Do OSP Bojanów trafił sprzęt, który zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców
Oficjalnie do jednostki trafiła trzyprzęsłowa drabina ratownicza DNW 3080/3. To doposażenie wozu bojowego, który przyjechał do wioski z końcem 2020 roku. - To zwiększy naszą wydajność - mówił Nowinom Adam Makosz, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Bojanowie.
Drabinę, podobnie jak wcześniej wóz, sfinansowano z Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Ministerstwo Sprawiedliwości. Zakup kosztował około 7 tys. złotych – co w 99 proc. pokryto z Funduszu, Urząd Miejski w Krzanowicach musiał wyłożyć 1 proc., a to mniej więcej 100 złotych. - Cieszymy się z takiej pomocy - powiedział Nowinom burmistrz Andrzej Strzedulla, wyliczając, że to już trzecie wsparcie, które płynie z Ministerstwa Sprawiedliwości dla gminnych jednostek OSP. Przypomniał, że wcześniej w taki sposób sfinansowano wóz dla tej samej jednostki – średni samochód specjalny pożarniczy ratowniczo-gaśniczy marki Volvo (więcej TUTAJ), a najpierw do wszystkich remiz trafiło potrzebne doposażenie (więcej TUTAJ).
Do zakupu dążył Herbert Czogała – były komendant gminny (do listopada 2021 r.) oraz naczelnik OSP Bojanów. Sygnalizował tę potrzebę już w chwili, kiedy do jednostki przyjechał nowy wóz bojowy. - Dotąd mieliśmy nasadkowe drabiny, które nie pasowały już do nowego wozu. Musieliśmy spinać je dodatkowo pasami, ale w czasie jazdy mogły wylecieć. Ten zakup był bardzo potrzeby - mówił nam. Wyjaśnił, że dzięki temu wydajność ochotników się zwiększy m.in. przy usuwaniu gniazd szerszeni. - Nie mówię o pożarach, ale celowo, bo wolimy, jak sprzęt wykorzystywany jest np. do pokazów, a nie, kiedy komuś dzieje się krzywda - zaznaczył. Herbert Czogała pytany jako były komendant gminny o cenę wyposażenia jednostek w potrzeby sprzęt wyjaśnił, że rozwija się. - Jest coraz lepiej, choć ciągle są potrzeby. Liczymy na dalsze wsparcie - odpowiedział.
Drabinę oficjalnie przekazano jednostce w trakcie strażackiego zebrania zorganizowanego w środę 5 stycznia. Ministra Michała Wosia reprezentował wówczas jego pracownik – Szymon Szrot.
Ludzie:
Andrzej Strzedulla
Burmistrz Krzanowic.
Komentarze
3 komentarze
Banan ile ma na wydechu ?
ble
woś se kupił w 90 latach pegazusa
wiesz taka gra pod tv
i teraz się okazało że szpieguje
za pomocą tej gry
ale on nie to nie ja
on nie ma czasu na przekazywanie drabin
A gdzie jest Woś? Przekazanie sprzętu bez Wosia się nie liczy! A poza tym, redakcjo, serio? 26 zdjęć z "przekazania" drabiny? Ale i tak, największa ujma, to brak Wosia na zdjęciu!