01.2022 16:54 | 3 komentarze | ma.w
  • W nowej edycji głosowanie ma się odbywać głównie w internecie.
  • Tylko w jednym punkcie w Raciborzu (hol w magistracie) - będzie można oddać głos także w formie papierowej, na karcie do głosowania
  • Być może urząd podzieli pulę 1,5 mln zł na projekty duże i małe. Te drugie nie będą mogły być droższe niż 100 tys. zł
  • Głosowanie odbędzie się bez podawania adresu zamieszkania
Budżet obywatelski 2022 z dyskryminacją głosowania na papierze [PROJEKT]
Dawid Wacławczyk wiceprezydent Raciborza pierwszy zastępca Dariusza Polowego
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Proces realizacji budżetu obywatelskiego podlega monitoringowi i corocznej ewaluacji. Jej wyniki są wykorzystywane do prowadzenia doskonalących budżet. W wyniku ewaluacji, prowadzonej po VI edycji, nastąpiła konieczność doprecyzowania zapisów uchwały.

- Nie chcemy już sytuacji, gdy ktoś przychodzi z dwiema torbami z Ikei wypełnionymi kartami do głosowania - tłumaczy zamiary urzędników pierwszy zastępca prezydenta Raciborza Dawid Wacławczyk. Jeśli ktoś będzie jednak zdeterminowany, aby oddać głos w formie papierowej, to trzeba będzie odwiedzić urząd miasta i tam zagłosować w obecności pracownika magistratu.

To najważniejsza aktualnie planowana przez urząd miasta nowela dotychczasowych przepisów, które regulują raciborski Budżet Obywatelski. Jest pokłosiem niesnasek, które pojawiły się wśród autorów projektów rywalizujących w edycji 2021. Gdy głosowanie na kartkach papieru stosowali m.in. strażacy z OSP (mieli wspólny projekt z klubami sportowymi i nieznacznie przegrali z "Zielonymi Płucami Ostroga"), zaczęto kwestionować ważność oddanych tak głosów. Doszło wówczas do zwołanego naprędce spotkania w magistracie. Tam trzeba było pogodzić skarżących się, z tymi co zbierali głosy na papierze.

- Zależy nam, żeby autorzy projektów skupili się na szerokiej kampanii reklamowej, zamiast przynosić do urzędu torby z głosami - tak wiceprezydent Dawid Wacławczyk tłumaczył radnym z komisji oświaty, gdzie w środę 19 stycznia po raz pierwszy przedstawiono zamiary urzędników.

Dodał, że osoby niekorzystające w głosowaniu z kanałów elektronicznych (jak smartfon czy komputer z internetem), także będą mogły oddać swój głos, ale tylko w jednym miejscu. Znajdzie się ono przy Biurze Obsługi Interesantów w raciborskim magistracie.

Wacławczyk przy okazji wyraził zdziwienie, że dopiero w edycji 2021 Budżetu Obywatelskiego ktoś ze zbierających głosy wpadł na pomysł wykorzystania sposobu głosowania na kartkach papieru. Wcześniej - choć było to dopuszczone - autorzy projektów nie korzystali z tej formy zbiórki głosów poparcia.

Wiceprezydent zastrzegł, że w przypadku oddawania głosu na papierze, karty do głosowania nie będzie można wynosić poza magistrat. Bo nie chce "żeby ktoś wziął 100 kart i odniósł wypisanych", z podejrzeniem, że zrobił to w pojedynkę.

Dzielnice poszkodowane

Przy okazji tej dyskusji nad nowymi zasadami Budżetu Obywatelskiego pojawił się wątek braku formalnego podziału Raciborza na dzielnice. Ten stan wyklucza, wskutek przepisów prawa, wyodrębnienie z budżetu projektów tylko dla społeczności dzielnic. W pierwszych edycjach budżetu w Raciborzu taki podział obowiązywał, dzielnice były tam strefami.

- Ubolewam, że nie mamy formalnych dzielnic w Raciborzu, ale rozumiem to, że się ich nie wprowadza. Przykre, ale musi tak zostać - skwitowała ten fakt radna z Obory Magdalena Kusy.

Urzędnicy nie palą się do wyodrębniania dzielnic w Raciborzu, bo pociąga to za sobą nakłady na dodatkową administrację - każda dzielnica musiałaby być własną radę dzielnicową.

Wiceprezydent Wacławczyk skomentował to słowami: wychodzimy z założenia, że rację ma nadzór prawny. Prawnicy z Katowic zakwestionowali uchwały z Raciborza w tej sprawie.

Duże i małe projekty

Zastępca Polowego dodał przy tym, że podlegający mu wydział rozwoju sprawdził sytuację z dzielnicami i budżetem obywatelskim w innych śląskich miastach. W wyniku tej analizy okazało się, że to Racibórz był jedynym wyjątkiem w całym województwie.

- Nie ma drugiej takiej gminy jak my, która nie posiadając dzielnice, dzieliła budżet obywatelski między nieformalne strefy. Wskutek niedopatrzenia nikt na to wcześniej nie zwrócił uwagi - zauważył D. Wacławczyk.

Zastępca prezydenta wyjawił, że w urzędzie brany jest pod uwagę scenariusz, w którym budżet obywatelski zostałby podzielony na duże i małe projekty. Duże projekty rywalizowałyby o 1 mln zł, a te mniejsze musiałyby zmieścić się w kwocie 100 tys. zł. W głosowaniach mogliby brać udział wszyscy mieszkańcy.

Adresy głosujących

Radny Michał Kuliga z Ostroga zapytał jeszcze, czy głosujący nie powinni podawać adresu zamieszkania. Nieoficjalnie wiemy, że środowisko z Ostroga przekazywało do urzędu sygnały, że niektóre z głosów konkurentów w edycji 2021 mogą pochodzić od osób spoza Raciborza, np. klientów centrum handlowego, gdzie prowadzono jedną ze zbiórek głosów poparcia dla projektu.

Jak wyjaśnili urzędnicy z Batorego, zmian w zakresie podawanych danych przy głosowaniu nie planuje się w kolejnej edycji Budżetu Obywatelskiego Raciborza.

Pobierz projekt-zmiany-uchwaly-bo_1571255.pdf

Ludzie:

Dawid Wacławczyk

Dawid Wacławczyk

Radny, były wiceprezydent Raciborza

Magdalena Kusy

Magdalena Kusy

Radna Miasta Racibórz

Michał Kuliga

Michał Kuliga

Wiceprezydent Raciborza