Opozycja w radzie Raciborza chce kupić działkę przy Ogrodowej. Za 2 miliony złotych. Czy powstanie tam park?
Posiadające większość w radzie miasta kluby radnych Razem dla Raciborza i Niezależnych Michała Fity zaproponowały zmiany do projektu budżetu miejskiego na 2022 rok. Najkosztowniejszą jest zakup działki naprzeciw szkoły muzycznej. Raciborski ekolog Bogusław Siwak zebrał znacznie ponad 1000 podpisów pod petycją, by utworzyć tam nowy park miejski.
Pomysłem opozycji pierwsza zainteresowała się radna Magdalena Kusy. Przypomniała, że to obecni radni opozycji sprzedali teren przy Ogrodowej. Spytała wiceprezydenta Dominika Koniecznego o szczegóły tamtej transakcji sprzed lat. Porównała działania opozycjonistów do ich zarzutów, że prezydent niewłaściwie traktuje przedsiębiorcę - właściciela dawnego Polmosu. - Czy jest w ogóle wola sprzedaży działki przy Ogrodowej? Skąd jest ta kwota na jej zakup, 2 mln zł? - dociekała.
Działka pod mieszkania
D. Konieczny podał, że Miasto sprzedało nieruchomość w 2007 rok. Za 70 arów magistrat chciał 1 mln 185 tys. 400 zł i w przetargu spółka z Wrocławia zapłaciła zań ponad 1,2 mln zł.
Przeznaczeniem terenu jest budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne. Nabywca działki po pewnym czasie zwrócił się do urzędu o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Nie uzyskał zgody. - Teren leżał, nie pracował i nikt nie pochylił się nad wnioskiem inwestora. Ja tego nie oceniam - stwierdził wiceprezydent.
Mirosław Lenk odparł, że w 2007 roku to była przyzwoita kwota za tę nieruchomość. Właściciel chciał wtedy postawić tam dyskont.
- Ten teren budzi najróżniejsze spory, temat z nim pojawia się od dłuższego czasu. Szukamy dobrych terenów i ten jest jednym z lepiej zlokalizowanych - mówił były prezydent trzech kadencji.
Żeby teren już nie stał
Co do kwoty proponowanej w budżecie Lenk zaznaczył, że obiegowo pojawia się cena tej nieruchomości na poziomie 1,8 - 2 mln zł.
- Chcemy tym zapisem zainteresować prezydenta rozmową z właścicielem terenu na temat jego sprzedaży. Nie chcemy już ciągnąć tematu, a teren będzie dalej stał - wyznał Lenk.
Radny powiedział też, że po namyśle przekonuje go argument ponad 1000 podpisów pod petycją o zakup działki na rzecz budowy nowego parku. - Lekceważyłem to początkowo - przyznał.
Były włodarz powiedział jednak, że nie jest zwolennikiem zmian w planie zagospodarowania dla tego terenu.
Anna Wacławczyk przypomniała, że w rzetelność podpisów pod petycją powątpiewał swego czasu radny Fica. - Przejrzałem to, pan Kobylak znalazł tam kogoś, kto nie mieszka na naszym terenie - przyznał M. Fica. Lenk skomentował te obserwacje: takie rzeczy się zdarzają, listy były wystawiane w sklepie, podpisywały różne osoby.
Wydajemy nie nasze pieniądze
Oburzenia propozycją opozycji nie kryła Anna Ronin. - Mamy teraz dołożyć prawie milion złotych, żeby odkupić teren sprzedany przez pana Lenka? Na tej działce jest strefa konserwatorska, jest zbiornik wód podziemnych. Po co nam to? Co chcecie tam robić? Będzie trzeba zmienić tam plan. Jest pan, co zebrał podpisy i naciska radnych, ale my odrzucamy punkty petycji. Teraz mamy to mimo wszystko kupić? Nawet pan Fica mówił, żeby ci, co podpisali petycję, sami kupili ten teren. Wydajemy nie nasze pieniądze! - grzmiała na sesji radna niezależna.
Mirosław Lenk skwitował jej wystąpienie uwagą: nie wiem, po co pani kąsa? Można merytorycznie traktować tę dyskusję. Ja się nie wstydzę zmieniać zdanie, zwłaszcza po wielu latach.
Były prezydent wskazał, że w mieście nie brakuje terenów, które "nie pracują" i podał dawny Polmos, plac długosza, działkę przy Ogrodowej oraz plac Arki Bożka.
- Mógł pan sam kupić 3 lata temu ten teren. Teraz chce pan szastać nieswoimi pieniędzmi? Bo trzeba dołożyć, żeby to odzyskać - burzyła się radna.
Mirosław Lenk uznał, że plan zakupu dotyczy sytuacji po 15 latach. Wystąpienie Anny Ronin uznał za złośliwe. - Nie będę się do niego odnosił, nie po to tutaj przychodzę - skwitował.
- Kupimy i zrobimy park dla pana Siwaka? A może będziemy to tylko obiecywać? Po co to kupujemy? Ludzie obudźcie się! - krzyknęła Ronin. Wkrótce po tej wypowiedzi poddenerwowana opuściła obrady, nie zostając na kolejnych głosowaniach.
Najlepsza byłaby tam kamienica
Wypowiedział się jeszcze Piotr Klima, zaznaczając, że prezydenci chcą "wyrwać" przedsiębiorcy działkę nad Odrą, a tymczasem przy Ogrodowej jest teren do zakupu.
Michał Szukalski zauważył, że Anna Ronin oburza się na zakup terenu przy Ogrodowej, a nie przeszkadza jej, że Dariusz Polowy oddał dotację na remont placu Długosza i ten stoi do dziś zaniedbany.
Zuzanna Tomaszewska nazwała nieruchomość przy Ogrodowej trudną, bo 15 lat stoi bez inwestycji, a przecież jest ulokowana w centrum miasta. - Rzeczywiście najlepsza byłaby tam kamienica - przyznała. Jej zdaniem są pilniejsze potrzeby w mieście niż wydatek 2 mln zł na taką działkę.
A pamiętacie, jak było z cukrownią?
Lenk przypomniał, jakie miał wątpliwości przed zakupem terenów dawnej cukrowni, a dziś sprzedano cały ten obszar i powstały tam nowe zakłady pracy.
Na koniec wypowiedział się jeszcze prezydent Dariusz Polowy. - Nie znamy powodu, dlaczego nie zabudowano tej działki i dlaczego nie kupują jej inni. To budzi wątpliwość. Szczęśliwie realizacja uchwały budżetowej należy do prezydenta i choć będę się starał wykonać budżet, to postaram się dociec, dlaczego ten problem występuje. Bo wiemy, że transakcja sprzedaży miała już dojść do skutku, a jednak nie doszła - podsumował D. Polowy.
Wynik głosowania na sesji nad wnioskiem opozycji zawierającym m.in. zakup nieruchomości przy ul. Ogrodowej.
Komentarze
16 komentarzy
Na Ogrodowej powinien powstać piękny nowy park dla mieszkańców Raciborza. To co reprezentuje Ronin jest przerażające..
Radna Anna Ronin przewodnicząca komisji Skarg Wniosków i Petycji wczoraj na sesji protestowała, przeciwko odkupieniu Ogrodowej na park. Dociekała w jakim celu ma być ten teren odkupiony i stwierdziła, że ten park będzie dla Pana Siwaka ( sic!). Jej komisja rozpatrywała wszystkie petycje w sprawie działki na Ogrodowej i widziała bardzo dobrze, że nie tylko Pan Siwak jest podpisany pod petycjami ale setki mieszkańców w tym radni miejscy. Pani Ronin miała wczoraj czelność głośno protestować, że park ma być dla Pana Siwaka ! To jak to jest, jej komisja czytała te petycje czy nie skoro ona twierdzi, że park ma być tylko dla Pana Siwaka i nie bierze wogóle pod uwagę pozostałych ponad 1 tysiąc osób podpisanych pod petycją ? Wstyd zawistna kobieta nie liczącą się ze zdaniem mieszkańców. Za takie traktowanie osób z petycji ona jako szefowa komisji bierze co miesiąc prawie 3 tyś. a dokładnie 2.9 tyś zlotych z podatków tychże mieszkańców Raciborza.
Radna Anna Rinin przewodnicząca komisji Skarg Wniosków i Petycji wczoraj na sesji protestowała, przeciwko odkupieniu Ogrodowej na park. Dociekała w jakim celu ma być ten teren odkupiony i stwierdziła, że ten park będzie dla Pana Siwaka ( sic!). Jej komisja rozpatrywała wszystkie petycje w sprawie działki na Ogrodowej i widziała bardzo dobrze, że nie tylko Pan Siwak jest podpisany pod petycjami ale setki mieszkańców w tym radni miejscy. Pani Ronin miała wczoraj czelność głośno protestować, że park ma być dla Pana Siwaka ! To jak to jest, jej komisja czytała te petycje czy nie skoro ona twierdzi, że park ma być tylko dla Pana Siwaka i nie bierze wogóle pod uwagę pozostałych ponad 1 tysiąc osób podpisanych pod petycją ? Wstyd zawistna kobieta nie liczącą się ze zdaniem mieszkańców. Za takie traktowanie osób z petycji ona jako szefowa komisji bierze co miesiąc prawie 3 tyś. a dokładnie 2.9 tyś zlotych z podatków tychże mieszkańców Raciborza.
Zapłacicie za tę prostytucję polityczną i kolejne działania na szkodę mieszkańców. Sojusz Lenk-Szukalska-Siwak będzie miał wysoką cenę. Sami się przekonacie. Jak to kolega Klima powiedział: "jeszcze". Jeszcze chwilę możecie się pouśmiechać i stawiać prywatne cele ponad Racibórz. Do czasu. Zostanie to zapamiętane i rozliczone. Macie to pewne jak w banku
Ronin to radna niezależna? Kpiny robicie sobie z ludzi.
Boguś chyba eksploduje jak się jorgnie że nikt mu tam parku nie zrobi. Pożyteczny idiota wykorzystany w politycznej walce
Kupno tego terenu na ul. Ogrodowej, to bardzo dobry pomysł. Mam nadzieje, ze sie uda i ten park powstanie z korzyścia dla mieszkańców.
Polowy, Ronnin z Wacławczykiem Kusą Tomaszewską i Wacławczyk Kobylnik i cała ich reszta dali wczoraj popis. Szczególnie ta Roninowa. I ona chciała być prezydentem Raciborza. Nawet radną nie powinna zostać. Główna hamulcowa z Polowym i Wacławczykiem dobrych zmian w Raciborzu.
To jest niewyobrażalna nieodpowiedzialność radnych, którzy to przegłosowali. Szczególne pretensje mam do pana Lenka, jako doświadczonego prezydenta, bo mogę jeszcze zrozumieć, że strażak czy nauczyciel nigdy z takimi sprawami nie mieli do czynienia więc głosują na chybił trafił. Jak można podejmować takie decyzje nie znając ograniczeń tego terenu, które być może są, sadząc po tym, że przez tyle lat nic się tam nie działo. Gdzie w tym czasie kupowano w Raciborzu wiele terenów i zabudowywano je. Żle się bawicie, państwo, niestety nie za własne pieniądze.
Mieszkańcy chcieli parku, a Lenk chce tam szybkiej budowy mieszkań i to za pieniądze gminy…
Krzychu,wsluzbie kolego i inne trolle,a za ile Polowy z Waclawem chca kupic teren po Polmosie wczesniej sprzedany???
Taki prosty interes na oczach mieszkańców.
Dwie bańki dla firmy, która kilkaście lat trzymała działke i nic nie robiła.
Pani Radna Ronin, Kusy, Tomaszewska w swej zapiekłości i ignorowaniu mieszkańców wczoraj na sesji pokazały pełnię swoich możliwości. Pan prezydent Wacławczyk, Polowy i Konieczny tak samo. Ci ludzie nigdy więcej nie powinni móc decydować o losach mieszkańców i miasta i jeszcze za to brać dietę radnego czy wysokie uposażenie prezydenta.
Wielki szacuniek dla Pana Mirosława Lenka, Pani Anny Szukalskiej dla Pana prezydenta Michała Fity i wszystkim pozostałym radnym Opozycji. Za to, że nie używając jak Pan prezydent Polowy górnolotnych jak się okazało frazesów o PolowymDialogu pokazują i uczą pana Polowego co to jest prawdziwy dialog i nie ignorowanie swoich wyborców czyli mieszkańców Raciborza.
Tanio sprzedać, drogo odkupić od tej samej firmy z Wrocławia (przypadek?) Tak się robi interesy z nowym raciborskim betonem… Są bardziej bezpośredni w biznesie niż Tadek…