Polowy w PK: Racibórz to intratny rynek dla Empolu. Nowe śmieciarki, nowy PSZOK
Włodarz Raciborza po raz drugi zaprosił media do bazy Przedsiębiorstwa Komunalnego, żeby przekonać opinię publiczną, że śmieci z miasta powinna wywozić miejska spółka. Są w niej kolejne śmieciarki, ale droga do realizacji trzyletniego kontraktu wiedzie przez werdykt Krajowej Izby Odwoławczej. Tam poskarżył się Empol na wynik przegranego przetargu w Raciborzu.
Materiał wideo:
Prezydent Polowy ustawił się przed nowym taborem samochodowym PK oznajmiając, że spółka już sprowadziła i nadal zamierza ściągać kolejne pojazdy do odbioru odpadów.
Śmieciarkę marki DAF pokazano w PK przed miesiącem; w poniedziałek 15 listopada dziennikarze zobaczyli: nissana Cabstar - śmieciarkę do 3,5 ton, mercedesa Atego - z zestawem do opróżniania „dzwonów” z HDS-em; hakowca i bramowca - oba marki MAN.
Polowy podkreślił, że PK w sposób poważny i profesjonalny traktuje nowe zadanie, którym się zajmie od 2022 roku.
W środę rozstrzygnięcie
Włodarz miasta przedstawił aktualny stan postępowania związanego z wyłonieniem wykonawcy odbioru odpadów komunalnych na terenie Miasta Racibórz.
W magistracie spośród dwóch ofert - PK i Empolu - wybrano korzystniejszą cenowo, należącą do raciborskiej spółki. - W ramach postępowania to ją wyłoniliśmy jako zwycięską, jednakże Empol nie zgodził się z naszym rozstrzygnięciem i złożył odwołanie do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie. W najbliższą środę odbędzie się posiedzenie KIO, na którym zostanie rozpatrzone wspomniane odwołanie - poinformował D. Polowy.
- Jak widać zlecenie dotyczące odbioru odpadów, wbrew różnym opiniom, okazuje się na tyle intratne, że dotychczasowy wykonawca sięga po dodatkowe narzędzia prawne, aby zmienić nasz wybór – dodał Prezydent Dariusz Polowy. - Tym bardziej warto, aby te pieniądze zostały w Raciborzu - mówił później.
PK i tak byłoby tańsze
Prezydent miasta wyjaśnił, o co toczy się spór przed KIO. - Wskazywana jest nieprawidłowa kalkulacja ceny, to kwestie proceduralne. Ale gdyby zastosować sposób liczenia, jaki sugeruje Empol, to i tak PK będzie tańsze. Będziemy robić wszystko, by obronić wynik przetargu i nasz wybór, żeby ta usługa wróciła do raciborskiego przedsiębiorstwa - odpowiedział.
Polowy zapewnił, że na pewno nie ziści się najczarniejszy scenariusz, w którym wskutek sporu między dwoma przedsiębiorstwami śmieci przestaną być w mieście wywożone.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Komentarze
4 komentarze
już wiadomo.
Prezydenci i perełka samorządowa wśród prezesów spółek miejskich dają kolejną plamę.Rozstrzygnięcie przetargu na korzyść miejskiej spółki,która potem publicznie się przyznaje,że nie jest przygotowana do wykonania usługi bo nie ma ludzi ,sprzętu i fachowców z doświadczeniem, to jakiś dramat jest.Do tego spółka złożyła ofertę z koszmarnym błędem,więc brak odrzucenia tej oferty niezbyt dobrze świadczy o komisji przetargowej i prezydentach. Miejska spółka ,która nie powinna zarabiać kroci na tej usłudze daje w zasadzie taką samą cenę jak prywaciarz , który na tej usłudze chce zarobić. dlaczego miasto nie ujawniło treści protestu złożonego w KIO? wstydzi się? dlaczego nie ujawniono jaki faktycznie błąd popełniła miejska spółka składając ofertę, tylko prezydent publicznie jak zwykle rozdaje uśmiechy zamiast informacji? zbliża się koniec roku , spór nie zostanie rozstrzygnięty do tego czasu w żadnym sądzie.. więc odbiór śmieci jest zagrożony, bo obecna umowa wygasa w sylwestra.!!
Prawidłowo jeśli PK potrafi odbierać odpady taniej to wybór jest prosty. Podatnik nie będzie dokładał do prywatnej firmy
Panie Polowy tak trzymać. Brawo.