Rybniccy urzędnicy mają okazję wypróbować samochody na wodór
Miejscy urzędnicy uczą się kolejnego napędu – na dwa tygodnie mają do dyspozycji dwa samochody osobowe na wodór.
Wodór paliwem przyszłości?
Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych wymusza na gminach takich jak Rybnik użytkowanie odpowiedniej liczby pojazdów, które podczas eksploatacji nie emitują szkodliwych gazów. Dlatego też w miejskiej flocie pojawiają się samochody elektryczne. Rybnickie jednostki miejskie użytkują też pojazdy na sprężony gaz ziemny, a Rybnickie Służby Komunalne mają własną stację ich tankowania.
Zainteresowanie paliwami alternatywnymi to również odpowiedź Rybnika na trendy ogólnoświatowe, stawiające na ekologiczne formy transportu. Rybnik jest więc otwarty na poznawanie możliwości takich aut i sprawdzanie ich potencjału.
Nie dziwi zatem otwarcie rybnickiego magistratu na testowanie kolejnych technologii, których rozwój w przyszłości może zmienić oblicze transportu. Mowa o technologii opartej o wodór – miejscy urzędnicy na dwa tygodnie mają do dyspozycji samochody osobowe napędzanie właśnie takim paliwem. To błękitna Toyota Mirai i stalowy Hyndai Nexo, będące częścią floty Grupy Polsat Plus. Są to właściwie pojazdy elektryczne, które same produkują prąd w ogniwach paliwowych zasilanych ciekłym wodorem. Pojazdy te nie produkują żadnych zanieczyszczeń, jedynym produktem ubocznym zachodzących reakcji jest czysta para wodna.
Elektromobilność stanowi jeden z kluczowych tematów rozwoju współczesnych miast. Dążenie do promowania przemieszczania się takimi środkami transportu, które ograniczają hałas komunikacyjny i emisję szkodliwych substancji ze spalin, to wyraz odpowiedzialnego myślenia o przyszłości – przypomina prezydent Rybnika Piotr Kuczera.
Wyrazem odpowiedzialnego myślenia o przyszłości jest także dążenie do rozwoju komunikacji miejskiej.
Chcemy zapewnić w mieście miks taborowy, polegający na eksploatacji pojazdów o różnym napędzie, co pozwala osiągnąć bezpieczeństwo energetyczne, ekologiczne i ekonomiczne. W przyszłym roku na nasze ulice wyjadą 23 autobusy elektryczne, a kto wie, w przyszłości być może również autobusy wodorowe – mówi Łukasz Kosobucki, dyrektor rybnickiego Zarządu Transportu Zbiorowego
Warunkiem zwiększenia na drogach liczby pojazdów z technologią wodorową jest przede wszystkim rozwój infrastruktury dającej użytkownikom swobodny dostęp do tankowania wodoru.
Komentarze
2 komentarze
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Ile mamy w PL ogólnodostępnych stacji wodorowych? (śladowa ilość) Jaka cena? (drogo). Ilość energii odzyskanej do produkcji wodoru to tylko 10 procent włożonej - sprawność procesu produkcji wodoru i sprawność ogniw, do tego sprawność układu magazynowania i przetwarzania wytworzonego prądu. Żywotność kosztownych ogniw jest ograniczona i spada jeśli używamy zanieczyszczonego innymi gazami tlenu (powietrza). Ogniwa zwierają pierwiastki szlachetne i rzadkie - więc ich wydobycie i przeróbka jest bardzo nieekologiczna.