Koncert Stanisława Soyki i Tekli Klebetnicy na finał Śląskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego [FOTO, WIDEO]
W sobotni wieczór 18 grudnia zakończył się trwający 8 dni Śląski Jarmark Bożonarodzeniowy. Na zakończenie wielkiej imprezy, jakiej jeszcze nie było w naszym regionie, na Zamku Piastowskim w Raciborzu wystąpił Stanisław Soyka. Przed gwiazdą wieczoru zagrała kapela Tekla Klebetnica.
Zespół Tekla Klebetnica z Ustronia zdobył drugie miejsce w programie „Mam Talent”. W jego składzie występują: Ania - studentka Akademii Muzycznej, skrzypaczka i wokalistka; Zygmunt - student informatyki i akordeonista; Marek - student Akademii Muzycznej, skrzypek oraz Marcin także student Akademii Muzycznej, kontrabasista. Początkowo zespół występował na imprezach lokalnych i okolicznościowych jako typowa kapela góralska. Obecnie grają koncerty w całej Polsce i poza jej granicami. W swojej twórczości łączą muzykę folkową (góralską, węgierską, cygańską) z elementami klasyki.
Stanisław Soyka to polski wokalista jazzowy i popowy, pianista, gitarzysta, skrzypek, kompozytor, aranżer. W jego dorobku znajdziemy ponad 30 krążków, z których kilka osiągnęło multiplatynowe nakłady. Mówi się o nim „zwierzę muzyczne”. Ciągle się zmienia, dużo improwizuje, a mimo to jego kompozycje można poznać już po kilku pierwszych dźwiękach. Niezwykle charyzmatyczny - z łatwością podbija serca zgromadzonej Publiczności. Uważa się za człowieka szczęśliwego. Jego muzyka to magiczny przekaz emocji, którym chce się dzielić ze Słuchaczami. Wypracował swój własny język muzyczny przez co należy do grona artystów, których styl rozpoznaje się od pierwszych dźwięków a bogactwo repertuaru może przyprawiać o zawrót głowy.
- Śląski Jarmark Bożonarodzeniowy na Zamku Piastowskim w Raciborzu 29 wiadomości, 42 komentarze w dyskusji, 1522 zdjęcia, 2 filmy
Komentarze
2 komentarze
bo u nos tera wszycko po górolsku i bałkańsku...koniec swiata.
Uwielbiam muzykę góralską… jak jestem w górach. Dlaczego przez całe 8 dni nie było nikogo mówiącego czy śpiewającego po Śląsku? Dobrze że Sojka zagrał swój repertuar, bo tych kolęd po góralsku było za dużo.