środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Rodzicu. Zastanów się, jakie zdjęcia publikujesz w sieci

09.12.2021 14:12 | 0 komentarzy | AgaKa

8 grudnia w sali klubowej Wodzisławskiego Centrum Kultury odbyła się konferencja pn. "Dziecko w świecie cyfrowym”. Jednym z omawianych zagadnień były cyfrowe zagrożenia dzieci i młodzieży. Konferencję poprowadził dr Jakub Andrzejczak, profesor Wielkopolskiej Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej. Dziś zapraszamy do zapoznania się z 2 częścią materiału.

Rodzicu. Zastanów się, jakie zdjęcia publikujesz w sieci
Na zdjęciu prowadzący, dr Jakub Andrzejczak
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dobrze się zastanów, czy chcesz to publikować...

Otwórzmy szafę, w której na dnie leży rodzinny album ze zdjęciami. Często są w nim jeszcze czarno-białe fotografie, pokazujące niektórych członków rodziny w wieku dziecięcym. Nie brakuje zapewne fotografii w kąpieli. Czy te zdjęcia kiedykolwiek trafiły do sieci? Wątpliwe. Raczej nikt z nas nie chciałby, by takie zdjęcie trafiło do sieci i by oglądali je członkowie naszej rodziny, nasi znajomi i osoby całkowicie nam obce. 

A jak jest dziś?

Dziś mało kto myśli w ten sposób. Media społecznościowe w dużej mierze zachęcają nas do chwalenia się wszystkim. Dziećmi także - i to w każdej możliwej sytuacji. Na Facebookowych tablicach lądują zatem z pozoru niewinne zdjęcia dzieci w bieliźnie, w bikini, na plaży, ale także te z kąpieli... Co ciekawe, pod takimi zdjęciami zazwyczaj pojawiają się pozytywne komentarze nieświadomych zagrożenia znajomych czy członków rodzin. Co byś zrobił/zrobiła w momencie, gdyby okazało się, że to zdjęcie... trafiło do DarkNetu?

Czym jest DarkNet?

To ciemna strona Internetu, gdzie można spotkać, np. pedofili.

- Zdarzają się osoby, które będą latami zbierać takie zdjęcia z naszych profili społecznościowych, by po latach, gdy dziecko dorośnie i samo będzie miało już profil na Facebooku, taka osoba odezwała się do dziecka ze zdjęcia, wysłała mu hurtem jego krępujące fotografie z hasłem "mam twoje nagie zdjecia" - mówił na konferencji poświęconej bezpieczeństwu w sieci dr Jakub Andrzejczak.

Rodzicu - zanim opublikujesz w sieci jakiekolwiek zdjęcie swojego dziecka zastanów się dobrze, czy tego chcesz i czy nie zrobisz tym zdjęciem swojemu dziecku krzywdy. Pewne fotografie nigdy nie powinny opuszczać domowego, prywatnego albumu.

Kiedy Facebook nic nie może...

To przerażające, ale prawdziwe. Gdy na Facebooku tworzy się zamknięta grupa, do tego nie można jej wyszukać w wyszukiwarce, administracja Facebooka tak naprawdę... nie może z nią nic zrobić. Aby cokolwiek się zadziało, ktoś musi się dostać do niej jako członek i dopiero od środka ją zgłosić. Administratowami takich grup wcale nie muszą być osoby dorosłe. Często są to nastolatki w wieku 11-14 lat, które, np. zakładają grupy w obrzydliwy sposób hejtujące dzieci w wieku od 0 do 4 roku życia. To tylko przykład grupy, która jeszcze do niedawna istniała. 

Hejty to nie wszystko. Promowanie anoreksji czy wrzucanie zdjęć przez nastolatki z pytaniem "Jak mnie oceniasz w skali 0-10". Co musi się dziać w umyśle tej dziewczyny i jak bardzo musi być nieakceptowana przez najbliższe otoczenie, skoro posuwa się do takiego kroku - publikacji własnego zdjęcia na forum, gdzie jest kilka tysięcy nieznajomych jej osób. Dlaczego ktoś tak młody szuka akceptacji w gronie nieznajomych?

Oceny? Pójdźmy dalej w temacie wyglądu.

Co jest prawdą, a co nie?

To jak wyglądamy ma bardzo duże znaczenie - szczególnie w Internecie. Pogoń za idealnymi sylwetkami, wielkimi biustami, kształtnymi pupami, wielkimi bicepsami, długimi włosami, paznokciami i napompowanymi ustami. Niestety często to promocja operacji plastycznych czy zabiegów medycyny estetycznej, na których młode dziewczyny nie stać. Uciekają się zatem do trików, które mają za zadanie, np. na krótki okres czasu uwydatnić ich usta. Na czym polega trik? Na podklejaniu sobie warg klejem do rzęs. Do czasu zrobienia sobie zdjęcia czy pokazaniu się na Instagramie wystarczy. 

O ile dorośli mają jeszcze krytyczne oko i są w stanie ocenić czy coś jest prawdą czy fikcją, to dziecko już niestety nie. Wychowując się w świecie cyfrowym, gdzie materiały są nacechowane emocjami - bierze to za pewniak bez zastanowienia się, czy to co widzi jest prawdziwe, czy nie. 

Przynależność

Pogoń za określonym wyglądem ma wiele wspólnego z przynależnością do grupy. Nikt nie chce odstawać, dziecko na kimś się wzoruje i szuka swojej tożsamości.

- Kiedyś były to subkultury, które egzystowały w świecie realnym. Widzieliśmy te osoby, mogliśmy z nimi porozmawiać, spotkać się z nimi. Dziś tego nie ma. Subkultury przejęły media społecznościowe, w których tak naprawdę nie mamy pewności, czy ta osoba, która siedzi po drugiej stronie naprawdę taka jest i czy jest tym, za kogo się podaje - mówił na konferencji dr Andrzejczak.

Kilka prawd o których możesz nie wiedzieć:

  • Fikcja rozchodzi się 6-cio krotnie szybciej niż prawda. 
  • YouTube - to największy globalny portal generujący największy ruch. Co ciekawe, 70% filmów na portalu nie jest odtwarzana przez żadnego użytkownika! Więc jak to się dzieje? Odtwarzają się same (autoodtwarzanie po 5 sekundach).
  • Media społecznościowe nie powodują depresji, ale napędzają czynności, które to czynią.
  • Dzieci korzystające z telefonów komórkowych w celu oglądania bajek mają problemy ze wzrokiem i słabszą siłę rąk.
  • Nuda jest ostatnim bastionem kreatywności na tym świecie.
  • 13-latkowie średnio dziennie spędzają powyżej 6 godzin na przeglądaniu mediów społecznościowych i innych aplikacji.
  • Dzieci muszą same uczyć się samokontroli swoich emocji (bez używania 'cyfrowego smoczka' w postaci telefonu).
  • Dzieci w wieku 11-14 lat w ponad 96% mają co najmniej dwa konta na Instagramie.
  • Średnia wieku dzieci, które trafiają w sieci na treści pornograficzne wynosi 11 lat. Generują one około 10% całego ruchu na stronach XXX.

Zobacz także: